Moje Królestwo - uczta dla oczu i balsam na ...wszelkie zło

[JAKUCH]

Wreszcie nasza zguba się pokazała .Cudne kartki jak zwykle + szale zrobione w szczytnym celu .To się chwali .Cudne ciemierniki moje miały już spore pąki lecz kwiatów nie było .Mam tylko nadzieję ,ze liście je ochronią

[Jagodka]

Jadzieńko Kochana - trochę było zakręceń - jak to w życiu bywa . Jednym słowem - na nudę nie narzekam - ciągle coś się dzieje , byle sił starczyło , by to wszystko ogarnąć i udźwignąć .
Dziękuję za pochwałę moich hand made .
Moje bordowe , różowe i biało nakrapiane mają pąki - to lepiej , że nie rozwinięte kwiaty , które by mróz zmroził . Sypnęło śniegiem - więc zostały okryte pierzynką puchową .

Pozdrawiam serdecznie

A to - dla rozweselenia


Gosiu - dziękuję za miłe słowa - szale robię jedynie późną jesienią i zimą , ale i inne sprawy mną zawładnęły - więc już ani czasu , ani sił nie starczyło . Myślę , że ten rok będzie bardziej przyjazny dla mnie i mojej rodziny .
Dziękuję za życzenia - z wzajemnością - oby był zdrowy i pogodny .

Może takim zapachem Cię odurzę w Nowym Roku 2016 ?



Uleńko - mróz ciemiernikowych pąków nie uszkodzi - gorzej , gdyby były kwiaty rozwinięte . Natomiast i u mnie jest podobnie - pąki są u nasady liści , podwinięte , ale chociaż od wczoraj mamy już śniegową pierzynkę . To lepsze , niż suchy mróz , a i temperatura nie jest już taka niska . Wiem , że Helleborus niger zwany jest Różą Bożego Narodzenia .

Pozdrawiam serdecznie

Dla Ciebie - Primula



Ewuniu - pięknie dziękuję za życzenia , które z całego serca odwzajemniam - życząc nade wszystko zdrowia , bo ono jest najważniejsze - o resztę trzeba zadbać samemu .

A może lantanę ?




Trochę wspomnień ...dla wszystkich

[UlaL]

Dziękuje za piękną Primulke, zaraz cieplej w się zrobiło, u nas teraz jest -13,7 st., śniegu nie ma, więc obawiam się że lilie mogą przemarznąć, też może gunnera ?. Trochę się martwię, ale na wiosnę się okaże jak rośliny to wytrzymały\pozdrawiam i

[Wolusia]

Jagódko tez się wkurzam na fotosik Z wielką przyjemnością spędziłam wieczór w Twoim ogrodzie. Wstyd się przyznać, ale nie zawsze znać roślinki, które zamieszczasz. Są piękne Masz też zmysł fotograficzny

[Margo2]

Uwielbiam wszystko co pachnące, także dziękuję za bzy
Bardzo ładne zdjęcie z sadzawką
Jak z jakiegoś parku

[Jagodka]

Uleńko - ta primulka , to Primula bulleeyana - ciekawe , jak przezimuje . Śnieg topnieje , w tej chwili jest + 2 * C .
Gunerę zawsze szczodrze zabezpieczasz - więc nic jej się nie powinno stać , a na rabaty z liliami zarzuć jedlinę , jutę , etc...

Pozdrawiam serdecznie i cieplutko



Wioluś - cieszę się , że sprawiłam , że zrobiło się Tobie cieplej na sercu i miło spędziłaś wieczór zagladając do mego ogrodu - w ten ponury czas zimowy . Po jednej fotce wstawiać z Fotosika , gdy nie jest się zalogowanym - to kpiny ...a ja - jako zalogowana dawno przekroczyłam limit .
Jeżeli nie znasz konkretnej rośliny - pytaj - chętnie Ci odpowiem na wszelkie pytania dotyczące danej rośliny .



Gosiu - cała przyjemność po mojej stronie . Ta fotka - jesienna - zrobiona została podczas porządków z liśćmi , badylami , wokół oczka - przy pomocy synów .



Takie cudo mi zakwitło ..Hippeastrum Aphrodite ...











I trochę z cyklu : " Ale to już było " ...

[Margo2]

Faktycznie cudo. Mnie domowe kwiatki wcale nie wychodzą

[x-ja]

Staram się przypomniec sobie , kiedy ostatnio odwiedziłam Twój wątek i... to wcale nie tak dawno , wczoraj czy przed wczoraj to było , skleroza Poczytałam , pooglądałam zdjęcia , miło spędziłam czas tylko śladu nie zostawiłam
Dzisiaj też z doskoku .
Człek nie ma czasu by przysiąśc , na spokojnie pobuszowac po forum , w dodatku internet od czasu do czasu odpada

Jagódko droga , lada moment rozpoczynamy nowy sezon , będziemy się szarpac kolejny rok z naszym zielonym , nie ogrodowym oczywista a doniczkowym . U Ciebie ogrom doniczek , rezygnujesz z czegoś ? umniejszasz sobie pracy czy dodajesz ?
Mi , dzięki eMowi odpadły datury . Szczerze mówiąc to do tej pory nie wiem , cieszyc się powinnam czy płakac Wykopałam , przycięłam , zapakowałam w worki , wstawiłam do drewutni . Pierwsze przymrozki , eM , daj spokój nie będziemy wnosic , mają po kilka lat , grube zdrewniałe łodygi , diabli ich nie wezmą ......dziwne , wzięły przy życiu została jedna , dobre chodź tyle .
Nie szukam zastępstwa , odchodzę od doniczkowych i tych kopanych do przechowania .

Ciekawe, jak się mają nasze roślinki po pierwszej turze mrozów , tego dowiemy się dopiero wiosną . Oby obyło się bez strat .
U mnie druga tura mrozów ale już z puchową kordełką .

Jagódko , wysiewasz pomidorki ? jeszcze trochę czasu ale pewnie plany już poczyniłaś ?

Jak Twoje zdrówko w szczególności zapytowuję o serducho ? pogoda w kratkę pewnie i ono szaleje , oby nie

Wszystkiego dobrego życzę Tobie
Trzymaj się zdrowo pracusiu

[Jagodka]

Gosiu ... musi coś rosnąć na parapetach - bo bez tego ani rusz - nie było by zimą zieleni w domu - niemożliwe . Nie wyobrażam sobie , bym nie miała swej zieleniny - obojętnie - czy to kwitnącej , czy tez ozdobnej z liści .

Serdeczności - dla ocieplenia tego - co za oknem ( - 12 * C ) coś na rozgrzewkę .







Elżuniu - miło mi , że zwiedzasz swoje zaprzyjaźnione ogrody , a to , że nie zawsze jest wena , czas , ochota - też mają znaczenie . Naznaczyć swą obecność , to trzeba coś konkretnego napisać , a nie uśmieszek wstawić i lecieć dalej . Co wcale nie znaczy , że o kimś nie myślimy - wręcz przeciwnie .

Jesienią , z doniczkowych jedynie wsadziłam do gruntu żylistek Strawberry Fields i kalinę - reszty nie miałam sumienia wyrzucać , a do ogrodu - pomimo sporych rozmiarów się nie nadają , bo by nie przeżyły w naszym klimacie . Mam na myśli olbrzymia daturę , drzewko fuksjowe i oleandry - wszystkie wspomniane - mają około 1,70 cm i w rosną w sporych donicach .
Pomidory już mam - oprócz tych , o których wspominałam u Ciebie - mam kolejną , nową dostawę - łącznie z paprykami - w większości ostrymi .
Te ostre już będą wysiewane pod koniec stycznia - bo wiadomo , że pójdzie część do donic , na balkon , a reszta do szklarenki .
Zastanawiam się tylko gdzie ja to wszystko pomieszczę ? Zdałby się porządny , duży foliowiec - wtedy miałabym pole do popisu . Jednak - czy nie kupię takowego na wiosnę - jeszcze nic nie wiadomo . Zostawię te szklarenki z okien , a za nimi postawię foliowiec .

Ta pogoda nic dobrego nie niesie - raz niż , raz wyż - w środę ostro sypało , ale nie było mrozu , tylko 0*C - natomiast w nocy aż - 15 *C . Dzisiaj , rano - 4 *C , a o godz. 17-tej już było -12*C ... Ciekawe , jak się będą miały wiosna nasze rośliny ?
Gdy były suche mrozy , bez kołderki - u mnie kwitnął ciemiernik biały , pierwiosnki - reszta ciemierników była w pąkach - teraz wszystko jest przykryte śniegowym puchem . Przekonamy się już z końcem marca - początkiem kwietnia - co poszło w krainę wiecznych kwitnień , a co nam się ostało .

Dziękuję za życzenia zdrowia i wzajemnie ... ciśnienie - bardzo niskie mam , a serce wariuje ... ale jakoś się napędzam ...





No to , powspominajmy , by się rozgrzać , z tęsknoty za kolorami ...

[UlaL]

Witaj, dobrze Jagódko, że ocieplasz klimat tak pięknymi kwiatami, bo u nas prawie - 14 st., brrrrrr, ja już chcę takich ogrodowych widoczków. A póki co to oglądam na zdjęciach.
Miłego weekendu, pozdrawiam

[Jagodka]

Uleńko i u nas podobnie , też - 14*C . Już sama nie wiem za co się wziąć ...na silk laps ( jedwab w płachcie ) czekam , bo dostawa ma być lada chwila ... na pomidory jeszcze czas , by wysiewać . Tak platam się z kąta , w kąt , przeglądam oferty ..dumam , dumam i sama nie wiem czy zamawiać , czy czekać . Przyjemne jest to zamawianie , gdy kolorowo przed oczyma - gorzej , że jak się człowiek rozpędzi , to do garnka nie będzie co włożyć .

Oj , żeby ta emeryturka była raz taka , jaką dostałam - to - szalej dusza - piekła nie ma . Dobrze , że w ogóle ją już mam .

Serdeczności weekendowe

[JAKUCH]

Cudne te Primule w szczególności ta biała jak różyczka no i oczywiście cudo magnoliowe Czytam ,ze i u Ciebie także praca wre.Muszę teraz nadrabiać w wątkach lecz za chwilkę będę na bieżąco .Pomidory wysieję dopiero w marcu gdyż inaczej sie powyciągają, a na dodatek zainteresują się nimi Ziemiórki

[Margo2]

Jagódko, ja jakoś zimą zamykam się na zielone. Nie mam takiej potrzeby, zapadam jakby w sen.
Dopiero wiosna mnie budzi, a wtedy to już mam ogród.
Dlatego nie mam potrzeby kwitnących parapetów.

[Jagodka]

Jadzieńko - dziękuję za pochwałę prymul - zwłaszcza Dawn Ansell - też ją uwielbiam .

Swoje nasiona pomidorów będę siać w zależności od odmian - jedne wcześniej - inne później - podobnie z paprykami - te dużo wcześniej , bo mają dłuższy start .

Na moim Clerodendronie Prospero pojawiło się sporo pąków i wszystkie opadają - mimo nawożenia - jak może być ku temu przyczyna ?

Zaszalałam już z różami , bo mnie chyba pokręci od tego oczekiwania . Mam ambitne plany ze sporą rabatą , którą ' przewrócę do góry nogami ' . Tam właśnie wylądują róże - bo jakoś smętnie , pusto bez ' szkieletu ' kompozycji .

Serdeczności



Gosiu - ja - niestety - bez zieleniny żyć nie mogę , a na biel za oknem jestem uczulona - mam alergię , która wywołuje u mnie dreszcze . Dlatego w oczekiwaniu na wiosnę - muszę mieć zajęcie - grzebiąc w ziemi i doglądać swoich podopiecznych . A jaka radość , gdy coś zechce zakwitnąć - właśnie teraz , gdy mamy deficyt kolorów .



I takie sobie wspomnienia ...



















Widok na drugi ogród z oczkiem ( pierwszy jest po drugiej stronie wjazdu na posesję ) i ..zieloną wodą w tymże

[JAKUCH]

Kurcze mieć tyle miejsca jakbym sobie jeszcze poszalała a tak zakaz zamawiania czegokolwiek .Ciekawe co szkodzi Clerodendrum ,że zrzuca pąki czy szukałaś odpowiedzi w necie???? .Moje storczyki zimą też tak robią i nie wiem co im dolega.Możliwe ,że musiałabym ściągnąć je z okna gdyż chyba od szyby mają za zimno.Czytam ,ze zaszalałaś różanie