Justi, witaj ponownie

Wandziu, moje kociambry to chłopcy (pozbawione charakteru ;))... pozują na zawołanie ;)
zauważyłam dopiero po Twoim wpisie tu, że w doniczkowych zrobił się 'ruch' i m.in Ty mnie odwiedziłaś - dzięki (wątek spadł mi gdzieś w otchłań)... na parapetach zdecydowanie bardziej kolorowo (fiołeczki, grudniki i orchidee) i coraz częściej będziemy się na nich odwiedzać

na dworze dziś mgła i przejmujące zimno... brrr! byleby do wiosny...
Tajeczko, współczuję złych doświadczeń co do traktowania zwierząt przez 'ludzi'... to straszne i okrutne, jak można świadomie krzywdzić te bezbronne, kochane istoty... głaski dla kotków Twojej Mamy
