Elwi, oczywiście zdam relację!

Póki co jeszcze ją zostawiam, bo kolorek ma ładny i owady mają gdzie buszować, zetnę jak róże, które rosną obok zakwitną.
Louis Odier taki mnie chce uszczęśliwić, może wedle środy już będą kwiatuszki!
Ewuniu, wiadomo i klimat i ziemia... ja dopiero niedawno sypnęłam czosnkom trochę obornika, bo mi zostało.
Łubiny co roku miałam takie dorodne, szkoda mi ich, że tak mało zostało, może też powodem było to, że w ub. roku dostały mączniaka i obcięłam je bardzo krótko
Za to dyptam w tym roku wyjątkowo uroczy jest, rozrósł się bardzo i też lada chwilka zakwitnie
(w tle posesja sąsiada)
