Ogród Ignis05 cz4

[Ignis05]

Dzisiaj u mnie zimno i wieje pólnocny wiatr.
Przegania chmurki i co chwilę pokazuje się słońce, ale roślinki nieźle do ziemi przygina.
Musiałam dodatkowo przymocować niektóre róże do pergoli i przy okazji znalazłam jeszcze ślady bruzdownicy.
Przy okazji zrobiłam kilka zdjęć i o mało co bym zapomniała o zupie, którą nastawiłam na kuchence.

Kule kwiatowe na kalinie przybrały na wadze i wielkości i teraz jej gałęzie pochylają się nad rosnącymi pod nią roślinami.
Widok na ten sam kawałek ogrodu w różnych ujęciach.






Tulą się do siebie kwiatostany tych samych czosnków , co w zeszłym roku.


Kwiaty powojnika Warszawska Nike, na tym drugim zdjęciu chyba najwierniej pokazany jest ich kolor.

[ewamaj66]

Brakuje mi osłony z krzewów. Zazdroszczę Ci tego widoku Zaczynam kombinować, co posadzić przy ogrodzeniu

[perdii]

Piękny kolor tego powojnika. U mnie kokoryczka już przekwitła.Piękne ujęcie ogrodu.

[JagiS]

Witaj, Krysiu .
Widzę, że wszystkie gapimy się na pączki róż w oczekiwaniu... .
Nevada piękna, też dałam się skusić . Młody krzaczek z pączkami, a już mu jakiś robal poobgryzał listki .
Twój ogród wygląda imponująco. Takie wielkie krzewy robią wrażenie i dodają przytulności ogrodowi.
Przez ten ziąb i północny wiatr chyba wszyscy nadrabiają forumowe zaległości...

Jagoda

[Ignis05]

Kasiu, szukałam w internecie informacji o zwalczaniu bruzdownicy i nic konkretnego nie znalazłam.
na razie obrywam te zniszczone końcówki pędów, zgniatając przy okazji każdą larwę, która się nawinie. Zrobiłam też oprysk Confidorem i też za kilka godzin w nocy deszcz spłukał mi ten oprysk. Ale może zdążyły się wytruć właściwe robale. Za jakiś czas taki oprysk jeszcze powtórzę. Dzięki za ten przepis u Marysi. Muszę go sobie gdzieś skopiować dio jakiegoś kapownika.
Justynko w tym sezonie i mnie będzie dane zobaczyć kwiatki PHM.
Ta piwonia majowa nie pachnie, albo mnie węch opuścił.
Chyba najpiękniej pachną te tradycyjne piwonie. U mnie zawsze piękny zapach ma Sara Bernhart.
Ale ona jeszcze nie kwitnie.
Ewcia ciekawe, jak się spiszą te podpórki.
Dla moich piwonii zrobiłam sobie sama takie podpórki z siatki. Widać taką na zdjęciu z Nevadą. Ale są trochę za niskie, bo mają tylko 60 cm wysokości, a przydałoby się mieć z 90 cm. Takie siatki też są, tylko muszę sobie taką kupić .
Grażko to wspaniale, że Twoja Nevada w końcu się zadomowiła i kwitnie.
Szkoda, że u Ciebie leje, bo dużo tracisz z radości oglądanie kwiatów swoich roślin.
Życzę Ci ciepłych i słonecznych dni.
Asiu , piwonie pomalutku dojdą do formy i jak dobrze się zadomowią, to opanują całe rabatki dla siebie.
Nevada cała w pąkach i dzisiaj otworzył się kolejny kwiatek.

[Ignis05]

Jadziu Witam Cię serdecznie
Dziękuję za miłe słowa i zapraszam częściej.
Gosiu Rodki i azalie jeszcze kwitną, ale masz rację , wkrótce minie ich pora. Podobnie będzie z piwoniami.
Chyba z tych pięknie kwitnących roślin róże dają nam szanse na dłuższe cieszenie się ich kwiatami.
Ewcia mnie te krzewy zaczynają powoli przerastać.
Nie spodziewałam się, że będą takie ogromne i każdy z nich po swojemu się rozpycha.
Tnę od czasu do czasu a wtedy jest tej biomasy ogrom.
Gosiu mnie też ten kolor się podoba, tym bardziej, że temu powojnikowi podoba się dla mnie rosnąć i kwitnąć, czego o innych powojnikach nie mogę powiedzieć.
Jagódko jak się dobrze przyjrzysz, to na tym kwiatku na Nevadzie też jakiś badziew ćwiczył z dziurkaczem.
Dzisiaj przymierzałam się do mojego lilaka z sekatorem i niewiele z tego wyszło. Nie mogę się zdecydować, jak go ciąć.
I na razie sprawę odłożyłam na później.

[kania]

Krysiu, to ja poproszę relację z każdej fazy kwitnienia Nevady .
A co to za piękna błękitna chmurka w Twoim czarodziejskim ogrodzie? Niezapominajki? Śliczne to wygląda!

[a_nie]

Mój internet przyspieszył i nadrobiłam zaległość. Nie wiadomo co bardziej podziwiać, ile u Ciebie pięknych ciekawych roślin i pięknie skomponowane. Co do gościa w budce pisałam już u siebie, że pewnie to pleszka.
O różach będę pilnie czytać, bo dzięki koleżance Jagodzie trochę ich kupiłam i bedę uczyła się pielęgnacji. Ogladając czy nie pojawiły się mszyce, bo na kalinie i bzach czarnych troche było, ale na rózach na szczęście nie, pojawiły się za to białe robaczki które robią dziury w liściach, popsikałam czym miałam to jest karate. Nie wiem czy pomogło bo po kilku godzinach spadł deszcz.

[camellia]

Zwalczanie Bruzdownicy pędówki według prof. dr hab. G. Łabanowskiego ("Ochrona róż"):
Larwy należy niszczyć poprzez wycinanie i palenie opanowanych pędów.
Druga sprawa - w miejscach stałego występowania szkodnika od połowy do końca kwietnia jak również na przełomie czerwca i lipca należy rozsypać wokół róży i płytko wymieszać z glebą preparat granulowany (i tu był przykład Diazinon 10 GR, ale obecnie nie ma już tego środka w handlu, może jest coś w zamian, trzeba byłoby poszukać...)

[kogra]

Na szczęście bruzdownicy jeszcze u siebie nie znalazłam.
Ale dobrze poczytać o jej zwalczaniu już teraz.
Na razie tylko mszycę mam w natarciu, ale daję rady z jej zgniataniem.
Teraz deszcze spłukały je prawie wszystkie, więc może sporo padnie i nie będzie tak żle z jej opanowaniem.

[majka411]

Witaj Krysiu podziwiam od dłuższego czasu wszystko co u Ciebie kwitnie w ogrodzie i
bardzo nieładnie, ale zawsze wychodzę po cichu...... za to bardzo ufetowana tym co sobie pooglądałam
Tym razem wróciłam ponownie spytać czy się nie gniewasz
Różyczki już tuż ? tuż

[Kochammmkwiaty]

Krysiu - zdjęcie z oddali i zarośnięty ogród jest bardzo piękny,
Powojniki widzę, pięknie Ci kwitną róze też tuż tuż i będą rozkwitłe

[zwkwiat]

Krysiu, piękna piwonia, czy raczej dwie? widzę różnicę w kolorze kwiatów. Róża Nevada już kwitnie tak szybko? Od wczoraj jestem posiadaczką sadzonki tej róży, ciekawa jestem jak szybko zakwitnie? Kupiłam też różę Kavkaskaja, wiesz może w jakim forumowym ogrodzie jest? Nie znalazłam.

[Ignis05]

Jak człowiek po pracy wpada do ogrodu, to nie wie, za co najpierw się brać.
Z takiego szamotania wychodzi taki poszamotany ogród.
Dzisiaj znowu próbowałam strzyc lilaka, ale po kilku cięciach znowu zwątpiłam w swoje umiejętności i odłożyłam sprawę na potem.

Kasiu ten błękit na rabatkach i jednocześnie wypełniacz to niezapominajki . Mam je od początku z moich pierwszych udanych siewów. Później idą na kompost i sieją się od nowa. Nevada otwiera z wolna kolejne kwiatki, więc wedle Twojego życzenia pokazuję.





Alicjo dzięki za podpowiedź na temat lęgu. Trochę mnie dziwi , ze jest tylko jedno jajeczko.
Dlatego podejrzewałam też szpaka. Ale czy przez taki otwór szpak mogłby dostać się do środka ?
Orliki dla Ciebie.

[drewutnia]

Z takiego szamotania to właśnie mój ogród jest Tworzony
Twój na pewno nie