Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Fata Morgana to zawsze się wydaje! 
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gorzej
przecież już w zeszłym roku doszło do takiej identyfikacji!
Ale to już nie fatamorgana... tylko... skleroza

Ale to już nie fatamorgana... tylko... skleroza
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Ptaków Ci nie brakuje
Lilie wszystkie są cudne, ale ta złocista - miodzio! Przesliczne słoneczko
Lilie wszystkie są cudne, ale ta złocista - miodzio! Przesliczne słoneczko
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Witaj
Dlaczego ja dopiero teraz do Ciebie trafiłam?
Weszłam na pierwsze strony twojego pierwszego wątku a teraz na bieżący i jestem w szoku-ogromny szacun za ogrodowe poczynania
Totalnie inny ogród,zmiana ogromna i jak dla mnie rewelacyjna.Dużo kamienia,rzeżby,donice-cudowny klimat stworzyłaś.
Będę zaglądać
Dlaczego ja dopiero teraz do Ciebie trafiłam?
Weszłam na pierwsze strony twojego pierwszego wątku a teraz na bieżący i jestem w szoku-ogromny szacun za ogrodowe poczynania
Totalnie inny ogród,zmiana ogromna i jak dla mnie rewelacyjna.Dużo kamienia,rzeżby,donice-cudowny klimat stworzyłaś.
Będę zaglądać
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
GOSIA chociaż to nie jest Landini ,ale fajny wypasiony żółtek mnie sie podoba jak chcesz to zrobimy machniom na prawdziwego Landini . Pięknie kolorowo i ptaszki przychodzą do wodopoju . Deszcz to jak zbawienie tylko nie tak dużo
- katik
- 1000p

- Posty: 1167
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiu ja też czekam na rozkwit powojnika Mazury, w zeszłym roku jakoś tak długo był zielony , potem wyjechałam na urlop a jak wróciłam już przekwitł, teraz przed nim jeszcze długa droga a kwiaty znów będą dwa, nie był chyba wart swojej ceny bo kosztował jakoś sporo
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Piękne masz lilie, tak obficie kwitną! Moje się chyba obraziły, bo raczą tylko pojedynczo.
Ptaszki super! Ja sobie też jednego kupiłam. Będę miała i żywe, i gliniane!
Ptaszki super! Ja sobie też jednego kupiłam. Będę miała i żywe, i gliniane!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Matko, no pewnie że liliowce
nie wiem, o czym ja myślałam. Strasznie fajnie masz skomponowane te wszystkie ogrodowe "durnostojki" ;-) - bardzo mi siepodoba ptaszek na płaskim kamieniu, to też z jakiejś wyprawy? (znaczy ten kamień)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Widzę że Cię bierze na ptaszki
dobrych ptaków nigdy za wiele....chyba że tych od hiczkoka
No i nie wszystkie muszą latać....
ja lubię np. strusie....bo mają duże jajkaświetne na pisanki
dobrych ptaków nigdy za wiele....chyba że tych od hiczkoka
No i nie wszystkie muszą latać....
ja lubię np. strusie....bo mają duże jajkaświetne na pisanki
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Witam w sobotni wieczór
Iza... mniejszego członka słoneczkowej rodziny (kocham lilie również za ich skłonność do rozmnażania
) znalazłam na ziemi pokonanego przez wiatr - świeci teraz w wazonie...
Magdo - witaj u mnie
Powiem Ci, że ja sama przeżywam spore emocje patrząc na to, co udało mi się wyszarpać z tego kawałka ziemi...
Chyba muszę to lubić
Jadziu... Fata Morgana jest bardzo ok!
Deszczu dziś nie było, ale jutro ma nadrobić z nawiązką
Kasiu...'Mazury' tegoroczne, nabyte z pąkami... nawet jak przeżyje zimę, pewnie już nie będzie tak słodko...
Miłko... a te lilie to tegoroczne? Bo wiesz... one potrzebują czasu, żeby się rozbujać...
Ptaszkom żywym dziękuję... śmieciuszki z nich bywają, że hej!
100krotko... kamień oczywiście z wyprawy... to chyba był N. Sącz rok temu
Po deszczu lub podlewaniu zamienia się w poidełko...
Grześ... ech... nieee... ja już lepiej nie będę ciągnęła tego dialogu
Szybkie podsumowanie dnia:
- Wodzisław - róża 'Mary Rose'...
- Żory - róże: 'Piano' i 'Pastella' oraz hortensja bukietowa 'Le Vasterival'...
- Dankowice - róża 'Star Profusion' i trawki razy trzy: Dactylis glomerata 'Variegata', Helictotrichon sempervirens i coś, co miało wbitą plakietkę Turzyca Buchanana (plakietka dziwnym trafem wyparowała, kiedy wózek stał porzucony, a my buszowaliśmy po części "do zwiedzania") i na moje oko, fakt, mało fachowe, jest nią rzeczywiście, ale pani przy kasie uparła się, że to ostnica, na co uzyskała potwierdzenia przełożonej i jako taką nabiła mi ją na kasę... co wyniosło ponad złotówkę mniej
Na koniec dnia - spacer wzdłuż zapory w Goczałkowicach...
Zdjęcia będą... jak będą, bo się ciemno zrobiło...
Udany dzień, czyż nie?
Iza... mniejszego członka słoneczkowej rodziny (kocham lilie również za ich skłonność do rozmnażania
Magdo - witaj u mnie
Powiem Ci, że ja sama przeżywam spore emocje patrząc na to, co udało mi się wyszarpać z tego kawałka ziemi...
Chyba muszę to lubić
Jadziu... Fata Morgana jest bardzo ok!
Kasiu...'Mazury' tegoroczne, nabyte z pąkami... nawet jak przeżyje zimę, pewnie już nie będzie tak słodko...
Miłko... a te lilie to tegoroczne? Bo wiesz... one potrzebują czasu, żeby się rozbujać...
Ptaszkom żywym dziękuję... śmieciuszki z nich bywają, że hej!
100krotko... kamień oczywiście z wyprawy... to chyba był N. Sącz rok temu
Po deszczu lub podlewaniu zamienia się w poidełko...
Grześ... ech... nieee... ja już lepiej nie będę ciągnęła tego dialogu
Szybkie podsumowanie dnia:
- Wodzisław - róża 'Mary Rose'...
- Żory - róże: 'Piano' i 'Pastella' oraz hortensja bukietowa 'Le Vasterival'...
- Dankowice - róża 'Star Profusion' i trawki razy trzy: Dactylis glomerata 'Variegata', Helictotrichon sempervirens i coś, co miało wbitą plakietkę Turzyca Buchanana (plakietka dziwnym trafem wyparowała, kiedy wózek stał porzucony, a my buszowaliśmy po części "do zwiedzania") i na moje oko, fakt, mało fachowe, jest nią rzeczywiście, ale pani przy kasie uparła się, że to ostnica, na co uzyskała potwierdzenia przełożonej i jako taką nabiła mi ją na kasę... co wyniosło ponad złotówkę mniej
Na koniec dnia - spacer wzdłuż zapory w Goczałkowicach...
Zdjęcia będą... jak będą, bo się ciemno zrobiło...
Udany dzień, czyż nie?
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiu ... taka wycieczka w naszych stronach i nic nie wspomniała...
A do Kapiasa trzeba było jeszcze zajrzeć...tam roślin sporo i my blisko... 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Nelu... całość była bardzo spontaniczna, no bo przecież deszcz miał padać - a tu pogoda okazała się nienagorsza
Pierwsza część przed obiadem, a Dankowice dopiero popołudniu, wyjechaliśmy stamtąd dopiero po 17, więc na Kapiasa było już za późno...
Ale cieplutko o Was myślałam, jadąc przez G.
Kapiasa i Was odwiedzimy nastepnym razem - w sposób zaplanowany
Pierwsza część przed obiadem, a Dankowice dopiero popołudniu, wyjechaliśmy stamtąd dopiero po 17, więc na Kapiasa było już za późno...
Ale cieplutko o Was myślałam, jadąc przez G.
Kapiasa i Was odwiedzimy nastepnym razem - w sposób zaplanowany
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Udany dzień? No pewnie! Żeby dać jakiś punkt odniesienia...Ja dziś nie kupiłam nic!
A co Ci się podoba w Pastelli? Wiem, czepiam się biednej róży... Do pozostałych zakupów nie mam nic, tylko przyklasnąć!
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Eeee...noooo...udany, nie powiem
...a jakieś dodatkowe hektary załączali, rozumiem, w promocji? 
Ale czad
Ale czad
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
W Żorach byliście? A do mnie z Żor ledwo 6 km!
Gdzie w Żorach kupowałaś róże?
Gdzie w Żorach kupowałaś róże?

