Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI

[Maraga]

Najszybciej się robi stukając w klawisze.A tak serio to jutro mam zamiar zrobić.Mam kilka odmian to dam do każdego słoika po jednej.Najgrubszą skórkę mają Principe Borghese to chyba najbardziej się nadadzą.A otwierać słoik to będę przynajmniej po 2 miesiącach,nie wcześniej.
Ania Kozula podała ten przepis jak sobie przypominam z myślą o megagroniastym.On też ma dosyć twardą skórkę.

[Bufo-bufo]

Brzoskwinka dziękuję. Otworzyłam dzisiaj jedną z butelek z sokiem pasteryzowanym i co? Smak nie ten. Nie warto tak tego robić.

[Comcia]

Sok z jabłek robię w sokowniku.
Na każdy gar daję jabłka i pokrojoną cytrynę, cukru niewiele, zależy od jabłek ale tak 20-30 dkg.
Wlewam gorący do słoików, odwracam i gotowe.
Muszę przyznać że od kiedy daję cytrynę jest o wiele smaczniejszy.

[BRZOSKWINKA]

No widzisz Comcia, Ty masz sokownik... Może i ja się kiedyś dorobię.
Bufo-bufo pytała o sokowirówkę.

[Comcia]

Kup koniecznie, to zakup około stówki.
U mnie soki idą w ilościach hurtowych, przerabiam na soki każdy owoc a sokownik bardzo ułatwia pracę. Wylewa się gotowy sok i nie trzeba pasteryzować.
Ja za to nie mam porządnej sokowirówki, tylko taką malutką, na jedną szklaneczkę.

[BRZOSKWINKA]

Ano pewnie kupię na przyszły sezon. To, że ja nie śpię (bo korrzystam, że mała ekipa śpi) to rozumiem, ale Ty tak od rana?

[BRZOSKWINKA]

Comcia, koło stówki to pewnie aluminiowy kosztuje, a nie stalowy, prawda?

[ostatnia szansa]

Wstukałam w goog... sokownik stalowy i na all.. jest 75zł + 15 przesyłka

[BRZOSKWINKA]

[egon20041]

Teraz coś z pomidorami

172. Gęsty sos z pomidorów - ćatni z kuchni indyjskiej

Składniki:
1,5 kg pomidorów
0,5 kg jabłek w typie antonówka
0,5 kg małej cebuli
1 szklanka rodzynków
1 szklanka cukru
1 łyżeczka soli
1 szklanka octu winnego 6%
1 łyżeczka świeżego startego imbiru
1 ostra papryka chili
1 łyżeczka zmielonej gorczycy
+ ew szczypta gałki muszkatołowej i szczypta zmielonych goździków wg indywidualnych gustów

Wykonanie:
Pomidory sparzyć, obrać ze skórki i pokroić w plastry.
Jabłka obrać i powycinać nasiona i drobno pokroić.
Cebulkę pokroić w plasterki. Paprykę pokroić drobno

Do garnka wlać ocet, zagrzać, rozpuścić w nim cukier (nie do końca), dodać wszystkie składniki i dokładnie wymieszać. Zagotować na małym ogniu ciągle mieszając aż się cukier zupełnie rozpuści. Zmniejszyć ogień i gotować baaardzo powoli aż zgęstnieje i będzie 'wyglądać' jak dżem, od czasu do czasu mieszając. Nakładać gorący sos do słoików (najlepiej małych). Pasteryzować 15/20 minut od prawie wrzenia (małe słoiki).
Do użycia nadaje się najwcześniej po tygodniu

Czy rodzynki tez maja sie rozgotować, czy zostają w całości?
Moze to wszystko blenderem rozdrobnić??
Do czego podajemy ten sosik?

[Comcia]

No i porażka, dałam chyba kiepską żelatynę bo pomidory w galarecie okazały się pomidorami w zawiesinie.
Potem doczytałam że to żelatyna bez gotowania.....
Na szczęście zrobiłam tylko dwa słoiczki, więc spróbuję jeszcze raz.

[BRZOSKWINKA]

Comcia, kazda żelatyna jest bez gotowania.
Ja też taką dałam.

[x-xm-a]

egon20041 rodzynki podczas powolnego gotowania nie rozpadną się. Blenderem raczej nie rozdrabniaj, chyba że lubisz mazię.

Ja kilka dni temu zrobiłam coś w stylu tego 'sosu' ale improwizowałam i połączyłam oba przepisy 172 i 174.
Dałam i rodzynki i śliwki, poza tym dałam jabłka, dorzuciłam ze dwie gruszki klapsy, imbir dałam kandyzowany, więc cukru trochę mniej, dałam też seler, czosnek, cebulę, trochę świezych ukręconych ziół, zamiast octu wytrawne wino (ale trochę winnego octu powinno chyba jednak być), nie dałam całej papryki chili tylko połowę, sól i takie tam do smaku i odrobinę oliwy - wszystko oczywiście na bazie dużej ilości pomidorów bez skórek i starałam się usunąć z nich pestki przed duszeniem -robiłam z ok 2,5 kg pomidorów
W smaku wyszło dobre, dla mojej rodziny b. dobre, bo lubią bardziej słodkie sosy, ale to i tak musi się porządnie przegryźć.

Konsystencja i kolor u mnie mw tak wygląda jak tu http://versatilekitchen.blogspot.com/20 ... utney.html

[porzeczkaa]

No i porażka, dałam chyba kiepską żelatynę bo pomidory w galarecie okazały się pomidorami w zawiesinie.

Robiłam pomidory w galarecie i też wyszły mi w takiej "zawiesinie", ale jak wstawiłam na jakiś czas do lodówki to galaretka ścięła się. Więc może taki urok tych pomidorków A może nie Dodam że robiłam wg przepisu z "betonową" porcją żelatyny

[AAleksandra]

Ja zrobiłm dżem z galaretką na bazie żelatny i ... musi stać w lodówce aby konsystencją przypominał dżem. Jak stał w szafce to jego konsystencja była półpłynna. Z pomidorami będzie tak samo