Gosia, na swoje lilie jeszcze czekam. Teraz opędzam się od Kota Marnotrawnego, który jak zwykle wrócił jakby nigdy nic i kładzie mi się na klawiaturze strasząc dziurami w futrze
Marysiu, już się przekonałam, że nie opłaci się skórka za wyprawkę
Ania, do mnie pasuje teraz stwierdzenie, że mądry Polak po szkodzie
Sabina, w samą porę się zorientowałaś-zanim posadziłaś

Wysyłka była planowana po 10 marca, więc spodziewam się lilii w przyszłym tygodniu.
Elwi, tylko kilka...Chciałam więcej, ale mi nie wyszło
Ania, pod drzewkami to się sprawdza, bo można zostawić większe kółeczko. Będzie trochę więcej pielenia, ale już nie cięcia nożycami
Majka, mnie się nadal ogromnie podobają cebule w trawie

Ale już nie mojej
Ania, u siebie nie stosuję takich zabiegów-to coś, co mam, trudno nazwać trawnikiem
Zdjęcia wiosny chwilowo się skończyły. Kilka wspomnieniowych
