No nie Arletko, a to tak można? człek się napatrzy, napatrzy na takie cudeńka i już coraz mniej oporu mam a nawet wręcz odwrotnie
ślicznotki, prawdziwe ślicznotki
Arletko jeżeli mąż będzie marudził, to nie męcz pana, tylko przyślij do mnie obiecuje, że będę systematycznie wklejała zdjęcia tych ślicznotek a swoją drogą, gdzie polujesz, że takie niecodzienne trofea nam pokazujesz? Czyżby w Sosnowcu? jaka tam jest/była wystawa? Wpadły mi również w oko metalowe osłonki. Kurcze mam karnisz na którym pięknie by wyglądały...oczywiście razem z hojeczkami