Wszystko o pomidorach cz. 13

[wodny111]

Badziu Serdecznie Ci współczuję problemów z produkcją rozsady. Mam nadzieję, że Twoje kłopoty znajdą jakieś pomyślne zakończenie.
Nie bardzo natomiast chce mi się wierzyć w to, że ziemia w różnych częściach worka miała różny charakter. Zużywam co roku ponad 200 litrów podłoża, często różnych producentów. Przeważnie w workach 50 lub 20 litrów. Czasem jestem z jakości niezbyt zadowolony, ale nigdy nie stwierdziłem, żeby ziemia z różnych części worka miała jakieś odrębne cechy.

[kaLo]

W tym roku kupiłem ziemię zmrożoną na kamień . Worki leżały w piwnicy przez miesiąc w pozycji leżącej .Teraz stoją w pionie, ale jak nabieram ziemię to najpierw mieszam dookoła kilka razy.

[badzia]

Wodny111, ziemia w worku jest jednakowa, ale zawiera nawozy w różnych ilościach. Moja miała akurat dawkę startową. Gdy worek długo stoi w pionie to właśnie te składniki przemieszczają się z wyższych poziomów na niższe. Worek był otwarty żeby ziemia się przewietrzyła, ale mieszanie mi wyparowało z grafika czynności.

Mówisz,że nie zawsze jesteś z ziemi zadowolony, czy przypadkiem nie o to właśnie chodzi? I niby jak miałbyś stwierdzić jej inność w różnych częściach worka? Okiem?

[stefka]

Badziu ja w ubiegłym roku pół nocy przesadzałam sadzonki do nowego podłoża. Ziemię kupowałam w Aldi. Koniec z tym. W tym roku mieszam dwa rodzaje torfu tj. odkwaszony z Hollas i taki ze sprasowanego balota ( 200 litrów po rozprężeniu ). Pierwsze podlewania tylko woda a teraz każdorazowo z odżywką. Błoto się nie robi jak poleci więcej wody i pomidory zdrowe. Jak się ociepli to dostaną przefermentowany obornik gołębi - oczywiście w bardzo minimalnym stężeniu.

[wodny111]

ziemia w worku jest jednakowa, ale zawiera nawozy w różnych ilościach

Czy to widać? Czy jest na to jakiś dowód?
Widać należę do tych szczęśliwców, którym nawozy nie przemieszczają się po worku. Dodam, że nigdy nie mieszałem ziemi przed posadzeniem do niej roślin i ani jedna sadzonka nigdy mi nie padła.
A niezadowolony z podłoża bywam gdy są w nim kamienie, kawałki drewna czy zwitki nieprzekompostowanej roślinności.

[Maraga]

wodny111

Rzeczywiście masz szczęście.Że nie masz kłopotów z ziemią.
Niestety, większość z nas na własnej skórze ( a raczej na zmarnowanych sadzonkach ) przekonała się o skutkach pójścia na łatwiznę.
Chyba nie wymaga to jakiegoś większego wysiłku żeby przemieszać ziemię z worka.
Nawet producenci o tym piszą.

Pisząc tu na forum zawsze zwracam uwagę na to,że ktoś może skorzystać " z moich rad" a potem żałować,że tak zrobił.
Dlatego warto zastanowić się przed napisaniem, aby nie wprowadzać nikogo w błąd.

[aria]

Nigdy nie mieszam ziemi w worku i nie zamierzam tego robić, to już wykonał producent
I nie wprowadzajcie nikogo w błąd, że jest to warunek konieczny przy produkcji rozsady. Wszystkie rozsady warzyw i kwiatów mam w ziemi kupionej w Biedronce i nic mi nie padło, odpukać

Badziu, może przesadź kilka pomidorków do innej ziemi i postaw je jak najbliżej okna. A jak rosną sadzonki, które podarowałaś znajomym? Też mają takie problemy?

Doczytałam, że fertygowałaś sadzonki świeżo posadzone do bogatej w nawóz ziemi, może to nadmiar nawozu zaszkodził?

[Maraga]

aria!

Odwrotnie niż Ty, ja mieszam.
Nawet worek,w którym jest 80 l ziemi.
Od 4 lat,kiedy to padły mi cenne krzyżówki Ani kozuli.

I to nie jest wcale wprowadzanie w błąd,tylko przezorność!

[aria]

Ależ ja nie zabraniam nikomu mieszać! Tylko nie sugeruj, że jak ktoś pisze, że nie miesza, to wprowadza innych w błąd.

Też uprawiam krzyżówki Kozuli i rosną tak samo dobrze jak inne.

[Ika2008]

"I nie wprowadzajcie nikogo w błąd, że jest to warunek konieczny przy produkcji rozsady".

Aria, konieczny może i nie ale z pewnością zalecany i wiele osób miesza ziemię , w tym ja.
A robię to w celu rozluźnienia ziemi, czy rozkruszenia ew. bryłek. Też używam ziemi z Bie .. Zawartość worka przesypuję do dużego wiadra, trochę przemieszam i dopiero sadzę cokolwiek.

[Maraga]

aria!

Mój wpis o wprowadzaniu w błąd dotyczył wszelkich moich wpisów na forum.
A nie tylko mieszania,czy też nie, ziemi.

[whitedame]

Niech emocje już opadną i zastanówmy się. Ja też nie mieszam żadnej ziemi ale nie nabieram prosto z worka, wysypuję na dużą miskę, właśnie po to aby rozkruszyć co się zbryliło i wybrać to co zbędne, jak napisała koleżanka. NIGDY mi sadzonki nie padły, ani w ziemi ani w torfie. W tym roku wiedziałam, że na trochę wyląduję w szpitalu i nie będzie miał kto fertygować, do części sadzonek użyłam ziemi tak reklamowanej przez koleżankę arię.
Rośnie wszystko idealnie w obu podłożach.
Badzi, cz Ty nabierałaś prosto zworka?

[Saute]

Ja zawsze mieszam, bo w tych workach ziemia jest trochę za sucha i dolewam wody, a później muszę wymieszać żeby była równomierne wilgotna.

[Aiss]

Oj, dajcie spokój z tym mieszaniem, od 20 lat sadzę pomidory i nigdy mi to nie przyszło do głowy Ale też nie miałam dotąd problemów z ziemią. Najgorzej było w tamtym roku, jak chciałam tanio i dużo, no i narobiłam sobie problemów, nie wiem źle odkwaszone czy coś, ledwie rośliny zipały W tym roku wypróbowałam ziemię do innych rozsad i jak okazało się, że jest ok siałam w nią pomidory. I mogę z całego serca polecić ziemię uniwersalną Natura z włóknami drzewnymi i organicznym nawozem, a jak rosną roślinki, to zaraz wstawię. Jest chyba nawet tańsza od Sterlux, której u mnie ze świecą szukać, a tamta mam pod nosem, a wiadomo trochę tego trzeba

[Aguss85]

Coś będzie z takiego dziwaka? Wyjątkowo tej odmiany Lucid Gem mam dwie sztuki, ale wolałabym posadzić dwie a nie jedną