Marzenia Marzanki część 2

[jacekbielsko]

Bo one wielbicielami wody są Kiedyś w TV pytali panią weterynarz czy kota się kąpie
Tak, można kąpać tylko trzeba się zaopatrzyć w sporą ilość plastrów i środków dezynfekujących

[babuchna]

A wcale nie prawda...
Moja kota się kąpie , tzn. ja ją kąpię!
Siedzi niczym zmokła kura w umywalce ,
nie drapie , nie ucieka ,
siedzi grzecznie , choć bez oznak szczęścia ,
milczy , czeka kiedy skończę,
ale wzrok pantery ma!
Tyle , że skłonności do męczarni zwierzaczków nie mam ,
więc rzadko ma serwowaną tą przyjemność,
z musu powiedzmy !
Np. po małej wpadce , do gnojownika sąsiadów!

[dawidbanan]

Dorotko, ja również kąpałem kota po przygodzie z gnojownikiem
Tak śmierdział, ze nie dało się wytrzymać.

Gdy wrzuciliśmy go do wanny, rzucił się z pazurami, miałczał jakby ktoś go obdzierał ze skóry, chciał gryźć, ale i tak go umyliśmy

[babuchna]

No to moja widać bardziej winę do się wzięła!
Ale muszę przyznać , że nawet po kąpieli , śmierdziała na kilometr!
Widać porządny nawóz w gnojowniku mieli!

[JAKUCH]

Dorotko ,bo takiego naturalnego pachnidła ,żadne szampony a nawet perfumy nie wytępią . To tylko mieszanka wybuchowa

[dawidbanan]

E tam, mój na następny dzień znowu powtórzył tą historię - gnojownik
Ale kąpieli już nie było - jeszcze oczy by nam wydrapał

[babuchna]

Wiesz , ale to jednak miało i dobre strony!
Kulturę znajomych poznaliśmy, i pełną ich wyrozumiałość ,
wchodzili , oddychali , nawet kawę pili ,
ale nikt , nic , o niczym dziwnym nie wspomniał!

[marzanka]

no nieee mooooogę ale sobie temat znaleźli







Do Siego Roku 2012

[JAKUCH]

Marzanko piękne kolory pokazujesz w tym Nowym Roku

[Tosia1]

[jacekbielsko]

To o kotach już koniec
A myślałem, że będzie o kotach w pralce i takie tam
Do siego roku

[Keetee]

oj się schodziłam u Ciebie Marzanko.....duzo slicznosci u Ciebie i wesoło , chetnie przyłaczę sie do grona Twoich gosci jeśli pozwolisz
a pelargonia o barwnych lisciach zwalila mnie z nóg
jak Ci sie przechowuje

[HalinaK]

Marzanko wreszcie i ja do Ciebie dotarłam

Ciągle w zaprzyjaźnionych wątkach się ocieramy, a czasu brakowało, żeby do Ciebie zawitać

Teraz, jak będę otrzymywała powiadomienia, będę Twoim stałym gościem

[JAKUCH]

MARZANKO czy przechowujesz tę pelargonię . Ja swoją mam na korytarzu i na razie ma się dobrze . Potem wiosną zrobię z niej szczepki . Dobrze ,że mamy na korytarzau okna i szerokie parapety jak to w starych domach Do siego

[Keetee]

a w ogóle jak kwitnie ta pelargonia