Witam serdecznie :]
W zeszłym roku miałam 10m kwadratowych warzywek pod chmurką, przeżyły (jako tako) nawet ulewy i stanie w wodzie. Nornice i karczowniki kochają tą działkę, więc zjadły mi 80% marchewki.. Pomidory diabeł porwał, że się tak wyrażę, zaraz po ulewach, a zapowiadały się pięknie.
Porwałam się w tym roku na foliak i rozszerzenie mojego warzywnego ogródka. Zastanawiam się właśnie, czy nie przesadziłam z ilością warzyw..
Martwi mnie tylko, że za oknem tak pięknie, mogłabym już foliak stawiać, przekopać ziemię, a leżę z grypą już drugi tydzień...

Pytanie mam takie: czy posialiście już jakieś warzywa? No, znaczy nie pod chmurkę, tylko na parapet ;) Próbuję się ogarnąć z tym wszystkim jakoś.. Mam nadzieję, że pomożecie
pozdrawiam,
Justyna