Drugi rok w ogrodzie Marioli cz.3
- kogra
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 36510
 - Od: 30 maja 2007, o 18:02
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Cieszyn
 
Polu z chęcią bym Ci je oddała, bo żadnego nie mam z nich pożytku.
Korzystają z nich jedynie wiewiórki a mnie pozostaje praca.
			
			
									
						
							Korzystają z nich jedynie wiewiórki a mnie pozostaje praca.
Grażyna.
kogro-linki
			
						kogro-linki
- Comcia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 13362
 - Od: 9 maja 2008, o 14:28
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Gdzieś tutaj czytałam że właśnie te krzewiaste leszczyny się rozrastają i nie owocują.
Wiewiórki......
Hmmmmm......
To może być problem ale u nas na działkach an razie ich nie ma.
Za to są w parku po drugiej stronie ulicy. Bardzo ruchliwej ulicy.
Już zaczynam się obawiać że jeśli przyjdzie im chętka na moje orzeszki to przypłacą to życiem.
Polu - pogadam z Karolem i jeśli ma więcej siewek niż 2 to chyba też będziesz miała leszczynę.
Skoro ma wywalić - na pewno chętnie się podzieli z nami
Moje wizje się zmieniają, ewoluują.....
Znalazłam dla leszczyny inne miejsce niż po porzeczkach i bardzo mi się ten pomysł spodobał
			
			
									
						
										
						Wiewiórki......
Hmmmmm......
To może być problem ale u nas na działkach an razie ich nie ma.
Za to są w parku po drugiej stronie ulicy. Bardzo ruchliwej ulicy.
Już zaczynam się obawiać że jeśli przyjdzie im chętka na moje orzeszki to przypłacą to życiem.
Polu - pogadam z Karolem i jeśli ma więcej siewek niż 2 to chyba też będziesz miała leszczynę.
Skoro ma wywalić - na pewno chętnie się podzieli z nami
Moje wizje się zmieniają, ewoluują.....
Znalazłam dla leszczyny inne miejsce niż po porzeczkach i bardzo mi się ten pomysł spodobał
- bishop
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 5115
 - Od: 4 cze 2008, o 22:54
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
 - Kontakt:
 
Leszczyny są świetne: Ładne na przedwiośniu, kiedy zdobią je żółte kotki, dające świetny cień latem, posiadające ładny pokrój i duże liście łatwe do grabienia a poźniej ściółkowania na zimę innych roślin. Mają też szybko rosnące patyki, które w razie konieczności można wykorzystać na działce (ja zawsze robię sobie podpórki do młodych pomidorów, a w epoce przedgrillowej miałem na poczekaniu patyki do kiełbasek) 
 I pal licho te orzechy, to tylko bonus 
 A komu nie sprawia radości widok wiewiórki?
Szkoda tylko, że takie świetne drzewo NIE nadaje się na małe działki i ogródki, a sprawdza jedynie na dużych lub w parkach
			
			
									
						
							Szkoda tylko, że takie świetne drzewo NIE nadaje się na małe działki i ogródki, a sprawdza jedynie na dużych lub w parkach
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
			
						Mój czasopożeracz
- JolantaG
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 9574
 - Od: 3 lis 2008, o 14:52
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
 
A ja mam mnóstwo leszczyn ,tych czerwonych i zielonych .Każdego roku ścigamy się z wiewiórkami ,kto więcej orzeszków zdobędzie .Zawsze wygrywały one ,ale w tym roku mamy dużo kotów przybłędów i orzeszki są dla nas ,bo chyba wiewiórki nie lubią kotów .Leszczyny mi nie przeszkadzają,bo rosną wzdłuż strumyka,a te co mam w ogrodzie ,to na razie też mogą zostać ,bo miejsca mi nie brakuje . 
 Na razie ,a później zobaczymy . 
			
			
									
						
										
						- Comcia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 13362
 - Od: 9 maja 2008, o 14:28
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Krzysiu - chyba jednak zaryzykuję leszczynę - w końcu zawsze mogę ściąć i wykopać 
Magda - widziałaś moją działkę - gdzie niby mam je posadzić
 
Ja teraz WYkopuję i to dla mnie najważniejsze.
Co prawda dzisiaj u Ady walczyłyśmy z wielkimi krzaczorami czarnej porzeczki a teraz czekają u mnie
na posadzenie bo róże miały priorytet.
Oczywiście przy okazji poległo kilka chwastów, bodziszki ( gdzie ja je przesadzę ? )
i wykopałam znów trochę kamieni.
Chyba porobię sobie z nich ścieżki, zaleję jakąś zaprawą bo denerwują mnie wydeptane ścieżki
na których rosną chwasty i wszędobylskie paskudne stokrotki
Jolu - wymyśliłam sobie że leszczyny posadzę blisko gruszy, zaraz przy tym dobudowanym ( cały czas niestety tylko w planach )
tarasiku z tyłu altanki.
Mam działkę blisko ruchliwej ulicy więc przyda się z tej strony zasłona od hałasu.
Z drugiej strony za zasłonę będą robiły wiciokrzewy i powojniki
Iza - dzięki za wyprostowanie mnie.
Trochę zwątpiłam bo Ada ma wielką leszczynę z której miała w tym roku 5 orzeszków.....
Alu - zapał głownie do wykopywania
Ale tak na serio to właśnie to mnie cieszy. Do tej pory nie umiałam wykopać roślinek bez żalu więc rosło jedno na drugim
a kolejne chciejstwa lądowały w każde wolne miejsce.
Teraz tak nie będzie !
Teraz najpierw porobię sobie wolne miejsca a dopiero potem zastanowię się CO tam posadzić.
Tak prawdę mówiąc to bardzo zaniedbałam działkę od lipca ( wtedy się zniechęciłam )
i teraz mam zapuszczone i podeschnięte trawniki, mnóstwo chwastów, stertę do palenia do której ciągle coś dorzucam,
sporo podwiędniętych kwiatów i mnóstwo porozsiewanych niezapominajek.
Jak jestem na działce to nie wiem co najpierw mam zrobić, po prostu aż tyle mam zaległości !
Mam brudne pazury, pokaleczone paluchy ( wskazujący u lewej ręki opuchnięty i bolesny, z trudem go zginam )
I nie mogę sobie pozwolić na leniuchowanie bo za długo już się leniałam.
Dla mnie sukcesem będzie jeśli do zimy zdołam wywalić jeszcze sporo porozrastanych nadmiernie roślin,
powyrywać chwasty, posadzić porzeczki, poprzesadzać liliowce, zakupić sporo kory do ściółkowania, zabezpieczyć róże przed zimą
I zdopingować zięcia do wkopania chociaż stelaża pod przyszły tarasik.
Wkurza mnie że niedawno ten kawałek ogrodu był pięknie przygotowany, ani jednej roślinki i ani jednego chwasta
a teraz tam jest istny busz - chwasty rosną jak opętane !
Nadal brakuje mi pomysłów na część ogrodu ale już wiem że najpierw muszę powywalać co mi zawadza
a dopiero potem pomyśleć co zrobić z wolnym miejscem...
Myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć zanim coś posadzę.
Wściekłą jestem na siebie że tak zaniedbałam ogród
			
			
									
						
										
						Magda - widziałaś moją działkę - gdzie niby mam je posadzić
Ja teraz WYkopuję i to dla mnie najważniejsze.
Co prawda dzisiaj u Ady walczyłyśmy z wielkimi krzaczorami czarnej porzeczki a teraz czekają u mnie
na posadzenie bo róże miały priorytet.
Oczywiście przy okazji poległo kilka chwastów, bodziszki ( gdzie ja je przesadzę ? )
i wykopałam znów trochę kamieni.
Chyba porobię sobie z nich ścieżki, zaleję jakąś zaprawą bo denerwują mnie wydeptane ścieżki
na których rosną chwasty i wszędobylskie paskudne stokrotki
Jolu - wymyśliłam sobie że leszczyny posadzę blisko gruszy, zaraz przy tym dobudowanym ( cały czas niestety tylko w planach )
tarasiku z tyłu altanki.
Mam działkę blisko ruchliwej ulicy więc przyda się z tej strony zasłona od hałasu.
Z drugiej strony za zasłonę będą robiły wiciokrzewy i powojniki
Iza - dzięki za wyprostowanie mnie.
Trochę zwątpiłam bo Ada ma wielką leszczynę z której miała w tym roku 5 orzeszków.....
Alu - zapał głownie do wykopywania
Ale tak na serio to właśnie to mnie cieszy. Do tej pory nie umiałam wykopać roślinek bez żalu więc rosło jedno na drugim
a kolejne chciejstwa lądowały w każde wolne miejsce.
Teraz tak nie będzie !
Teraz najpierw porobię sobie wolne miejsca a dopiero potem zastanowię się CO tam posadzić.
Tak prawdę mówiąc to bardzo zaniedbałam działkę od lipca ( wtedy się zniechęciłam )
i teraz mam zapuszczone i podeschnięte trawniki, mnóstwo chwastów, stertę do palenia do której ciągle coś dorzucam,
sporo podwiędniętych kwiatów i mnóstwo porozsiewanych niezapominajek.
Jak jestem na działce to nie wiem co najpierw mam zrobić, po prostu aż tyle mam zaległości !
Mam brudne pazury, pokaleczone paluchy ( wskazujący u lewej ręki opuchnięty i bolesny, z trudem go zginam )
I nie mogę sobie pozwolić na leniuchowanie bo za długo już się leniałam.
Dla mnie sukcesem będzie jeśli do zimy zdołam wywalić jeszcze sporo porozrastanych nadmiernie roślin,
powyrywać chwasty, posadzić porzeczki, poprzesadzać liliowce, zakupić sporo kory do ściółkowania, zabezpieczyć róże przed zimą
I zdopingować zięcia do wkopania chociaż stelaża pod przyszły tarasik.
Wkurza mnie że niedawno ten kawałek ogrodu był pięknie przygotowany, ani jednej roślinki i ani jednego chwasta
a teraz tam jest istny busz - chwasty rosną jak opętane !
Nadal brakuje mi pomysłów na część ogrodu ale już wiem że najpierw muszę powywalać co mi zawadza
a dopiero potem pomyśleć co zrobić z wolnym miejscem...
Myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć zanim coś posadzę.
Wściekłą jestem na siebie że tak zaniedbałam ogród
- ada.kj
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 5075
 - Od: 2 gru 2008, o 12:03
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Mariolciu. Każdy przeżywa takie chwile zniechęcenia, zmęczenia, a później ze zdwojoną energią przystępuje do działania. Jeszcze raz dzięki, że pomogłaś mi w wykopaniu tych krzewów, sama bym na pewno nie dała rady a tak wespół w zespół  - mam miejsce na róże , które w tym miejscu posadziłam. 
 . Mam nadzieję, że paluch to nie u mnie 
  
			
			
									
						
							Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
			
						Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- k-c
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 2284
 - Od: 3 wrz 2007, o 15:53
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Mariolu - dzięki 
 Ty już dobrze wiesz za co 
 
i muszę potwierdzić - byłem i widziałem - Mariola robi u siebie wielką rewolucję - aż byłem w szoku
			
			
									
						
							i muszę potwierdzić - byłem i widziałem - Mariola robi u siebie wielką rewolucję - aż byłem w szoku
pozdrawiam, Karol
moje wątki
			
						moje wątki
- 
				x-d-a
 
Mariolko, Ty chyba chcesz startować w konkursie na Najpiękniejszy Ogród i Najbardziej Pracowitą Ogrodniczkę  
 
Narzekasz, ale zmieniasz, wykopujesz, przesadzasz, kombinujesz - jestem pewna, że doprowadzisz swój ogród do takiego stanu, że szczęki nam opadną.
Serdecznie Ci życzę, żebyś zrealizowała wszystkie swoje plany i marzenia ogrodowe
 
			
			
									
						
										
						Narzekasz, ale zmieniasz, wykopujesz, przesadzasz, kombinujesz - jestem pewna, że doprowadzisz swój ogród do takiego stanu, że szczęki nam opadną.
Serdecznie Ci życzę, żebyś zrealizowała wszystkie swoje plany i marzenia ogrodowe
 
		
