Róże Georginii (Alicji)
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże Georginii (Alicji)
No to Alicjo będzie Cię czekać mnóstwo pracy ,ale póżniejsze efekty warte są tego poświęcenia . Czy pryskałaś już swoje różyczki
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji)
Jadziu nie pryskałam ,właśnie się zastanawiam nad tym miedzianem.Mam prawie wszystkie róże do cięcia do kopczyka ,Róże jeszcze nie odkryte więc co da teraz pryskanie jak wszystko i tak muszę ściąć i przeznaczam do spalenia.Właściwie to 2 róże mogłabym opryskać New Dawn i Flamentenz.No i ewentualnie inne krzewy ozdobne przy okazji.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże Georginii (Alicji)
Ja też jeszcze nie pryskałam róż z tego samego względu co i Ty Alu. To co wystaje spoza kopczyka jest brązowo-czarne, więc opryskam po cięciu i zdjęciu kopców
.
Miedzianem potraktowałam całą resztę, tj. młode iglaczki, magnolię (chorowała na grzybka w ub.roku), rh, floksy (te niestety zawsze coś złapią
), Marcinki, migdałka, parzydło leśne (też podatne), młodego buczka, kikutki clematisów i peonii oraz tak po troszku inne. Oczywiście zabrakło mi tego roztworu i muszę dokupić szybko. Chcę jeszcze spryskać bzy, bo co roku pod koniec lata czernieją im liście, oraz młode szmaragdy w żywopłocie od ulicy.
Miedzianem potraktowałam całą resztę, tj. młode iglaczki, magnolię (chorowała na grzybka w ub.roku), rh, floksy (te niestety zawsze coś złapią
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji)
Moni tak naprawdę to z chorobami grzybowymi nie mam większych kłopotów ale może warto spróbować machnąć tym miedzianem ,zapobiegawczo.Częściej u mnie występują szkodniki i zawsze opryski zaczynam od pryskania iglaków preparatem olejowym.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże Georginii (Alicji)
Ja wczoraj odkopcowałam róże. Niektóre miały jeż całkiem spore bladozielone wyrośnięte pąki. Czyli czas był najwyższy. No i opryskałam miedzianem.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji)
Gosiu ja dzisiaj /
/ Też nie wytrzymałam i odkryłam kilka róż parkowych dla ciekawości jak to wygląda pod kopczykiem.Zaczęły wypuszczać pączki na wystających pędach więc chciałam sprawdzić.Pod kopczykiem jeszcze nie puściły pędów.Najlepiej ze wszystkich przezimowała Mary Rose,od góry do dołu puszcza pączki.Najsłabsza jest RU ale ona była maleństwem w ubiegłym roku.Po niedzieli zajrzę do tych posadzonych jesienią,zielone pędy mają ,sprawdzałam.W środę mam dostawę róż z Rosarium.Nie będzie tylko Golden Gate,ale będzie na jesieni więc zamówię jeszcze raz.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże Georginii (Alicji)
A dlaczego
?
Przecież już ciepło. Wiem, że mogą być jeszcze przymrozki, ale przecież już forsycja szykuje się do kwitnienia. Zaraz zacznie się cięcie.
U mnie wszystkie przemarznięte do kopców. Zmarzły mi Lincoln i Queen of Night. Szkoda. Nie mam za wielu czerwonych róż. Została mi Nina weibul, i 2 nn.
Przecież już ciepło. Wiem, że mogą być jeszcze przymrozki, ale przecież już forsycja szykuje się do kwitnienia. Zaraz zacznie się cięcie.
U mnie wszystkie przemarznięte do kopców. Zmarzły mi Lincoln i Queen of Night. Szkoda. Nie mam za wielu czerwonych róż. Została mi Nina weibul, i 2 nn.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji)
Golden Gate nie odbiła po zimie.Gosiu wielo i wielkokwiatowe też przemarznięte ale one i tak do niskiego cięcia.Jutro obejrzę Abrahamka kopiec mu zrobiłam do kolan, to może trochę wyżej będę go ciąć,bo co roku przy samej ziemi,makabra.
A to
bo dzisiaj jest niedziela.
A to
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże Georginii (Alicji)
Mój Abraham, na cztery pędy, zielony ma tylko jeden i to u podstawy
. Sadzony ostatniej jesieni, przezimował fatalnie, a kopiec miał również duży i wysoki. Odkryty zresztą dopiero w ostatni piątek.
Ogólnie mówiąc, nieciekawie mi to wygląda ...
Ogólnie mówiąc, nieciekawie mi to wygląda ...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże Georginii (Alicji)
Ala, ale przecież Pan nie zabronił pracować na chwałę swoją.
A praca w ogrodzie to podziękowanie za to co stworzył.
W dodatku to nie praca tylko przyjemność.
Czyli niepotrzebnie
A praca w ogrodzie to podziękowanie za to co stworzył.
W dodatku to nie praca tylko przyjemność.
Czyli niepotrzebnie
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji)
Moni ja dzisiaj nie miałam czasu odkryć swojego więc trudno mi coś powiedzieć.On ładnie odbija długimi pędami.Wiec nie martw się,jeżeli w ogóle przeżył to sobie poradzi.
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże Georginii (Alicji)
Gosiu miałam palec leczyć.Ale jak pójdę do ogródka chociaż popatrzeć,to nie ma siły muszę trochę pogrzebać.To silniejsze ode mnie. 
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże Georginii (Alicji)
Ufff... Alusia
Pocieszyłaś mnie z tym Abrahamkiem
.
Ja też tak mam, że jak tylko idę tuż obok ogródka, np. wyrzucić odpadki kuchenne na kompost, to zawsze mnie skusi i zbaczam ku jakiejś roślince lub kilku...
. A potem jemy na obiad, np. rozgotowany makaron, albo ryż z lekkim aromatem przypalenizny...
Niestety... też tracę rozum...
Ja też tak mam, że jak tylko idę tuż obok ogródka, np. wyrzucić odpadki kuchenne na kompost, to zawsze mnie skusi i zbaczam ku jakiejś roślince lub kilku...
Niestety... też tracę rozum...
Re: Róże Georginii (Alicji)
Alicjo, a czy Grahamek ma tą samą właściwość co Abrahamek? Mojego musiałam przyciąć tuż przy miejscu szczepienia. Jak wczoraj popadało, to go w ogóle ziemia pokryła...
Re: Róże Georginii (Alicji)
Alu
.Widzę,że wszędzie podobne dylematy-już ciąć-do kopczyka itp.
Ja już po cięciu róz i nawiezieniu gnojówką (nawóz bydlęcy rozcieńczalam i podlewalam co się dało)Oprysków jeszcze nie robiłam,może w tym tygodniu.
Pozdrawiam.
Ja już po cięciu róz i nawiezieniu gnojówką (nawóz bydlęcy rozcieńczalam i podlewalam co się dało)Oprysków jeszcze nie robiłam,może w tym tygodniu.
Pozdrawiam.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka

