Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Na sąsiednim forum brak odpowiedzi, albo nie wiedzą, albo brak chęci pomocy ;)
Ja już postanowiłem że wprzyszlym sezonie wymienię całą glebę w tunelu, bo z tą moją to ciężko mieć ładne krzaki.
pH wysokie , mało wapnia w glebie i mam to co na zdjęciach. Co 4 dni będę pryskał saletra wapniowa, do dwóch tygodni powinna być poprawa.
Ja już postanowiłem że wprzyszlym sezonie wymienię całą glebę w tunelu, bo z tą moją to ciężko mieć ładne krzaki.
pH wysokie , mało wapnia w glebie i mam to co na zdjęciach. Co 4 dni będę pryskał saletra wapniowa, do dwóch tygodni powinna być poprawa.
Piotr
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11016
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Czytałąm o tiosiarczanie wapnia , doświadczenia w stosowaniu nie mam .
Opisy bardzo obiecujące , ale pewnie w większości to reklama . Skojarzenie
miałam , że to coś podobnego do gipsu , tylko forma łatwiejsza do użytkowania .
Opisy bardzo obiecujące , ale pewnie w większości to reklama . Skojarzenie
miałam , że to coś podobnego do gipsu , tylko forma łatwiejsza do użytkowania .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7316
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Ja w tatym roku na objawy niedoboru wapnia używałam Wapnowit max albo turbo nie pamietam dokładnie tego drugie członu nazwy. Pomogło. Łatwe w użyciu , wlałam do wody i zrobiłam oprysk….
Tez mam wysokie pH , a pomidory wykazywały objawy niedoboru wapnia.
Asia
Tez mam wysokie pH , a pomidory wykazywały objawy niedoboru wapnia.
Asia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Miałaś SZW czy objawy podobne do moich ?
Wapnovitu nie mam gdzie kupic na miejscu, ogarnę przez internet.
Wapnovitu nie mam gdzie kupic na miejscu, ogarnę przez internet.
Piotr
- elaos
- 500p
- Posty: 569
- Od: 10 kwie 2016, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Donośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Jak ceny kwasku poszybowały w kosmos, zaczęłam robić ocet z jabłek, gruszek, pigwy. Tanio i bardzo dobrze zakwasza, a i napić się możnabioy pisze:Ceny kwasku chyba wróciły do normy.anulab pisze:Wodę mam twardą i dlatego staram się zakwaszać ją kwaskiem cytrynowym . Mam jeszcze ze starych zapasów , teraz strasznie podrożał .
Kilka dni temu kupowałem po 20 zł za kilogram.

Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11016
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Pomysł z własnym octem super , nawet zaczęłąm czytać jak to się robi . Myślałąm , że to bardziej
skomplikowane .
Muszę się odszkolić jak się mierzy procentowość . Do tej pory dostawałam ocet
w zamian za warzywa i owoce . W moim odczuciu jest mniej stężony niż sklepowy , ale nie śmiałam
zapytać czy sprawdzają jego moc .
skomplikowane .
Muszę się odszkolić jak się mierzy procentowość . Do tej pory dostawałam ocet
w zamian za warzywa i owoce . W moim odczuciu jest mniej stężony niż sklepowy , ale nie śmiałam
zapytać czy sprawdzają jego moc .

- elaos
- 500p
- Posty: 569
- Od: 10 kwie 2016, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Donośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Na pewno domowym sposobem i w zależności od owoców wychodzi różna procentowość.
Do beczki 80l dolewam porcjami ocet i sprawdzam płynem Helliga i podlewam borówki. Do mniejszych potrzeb rozrabiam w konewce.
Nie jestem chemikiem, ale wydaje mi się, że taki ocet ma w sobie coś więcej niż tylko kwas, jakieś wartości dodane wprowadza do gleby.
Do beczki 80l dolewam porcjami ocet i sprawdzam płynem Helliga i podlewam borówki. Do mniejszych potrzeb rozrabiam w konewce.
Nie jestem chemikiem, ale wydaje mi się, że taki ocet ma w sobie coś więcej niż tylko kwas, jakieś wartości dodane wprowadza do gleby.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11016
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Dziwię się , że na pomysł robienia octu dla celów ogrodowych sama wcześniej nie wpadłam .
Tyle surowca wyrzucałam do kompostu . Ocet jabłkowy to ponoć samo zdrowie , na wszystko go polecają .

Tyle surowca wyrzucałam do kompostu . Ocet jabłkowy to ponoć samo zdrowie , na wszystko go polecają .

- elaos
- 500p
- Posty: 569
- Od: 10 kwie 2016, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Donośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Dlatego tak lubię to forum:). Zaczęło się u mnie od szukania sposobu zakwaszania gleby pod pomidory, bo mam wysokie pH.
Potem doczytałam, że sama gleba to mało, trzeba zakwaszać też wodę. Pomidory bardzo bardzo się poprawiły, skończyły się plamy i przebarwienia.
Dla mnie objawieniem było, że ocet może być nie tylko jabłkowy, każde owoce się nadają, a też wiadrami wyrzucałam gruszki i pigwy.
Potem doczytałam, że sama gleba to mało, trzeba zakwaszać też wodę. Pomidory bardzo bardzo się poprawiły, skończyły się plamy i przebarwienia.
Dla mnie objawieniem było, że ocet może być nie tylko jabłkowy, każde owoce się nadają, a też wiadrami wyrzucałam gruszki i pigwy.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7316
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
[quote="rolnik90"]Miałaś SZW czy objawy podobne do moich ?
Wapnovitu nie mam gdzie kupic na miejscu, ogarnę przez internet.[/quote
Zawsze mam na podłużnych pomidorach. Dlatego robiłam profilaktycznie jeden oprysk, a potem jak zauważyłam ze cis się dzieje na pomidorach , opryskałam grona.
Nie pamietam ile razy robiłam oprysków wapnowitem, ale na pewno profilaktycznie jeden, a potem raz albo dwa.
Powinnam chyba prowadzi dziennik działkowy
Wapnovitu nie mam gdzie kupic na miejscu, ogarnę przez internet.[/quote
Zawsze mam na podłużnych pomidorach. Dlatego robiłam profilaktycznie jeden oprysk, a potem jak zauważyłam ze cis się dzieje na pomidorach , opryskałam grona.
Nie pamietam ile razy robiłam oprysków wapnowitem, ale na pewno profilaktycznie jeden, a potem raz albo dwa.
Powinnam chyba prowadzi dziennik działkowy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Czy udało się Tobie uratować te pomidorki z tymi czarnymi plamami na listkach ? bo u mnie tak samo i na dodatek liście górne się zwijają ?wiedma pisze:
Kochani, podpowiedzcie, co dolega moim pomidorom. Tydzień temu zostały opryskane OW i dwa, może trzy dni po oprysku pojawiły się takie zasychające końcówki na liściach. Oprysk robiony nad wieczorem, proporcje jak zawsze od trzech lat. Do tego na koktajlach Black Cherry zaczęły powstawać dziwne plamy na końcach liści.
Mam w tym roku problemy z pogodą, jak większość. Są niedobory fosforu i magnezu, może czegoś jeszcze. Padało u mnie ostatnio niemal co dzień, teraz zrobiło się nagle ciepło ( 35 stopni mimo cieniowania)ale te plamki wyglądają podejrzanie. Czy dobrze rozpoznaję alternariozę? I czy dotyczy ona tylko tych liści z plamami wewnątrz, czy te suche końcówki to też jej oznaka?
Czy dobrze zrobię obrywając liście z alternariozą i pryskając OW następnego dnia? Dwa lata temu tak uratowałam dzięki Wam uprawę. Ale wtedy nie było tych suchych końcówek. Może one świadczą o innej chorobie i powinnam szybko zastosować coś innegoPoradźcie, proszę
Pomidory siedzą w ziemi piaszczysto gliniastej zaprawionej lekko świeżym obornikiem w dołkach wymoszczonych kompostem z trzyletniego obornika.( bo mówili, że kompostu nie można dać za dużo) Podlewane tylko wodą i tak pewnie zostanie do końca uprawy.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Witajcie,
przeglądam forum od jakiegoś czasu (w tym roku pierwszy raz próbuję uprawy pomidorów na balkonie) i przyszedł, niestety, czas, że muszę poprosić o radę.
Niektóre rośliny zaczęły się zwijać u góry, tworząc takie bardzo zwarte skręcone twory. Początkowo problem dotyczył tylko Vilmy, ale dzisiaj zobaczyłam, że skręca się tez - chociaż w dużo mniejszym stopniu - Maskotka.
W przekroju te kule nie mają zbrązowienia chrakaterystycznego chyba dla wirusa. Są mięsiste, pełne soków. Na podstawie innych wpisów powiedziałabym, że to przenawożenie. Czy mam rację? I co w takim razie, poza zastopowaniem nawożenia, zrobić?




przeglądam forum od jakiegoś czasu (w tym roku pierwszy raz próbuję uprawy pomidorów na balkonie) i przyszedł, niestety, czas, że muszę poprosić o radę.
Niektóre rośliny zaczęły się zwijać u góry, tworząc takie bardzo zwarte skręcone twory. Początkowo problem dotyczył tylko Vilmy, ale dzisiaj zobaczyłam, że skręca się tez - chociaż w dużo mniejszym stopniu - Maskotka.
W przekroju te kule nie mają zbrązowienia chrakaterystycznego chyba dla wirusa. Są mięsiste, pełne soków. Na podstawie innych wpisów powiedziałabym, że to przenawożenie. Czy mam rację? I co w takim razie, poza zastopowaniem nawożenia, zrobić?




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11016
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Ten problem silnego skręcania nie dawał mi spokoju , bo pewnej odpowiedzi nie ma .
Czy to fitotoksyczność , wirus a może jakiś niedobór lub zablokowane pobieranie np. boru lub innego mikro ?
Oglądałam film , na którym ogrodnik takie skrętki nawet z zanikającym wierzchołkiem
wzrostu uratował borem .
Czy to fitotoksyczność , wirus a może jakiś niedobór lub zablokowane pobieranie np. boru lub innego mikro ?
Oglądałam film , na którym ogrodnik takie skrętki nawet z zanikającym wierzchołkiem
wzrostu uratował borem .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Mi w tym roku tez się udało takie mieć, dodatkowo nei chciały wiązać (donice, a właściwie wiadra). U mnie były przekarmione, podlewanie wodą bez niczego i kolejne wilki są normalne, część się poprostowała, zaczęły wiązać owoce. W sumie wydawało mi się, że ich mnie przekarmiam: 2 razy na tydzień podlewane wodą z nawozem.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.20
Z nawozem podlewałam raz w tygodniu. Spróbuję z tym borem, zobaczymy 
