witeg pisze:Macie doświadczenie z uprawą Habanero, Jalapeno i Cyklona w gruncie? Warto? Czy raczej w tunelu sadzić?
Cyklon w gruncie na pewno warto. Miałem kilka razy i zawsze owocowala bardzo bujnie aż do przymrozków. Jalapeno miałem 2 krzaczki i plenność oceniłbym na średnią, przynajmniej u mnie. Zobaczymy w tym roku -
wysiałem ich więcej.
To zostaje jeszcze kwestia Habanero.
Ogólnie z tego co widzę to u siebie to ogólnie ostre w gruncie dają radę, rosną wolniej i może trochę słabiej owocują, mają za to intensywniejszy smak, słodkie jednak raczej do tunelu bo różnica w plonowaniu jest duża.
Ja w gruncie miałem cayena, habanero i jalapenio.
habanero i cayena mam do dziś w doniczkach i chyba już do wiosny dotrwają i wrócą do gruntu. Jeżeli chodzi o plenność to cayen był hitem po prostu garściami zbieraliśmy. Jalapenio przyzwoicie a habanerka najmniej.
W wątku piszecie Państwo często o pozyskiwaniu nasion z papryk (owoców) kupionych w sklepach. Czy termin pozyskiwania nasion ma znaczenie dla kiełkowania siewek (papryka zakupiona we wrześniu vs. papryka zakupiona w lutym)? Czy pozyskane nasiona poddawane są jakiś zabiegom przed wysianiem (suszenie/moczenie/zaprawianie nasion)?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Parafrazując klasyka: Ogródek jest dobry na wszystko...
W teorii m?wi się, że ma, natomiast u mnie w tym roku najlepiej wykiełkowało właśnie z nasion wyciągniętych rok temu ze sklepowych papryk. Prawdę mówiąc zaskoczyłam się, bo już miałam te nasiona wyrzucić. A tu kiełkują lepiej niż kupne i to wszystkie jakie dam na waciki. Z kolorami to potem tak różnie, ale nie przeszkadza mi to.
Ja nasiona wydłubałem ze sklepowych papryk i do razu wsiałem. Po tygodniu już wykiełkowały.
Te z suchych nasion pewnie jeszcze z 10 dni poleżą za czym coś wykiełkuje.
Zazwyczaj te świeże powinny wykiełkować parę dni wcześniej jak to ma miejsce u mnie.
Czyli sianie papryk z zakupionych w sklepie owoców sprowadza się do kupienia jakiejś smacznej odmiany w lutym, zjedzeniu jej, zostawieniu sobie "odpadków" w postaci nasion i wsadzeniu ich do ziemi?
Nie możliwe żeby to było takie proste Gdzie jest haczyk?
Parafrazując klasyka: Ogródek jest dobry na wszystko...
Ja właśnie tą lidlową kupiłam, bo w ogrodniczym nie mogłam dostać tych nasion, a zależy mi na góra 4 sadzonkach. Można już siać czy jeszcze czekamy, wstępnie u mnie mają być pod folią?.
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
11 lutego wyłożyłam do skiełkowania nasiona wybrane tego dnia z papryk hiszpańskich: żółtej - Celaya i czerwonej Azahar. Papryka żółta puściła kiełki już po 4. dniach, natomiast czerwona dopiero po 10. Podobnie Papryka Zorza (nasiona z ub.r. ). Wcześniej wykiełkowała Dumas (nasiona z ub.r. ) - po 6. dniach. Nasiona były moczone w wodzie utlenionej.
Mimula pisze:Dziękuję za odpowiedź Foxowa i solaris37
Czyli sianie papryk z zakupionych w sklepie owoców sprowadza się do kupienia jakiejś smacznej odmiany w lutym, zjedzeniu jej, zostawieniu sobie "odpadków" w postaci nasion i wsadzeniu ich do ziemi?
Nie możliwe żeby to było takie proste Gdzie jest haczyk?
Według mnie skomplikowane nie jest. Haczyka też nie ma. Wyczytałem o tym na forum i spróbowałem w poprzednim sezonie. Ładne papryki mi wyrosły pod folią
No to same dobre wieści tutaj znajduje Nie dość, że najem się dobrych rzeczy, to jeszcze zaoszczędzę na kupnie nasion
A jako że nasiona "świeże", to i kiełkowanie pewniejsze będzie
Dziękuje solaris37
Parafrazując klasyka: Ogródek jest dobry na wszystko...
Mimula tak sypiąc wprost na grunt to nie wiem ile potrwa ich wschodzenie. Lepiej skiełkować , a potem zrobić rozsadę ,aż urośnie fajna i krępa papryka do wysadzenia.