W moim ogródeczku ... Halina,cz.2
-
wiolettaaa
- 100p

- Posty: 135
- Od: 21 cze 2009, o 17:02
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Witaj Halinko
dawno tu nie byłam a w Twoim ogrodzie jest pięknie i tyle kolorów jesieni
przeczytałam w Twoim wątku że rozmnażasz Budleję jak to robisz i kiedy.Ja zwykle rozmnażam przez odkłady ale Budleja wysoko mi urosła,a starego drzewa nagiąć się nie da
Zapraszam Cię na wiosnę do mego ogrodu poczyniłam pewne zmiany w ogrodzie
i potrzebna mi Twoja opinia czy dobrze mi to wyszło...i mam nowe roślinki trawę pampasową o białych i o różowych kwiatach i jeszcze inne 
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Wiolu Kochana, a wiesz, że ja o Tobie ostatnio myślałam, miałam nawet dzwonić, ale jakoś ten czas mi tak szybko ucieka
Wybierałam się na Twoja działeczkę rowerkiem, ale mi nie wyszło
Budleje rozmnażam z badylków. W tym roku też zadołowałam trochę gałązek, jak się przyjmą, to masz na bank
Ja mam budleję w kolorze białym, różowym, ciemno i jasno fioletowym
a poszukuje żółtej, czerwonej i granatowej
Ukorzeniłam jeszcze inne roślinki
Trawę pampasową mam białą i czerwoną.
Wiolu, czy i jak rozmnażasz hibiskusa
Mój, różowy od Ciebie, w tym roku bardzo ładnie kwitł
Mam jeszcze fioletowego, też ładnie się prezentował, a marzę o innych kolorkach, bo zakochałam się w nich - a to dzięki Tobie ;:54
Wybierałam się na Twoja działeczkę rowerkiem, ale mi nie wyszło
Budleje rozmnażam z badylków. W tym roku też zadołowałam trochę gałązek, jak się przyjmą, to masz na bank
Trawę pampasową mam białą i czerwoną.
Wiolu, czy i jak rozmnażasz hibiskusa
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Iwonko, u mnie za oknem też baaardzo brzydko
Ale, Ty tych cebulek nakupiłaś
Ja, też trochę cebulek kupiłam, ale nie aż tyle. Prawie wszystkie włożyłam do koszyczków, żeby nornice nie zjadły 
Mi też już zaczyna miejsca brakować dla nowych roślinek i jak coś nowego kupie to długo muszę główkować, gdzie to posadzić. Wczoraj kupiłam miłorząb jap. iii cały czas myślę, gdzie go posadzić.
Aduniu, ogniki należy przycinać wiosną, już się tego dowiedziałam
Moje rosną na tle tuj, tylko, że jedne i drugie strasznie się rozrastają iii ciasno im 
Monisiu Droga, warto mieć irgi i ogniki w ogrodzie zwłaszcza jak się ma tyle miejsca co Ty
Grzesiu, ja moje trawy pampasowe na zimę przykrywam tylko gałązkami świerkowymi. Pan w ogrodniczym zapewnił mnie, że to zupełnie im wystarczy, że muszą się przyzwyczaić do warunków w jakich im przyjdzie żyć. Tę zimę przeżyły
A tak w ogóle, to ja w swoim ogrodzie stosuję zasadę hartowania. Moje roślinki przechodzą szkołę życia
Jak na razie, to im to nie zaszkodziło, z wyjątkiem szczepionych, dlatego roślin szczepionych juz nie kupuję
Ale, Ty tych cebulek nakupiłaś
Mi też już zaczyna miejsca brakować dla nowych roślinek i jak coś nowego kupie to długo muszę główkować, gdzie to posadzić. Wczoraj kupiłam miłorząb jap. iii cały czas myślę, gdzie go posadzić.
Aduniu, ogniki należy przycinać wiosną, już się tego dowiedziałam
Monisiu Droga, warto mieć irgi i ogniki w ogrodzie zwłaszcza jak się ma tyle miejsca co Ty
Grzesiu, ja moje trawy pampasowe na zimę przykrywam tylko gałązkami świerkowymi. Pan w ogrodniczym zapewnił mnie, że to zupełnie im wystarczy, że muszą się przyzwyczaić do warunków w jakich im przyjdzie żyć. Tę zimę przeżyły
A tak w ogóle, to ja w swoim ogrodzie stosuję zasadę hartowania. Moje roślinki przechodzą szkołę życia
Jak na razie, to im to nie zaszkodziło, z wyjątkiem szczepionych, dlatego roślin szczepionych juz nie kupuję
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Halinko pytam bo miałem do zeszłego roku piękną 4-letnią już trawkę...
ostatniej zimy jej nie przykryłem, bo mówię sobie 4 lata okrywania.....już duże dziecko to łatwiej jej będzie.....niestety.....
A była piękna.....wysoka jak ja....i od dwóch lat kwitła.....
Ale mam nową malutką.......i nie wiem....
ostatniej zimy jej nie przykryłem, bo mówię sobie 4 lata okrywania.....już duże dziecko to łatwiej jej będzie.....niestety.....
A była piękna.....wysoka jak ja....i od dwóch lat kwitła.....
Ale mam nową malutką.......i nie wiem....
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
wiolettaaa
- 100p

- Posty: 135
- Od: 21 cze 2009, o 17:02
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Halinko hibiskusa rozmnożyłam przez odkłady,ale zauważyłam młode siewki hibiskusa różowego szkoda że niebieskiego i białego siewek nie mam.Ale można zbierać nasiona i wiosną wysiewać.Wybierałaś się do mnie na rowerku może prędzej się wybierzesz jak zamieszkam w domku. Piszecie ,że trawę pampasową okrywacie ja mam ją od wiosny ubiegłego roku na zimę niczym nie okrywałam w tym roku zakwitła teraz sama już nie wiem okrywać czy nie okrywać :?Wszystkie trawy ściółkuję skoszoną trawą więc może to wystarczyło by przetrzymała zimę.
-
wiolettaaa
- 100p

- Posty: 135
- Od: 21 cze 2009, o 17:02
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Wiolu, to zbierz nasiona hibiskusów dla mnie, a ja je wiosna wysieję w moim ogródeczku
Twój ogród jest wyjątkowo słoneczne dlatego nie musisz się przejmować okrywaniem na zimę roślin. Jak trawa pampasowa przeżyła tę zimę, to pewnie nic jej nie zaszkodzi.
Jak już zamieszkasz na swoim Ranczo, to będę częściej wpadać, bo będziesz wtedy miała więcej wolnego czasu
Agnieszko już się cieszę na badylki żółtej budlei
nooo i podaję mój sposób ukorzeniania
Ukorzeniam roślinki z gałązek
Otóż, zwykle w czerwcu, lipcu lub sierpniu ucinam sekatorem, skośnie, niepotrzebne zdrewniałe, młode gałązki tuż pod węzłem (oczkiem), długości ok. 20 cm, takie, które zawierają około 5 liści i od dołu usuwamy 3 liście.
Gałązki wkładam bezpośrednio do ziemi, w pozycji leżącej, poziomej (chodzi o rozłożenie, przemieszczenie się hormonów wzrostowych z wierzchołka w niższe partie dla lepszego wytwarzania korzeni), za krzaczkiem macierzystym od strony północnej (nie za głęboko, żeby nie utrudniać dostęp tlenu do korzeni) i przysypuję centymetrową warstwą piasku (ponoć wtedy nie rozwijają się glony i inne porosty), a obok kładę kamyki dla szybkiej orientacji, że tam coś się ukorzenia.
W półcieniu większego krzewu gałązki mają odpowiednie nasłonecznienie i wilgotność.
Zaciszne i zacienione miejsce jest bardzo ważne, dlatego, że taka roślinka nie ma systemu korzeniowego, więc nie wolno jej narażać na wysuszające działanie silnego wiatru i słońca, bo uschnie. No i należy dbać o utrzymanie stałej wilgotność.
Na zimę przykrywam je gałązkami świerkowymi i to im wystarcza chociaż mieszkam w zimniejszej części Polski. Większość z nich ukorzeniła się bez problemu. Nie stosuję żadnych środków do ukorzeniania, które ponoć przyspieszają ukorzenienie.
Ja z gałązek rozmnożyłam bardzo dużo krzewów iglastych i liściastych.
W moim ogrodzie z ukorzenionych krzewów iglastych rosną: tuje, jałowce, bukszpany, cisy; a z krzewów liściastych: krzewuszki, forsycje, jaśminowiec, kalina zwykła, ligustr, pęcherznice, dereń, bukszpan, tamaryszek, wierzba.
Właściwie, ukorzeniałam wszystko co mi wpadło w rękę.
Zwykle, w następnym roku jesienią , przesadzam roślinkę na stałe miejsce
Ponoć budleja Dawida ukorzenia się bezproblemowo i można ją ukorzeniać o każdej porze roku. Spróbuje zrobić to jeszcze teraz
Twój ogród jest wyjątkowo słoneczne dlatego nie musisz się przejmować okrywaniem na zimę roślin. Jak trawa pampasowa przeżyła tę zimę, to pewnie nic jej nie zaszkodzi.
Jak już zamieszkasz na swoim Ranczo, to będę częściej wpadać, bo będziesz wtedy miała więcej wolnego czasu
Agnieszko już się cieszę na badylki żółtej budlei
Ukorzeniam roślinki z gałązek
Otóż, zwykle w czerwcu, lipcu lub sierpniu ucinam sekatorem, skośnie, niepotrzebne zdrewniałe, młode gałązki tuż pod węzłem (oczkiem), długości ok. 20 cm, takie, które zawierają około 5 liści i od dołu usuwamy 3 liście.
Gałązki wkładam bezpośrednio do ziemi, w pozycji leżącej, poziomej (chodzi o rozłożenie, przemieszczenie się hormonów wzrostowych z wierzchołka w niższe partie dla lepszego wytwarzania korzeni), za krzaczkiem macierzystym od strony północnej (nie za głęboko, żeby nie utrudniać dostęp tlenu do korzeni) i przysypuję centymetrową warstwą piasku (ponoć wtedy nie rozwijają się glony i inne porosty), a obok kładę kamyki dla szybkiej orientacji, że tam coś się ukorzenia.
W półcieniu większego krzewu gałązki mają odpowiednie nasłonecznienie i wilgotność.
Zaciszne i zacienione miejsce jest bardzo ważne, dlatego, że taka roślinka nie ma systemu korzeniowego, więc nie wolno jej narażać na wysuszające działanie silnego wiatru i słońca, bo uschnie. No i należy dbać o utrzymanie stałej wilgotność.
Na zimę przykrywam je gałązkami świerkowymi i to im wystarcza chociaż mieszkam w zimniejszej części Polski. Większość z nich ukorzeniła się bez problemu. Nie stosuję żadnych środków do ukorzeniania, które ponoć przyspieszają ukorzenienie.
Ja z gałązek rozmnożyłam bardzo dużo krzewów iglastych i liściastych.
W moim ogrodzie z ukorzenionych krzewów iglastych rosną: tuje, jałowce, bukszpany, cisy; a z krzewów liściastych: krzewuszki, forsycje, jaśminowiec, kalina zwykła, ligustr, pęcherznice, dereń, bukszpan, tamaryszek, wierzba.
Właściwie, ukorzeniałam wszystko co mi wpadło w rękę.
Zwykle, w następnym roku jesienią , przesadzam roślinkę na stałe miejsce
Ponoć budleja Dawida ukorzenia się bezproblemowo i można ją ukorzeniać o każdej porze roku. Spróbuje zrobić to jeszcze teraz
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

