Przydomowa hodowla kur cz.2
- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
a jak się robi ten ajerkoniak?
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Do szklanki mleka wkładasz laskę wanilii, pociętą na małe kawałki.
Całość zagotowujesz i odstawiasz do ostygnięcia.
4 żółtka ucierasz z cukrem, cukru od 1/2 do 1 szklanki wg gustu (ma być słodkie).
Gdy już masz gładką masę to dodajesz odcedzone zimne mleko, następnie powoli dolewasz szklankę spirytusu (gdyby się okazało że jest za mocny to można później rozcieńczyć skondensowanym mlekiem) ciągle mieszając.
Teraz najtrudniejsza część, wlewasz do butelki i odstawiasz na minimum tydzień w ciemne miejsce, gdzie mąż/żona i inne szkodniki nie sięgną.
Świetny dodatek do lodów, albo na zimny wieczór
A żeby mi Moderatorzy głowy nie urwali za offtopic to po tej dygresji podpowiem że białko, po ścięciu gorącą wodą warto oddać kurom
Całość zagotowujesz i odstawiasz do ostygnięcia.
4 żółtka ucierasz z cukrem, cukru od 1/2 do 1 szklanki wg gustu (ma być słodkie).
Gdy już masz gładką masę to dodajesz odcedzone zimne mleko, następnie powoli dolewasz szklankę spirytusu (gdyby się okazało że jest za mocny to można później rozcieńczyć skondensowanym mlekiem) ciągle mieszając.
Teraz najtrudniejsza część, wlewasz do butelki i odstawiasz na minimum tydzień w ciemne miejsce, gdzie mąż/żona i inne szkodniki nie sięgną.
Świetny dodatek do lodów, albo na zimny wieczór

A żeby mi Moderatorzy głowy nie urwali za offtopic to po tej dygresji podpowiem że białko, po ścięciu gorącą wodą warto oddać kurom

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Znalazłam dziś pierwsze jajeczko od młodych kurek z czerwca
Przy okazji powiem, że póki co nowych przypadków zachorowań wciąż nie ma.
Zobaczymy, co będzie dalej.

Przy okazji powiem, że póki co nowych przypadków zachorowań wciąż nie ma.
Zobaczymy, co będzie dalej.
- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
dziękuję newrom ! Brzmi świetnie, na pewno wypróbuję ten przepis któregoś pięknego dnia
!

pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 690
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Moje kuły też ostanio znosiły coraz mniej jajek. Dwa, trzy i były zbrudzone, od rozbitego jajka. Wczoraj byłam w domu więc zajrzałam do kurnika rano -trzy jaja, koło południa - trzy jajka. Po południu zaglądam a w gnieździe dwa rozbite jajka i kura która jeszcze ma żółty dziub. Tak się wkurzyłam, że ją złapałam i od razu zaniosłam pod siekierkę. Dzisiaj mieliśmy pierwszy rosół z naszych kur.
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Dobry rosół z dobrze odżywionej kury
Kiedyś koguta (jednego z trzech młodzików) złapałam na takim samym uczynku. Skubany jak tylko kura gdakaniem obwieszczała zniesienie jajka biegiem leciał do kurnika z najdalszego zakątka ogrodu. I został oskubany

Kiedyś koguta (jednego z trzech młodzików) złapałam na takim samym uczynku. Skubany jak tylko kura gdakaniem obwieszczała zniesienie jajka biegiem leciał do kurnika z najdalszego zakątka ogrodu. I został oskubany

Pozdrawiam
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Pilnie potrzebny sprawdzony przepis na kapłona, dajcie coś w wątku kulinarnym 

- KochinyAndzi
- 100p
- Posty: 180
- Od: 9 lut 2017, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koronowo
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Moja jedyna zielononóżka karmiła się jajkami, była niesamowicie tłusta, jak tylko ją ubiłam, spokój. Pozbywam się kogutków ozdobnych od kiedy 3 kurki czubatki zaczęły piać
na 13 kur 10 facetów to trochę dużo...czubatki poszły, kolej na kochiny olbrzymie, a z karzełków będzie rosół, bo większość ma brzydkie ogony, choć po super rodzicach. Myślałam, że wszystkie dzieciaki rasowe będą, ciekawe, widać w genach pokręcone. Zima idzie, rosołkiem nie gardzimy, ale będę takie "przepiórki" obierać po 600gr
Jako, że mam tylko 6 niosek, zamówiłam 10 prawdziwych leghornów 12-tygodniowych za miesiąc, nie mogę się doczekać. Kogutka mam z innej hodowli w sam raz. Oby tym razem się udało...
Jeśli chodzi o ajerek, preferuję nieco słabszy, babciny: 10 deko masła utrzeć ze szklanką cukru pudru i 8 żółtkami. Powolutku i po trochu, żeby się nie zważyło wlewać pół litra wódki (lub dla wielbicieli-spirytusu). Wychodzi bardzo gęsty, albo można dodać trochę więcej ognistej wody, wtedy można nalewać z butelki. Dlaczego go nigdy nie mam w zapasie...? Smacznego


Jeśli chodzi o ajerek, preferuję nieco słabszy, babciny: 10 deko masła utrzeć ze szklanką cukru pudru i 8 żółtkami. Powolutku i po trochu, żeby się nie zważyło wlewać pół litra wódki (lub dla wielbicieli-spirytusu). Wychodzi bardzo gęsty, albo można dodać trochę więcej ognistej wody, wtedy można nalewać z butelki. Dlaczego go nigdy nie mam w zapasie...? Smacznego

Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Pozdrawiam, Andzia.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Już miałam pobiadolić, że kury przestały się nieść, ale dziś znów znalazłam 6 jajek w gnieździe
. Ociepliło się. Leghorny praktycznie nie niosły, gdy tylko temperatura spadała w dzień poniżej 0 - dziennie z białych jajek było jedno albo wcale.
W kurniku jeszcze się nie zdarzyło, żeby w nocy zamarzła woda w poidle, mimo rozszczelnionego na noc okna, ocieplenie na razie daje radę

W kurniku jeszcze się nie zdarzyło, żeby w nocy zamarzła woda w poidle, mimo rozszczelnionego na noc okna, ocieplenie na razie daje radę

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42350
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Aguś u mnie w kurniku też jeszcze woda nie zamarzła, ale na zewnątrz już tak...no tylko zimy to jeszcze nie było
Z jajkami marnie było, ale na święta nie musiałam nic dokupywać. Jedna nawet podejrzanie siada ciągle na 1 jajku 


- KochinyAndzi
- 100p
- Posty: 180
- Od: 9 lut 2017, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koronowo
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
W zeszłym roku woda w ogóle mi nie zamarzła, ale obornik magazynowałam w kurniku, tylko dorzucałam słomy. I faktycznie dało radę tak jak czytałam. Ciekawe przy jakiej temperaturze by to nastąpiło, jak mróz będzie długo trzymał to na pewno. Obym się nie dowiedziała tej zimy 

Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Pozdrawiam, Andzia.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 28 gru 2017, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice bydgoszczy
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Witam wszystkich pomoŻecie mi z pytaniem do kiedy kura nioska znosi jajka? Mam 6 sztuk starszych i 10 młodych, jajek zbieram około 10 szt.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- KochinyAndzi
- 100p
- Posty: 180
- Od: 9 lut 2017, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koronowo
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Oj to bardzo różnie, jedni mówią, że 2,3 lata, inni, że dużo dłużej, obserwować trzeba, a ten twój wynik całkiem fajny. No i zależy czym karmione, czy pasza, czy bardziej naturalnie. A te starsze to ile wiosen liczą?
Nie było tak źle z tymi "przepiórkami", miniaturowymi kurami. Zawsze to kolejne pałki do smażenia, perlica ubita, kogutki sprzedane, a co się nie udało to ubite, cichutko w kurniku się zrobiło, została połowa sztuk. Aż smutno, ale już za miesiąc nioski przybędą, więc jest nadzieja
Nie było tak źle z tymi "przepiórkami", miniaturowymi kurami. Zawsze to kolejne pałki do smażenia, perlica ubita, kogutki sprzedane, a co się nie udało to ubite, cichutko w kurniku się zrobiło, została połowa sztuk. Aż smutno, ale już za miesiąc nioski przybędą, więc jest nadzieja

Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Pozdrawiam, Andzia.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 28 gru 2017, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice bydgoszczy
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Z kurkami zaczynam nabierać doświadczenia i potrzebuję jeszcze dużo odpowiedzi. Ojciec kupił nioski ze trzy lata temu, teraz dokupiliśmy młode, które już dobrze się niosą, chodzi mi o wielkość jajka a te starsze zdecydowanie większe ale tak 2 jajka na dzień z tych 6 szt. dostają paszy raz dziennie (nie granulat) i łupiny z ziemniaków gotowane.
Prosimy o poprawną pisownię na forum. Proszę używać prawego ALT na klawiaturze /Adm.
Prosimy o poprawną pisownię na forum. Proszę używać prawego ALT na klawiaturze /Adm.
- KochinyAndzi
- 100p
- Posty: 180
- Od: 9 lut 2017, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koronowo
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Wow! Po długiej przerwie i przekarmieniu kurek wreszcie pierwsze jajko kochinki olbrzymiej i pierwsze kochinki karzełka...jak miło. W zeszłym roku olbrzymki całą zimę się niosły oprócz okresów kwoczenia oczywiście.
Rafiki jak tam wielkość jaj poprawia się? Z tego co widzę u nas to z dnia na dzień jest lepiej. Powodzenia
Rafiki jak tam wielkość jaj poprawia się? Z tego co widzę u nas to z dnia na dzień jest lepiej. Powodzenia

Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Pozdrawiam, Andzia.