Mój kawałek raju

[Tajka]

Marysiu piękne grzyby, różnorodne.
Chociaż na tak dużo kilometrów, które zrobiłaś mogło być trochę lepiej, ale trudno, ja nawet tyle nie nazbierałam przez cały sezon, oprócz opieniek.
Lata jakieś bez grzybne nastały.
Wydaje mi się, że widzę rydze, w naszych stronach zbierałyśmy je z koleżanką pamiętam, jak jeszcze do podstawówki chodziłam, a od tamtej pory już ich nie ma.
Miłego dnia Ci życzę i dużo słoneczka.

[Maska]

Marysiu,
grzybki zagospodarowane? czy te z Ci w nocy podlało ogród? Miłego, radosnego dnia życzę

[mar33]

Marysiu rodziną grzybiarzy to jestem od niemowlaka nie wyobrażam sobie nie pójść jesienią do lasu,na spacer i na grzybki co do opadów atmosferycznych to dolało tak że u mnie na nowej grządce jest błoto,ale nie wiedziałam w pewnym momencie co się dzieje,chciało mi szyby w oknach powybijać bo i grad był
Tereniu gdybym była sama to tyle kilometrów bym nie zrobiła i więcej zebrała może,ale byłam z koleżanką a może tam będą,to może tam przejedziemy i latała tak po tym lesie jak żyd po pustym sklepie ostatni raz ją zabrałam,wolę jechać sama i mniej zebrać,oraz mniej kilometrów zrobić

[wiolamanka]

Marysiu śliczne fotki ze spotkania wyglądacie tak radośnie,widać,że macie wiele satysfakcji i przyjemności z tego co robicie i lubicie

[Maska]

Tyle grzybków się naoglądałam, że nie wiem czy jutro rano o świcie nie skoczę przed krakusami do lasu. Bo przez te wyjazdy codziennie do Krakowa to nie mam kiedy iść w tygodniu. A wiesz Maryniu jak się coś znajdzie to budzi się głód poszukiwacza

[mar33]

Wiolu takie spotkania zbliżają ludzi o podobnych zainteresowaniach,mamy o czym porozmawiać nawet wtedy gdy widzimy się po raz pierwszy,w ogrodzie zapominamy o tym że widzimy się po raz pierwszy i to jest najwspanialsze
Marysi a czy te krakusy nie przyjadą z latarkami bo moja koleżanka chciała wyjechać przed 6-tą rano a do lasu 25 minut jazdy autem potrzebny by był kask górnika żeby latać po lesie

[Maska]

Marysiu nie byłam wczoraj, bo dobrze mi się spało tak to jest jak się siedzi na FO do 1.00 , ale mój M był i nazbierał podgrzybków i kozaków, a i już są opieńki. Znalazłam maleńkie maślaczki na moim nieużytku w malinach, zostawiłam żeby podrosły i skoro pada to powinny wyróść giganty - zobaczymy!

[Tajka]

Marysiu dawniej, jak chodziłam na grzyby z Tatą, czy Bratem, to także kilometrów natrzaskaliśmy, gdyż oni znali las, ale najgorsze to były wyprawy na grzybobrania z zakładu pracy.
Tam, to dopiero latają po lesie, no i zamiast zbierać grzyby, to trzeba się pilnować, żeby się nie zgubić, już więcej na takie wyprawy się nie piszę.

[mar33]

Marysiu chcesz mieć grzybki jak Marzenka,wszystko możliwe bo tam są sosny a one żyją razem w symbiozie więc do porannej jajecznicy maślaczki będą
Tereniu na naszych wyprawach z zakłady pracy to potem niektórych trzeba było szukać pod którym krzakiem śpią albo i za dwa dni się co niektórzy znaleźli
Dzisiaj też mnie wygoniło z domu do ogrodu i oto krótka fotorelacja



ostatnia jeżówka





jesienne kolory kaliny i kielichowca


słodkie kiwi

eucharis

[Maska]

Marysiu widzę, że w deszczu i pod wiatr pełna poświęcenia zdjęcia robiłaś. Na oczku fale wzburzone! Kolory jesienne, kiwi pyszne ciekawe czy ja się kiedyś doczekam? Eucharis jaki śliczny - nie znam.

[slila1]

Marysiu oglądając zdjęcia z Twojego ogrodu znów poczułam się jakbym tam była. Próbowałam dopasować widoczki na zdjęciach do widzianych niedawno zakątków Twojego tajemniczego ogrodu i częściowo mi się to udało, nie zapamiętałam tylko gdzie rosło kiwi. Dziękuję za piękne choć przemoczone nieco zdjęcia .

[Maska]

Lidziu jak się wchodzi do ogrodu przed altanką po prawej stronie - Maryś dobrze zapamiętałam? Miłego dnia może już się wylało?

[mar33]

Marysiu dobrze zapamiętałaś i jak Lidzia z Irenką były to one dojrzały już ale tak szybko czas zleciał,że nawet nie zaproponowałam mojego kiwi
Lidziu na pewno to miejsce będziesz pamiętać,do mojego rozsadnika wchodzi się pod stelażem do kiwi i na nim busz zielonych liści był jeszcze wtedy

[slila1]

Marysiu tak, tak już wiem, przecież podziwiałam ten gąszcz liści, a Irenka mówiła, że też ma kiwi.

[Maska]

Marysiu mimo, że masz tyle różności w swoim ogrodzie to wiele w nim zapamiętałyśmy. My ogrodniczki mamy oko!