Margo-dobrze,że w ogóle zechciały nam długo kwitnąć.Lato było dla nich bardzo ciężkie-zasychały albo szybko przekwitaly.Teraz więc nas nagrodziły.
Kogrusiu zabralam dzisiaj Wasze róże(Elizabetki i Twoją) do domu bo ma być przymrozek.
Porobilam też sadzonki dla Ciebie i Danusi-ale czy się przyjmą?Nie wiem gdzie te doniczki trzymać.( w domu brak parapetow)
Tosiu nie wyrzuciłam-zawsze daję kto chce.
Jadziu sesję oczu podziwiałam.Masz piękną sadzonę.
Ewa to się nazywa motywacja
Dzisiaj Rhapsody już bardzo ogołocona z kwiecia ale jeszcze jest na czym oko zawiesić.






