Wrzosowisko

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
x_P-42
---
Posty: 3612
Od: 27 maja 2009, o 01:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja także dzisiaj sadziłam wrzosy i przesadzałam część iglaków.
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3731
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re:

Post »

Pamietam,że mam zrobić te zdjęcia - chwilowy problem z aparatem ...
sylwekw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1195
Od: 18 kwie 2007, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nieporęt pod Warszawą
Kontakt:

Re:

Post »

No ale pewnie naprawisz niebawem ... tylko czy wrzosy będzie widac spod śniegu :-)
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3731
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Boję się o moje wrzosy zimą. Dziś się dowiedziałam, żeby ich nie okrywać na zimę agrowłókniną, tylko podlewać je cały czas i nie dopuścić, żeby wyschły. Podlewać nawet podczas mrozów. Cz to jest normalne ..?
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wrzosowisko

Post »

Lorrie , tak jest to normalne. Jeżeli nie będzie naturalnej okrywy, to wiatr osusza ziemię. Wrzosy są bardzo wrażliwe na brak wilgoci. Podobnie jak ze wszystkimi roślinami zimozielonymi. One cały czas pobierają wodę. W zimie w mniejszym stopniu, ale jednak, ziemia musi być stale wilgotna.
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3731
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Marcin, czyli jednak podlewać nawet podczas mrozów?
x_P-42
---
Posty: 3612
Od: 27 maja 2009, o 01:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wrzosowisko

Post »

Mutari, skąd te informacje?
Dla mnie to jakieś gigantyczne nieporozumienie.To tak, jak z Rh , muszą się dobrze napić przed mrozami, zanim nie będą mogły ciągnąć wody z zamarzniętego podłoża. Ale podlewać podczas mrozów? Zwłaszcza wrzosy, które rosną u mnie na najbardziej suchym stanowisku, jakie można by sobie wymarzyć. Podlewałam je tylko po posadzeniu, zwłaszcza,że jesień obfituje w opady. Nigdy nie podlewałam zimą a tym bardziej , kiedy ziemia jest zmrożona.
Wydaje mi się nawet,że wrzosy, jako rośliny stanowiska suchego, mogłyby wymarznąć, gdyby było mroźno a one miałyby "mokre nogi"
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3731
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

A agrowłóknika? Są tu zarówno przeciwnicy jak i zwlennicy tego rodzaju okrycia zimowego.
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13449
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wrzosowisko

Post »

Lorrie, Lorrie, przecież my z najcieplejszych rejonów kraju :P
Chyba że ty mieszkasz gdzieś gdzie wiatry hulają i zimy są bardziej dotkliwe...
Albo.... wrzosiki bardzo młodziutkie i malutkie.
Ja nie okrywałam i nie mam zamiaru.

A Pola chyba ma rację bo wrzosy dobrze jest sadzić na wzniesieniu,
nawet na maleńkim kopczyku by nie stały w wodzie bo zgniją.
x_P-42
---
Posty: 3612
Od: 27 maja 2009, o 01:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wrzosowisko

Post »

Nigdy nie okrywałam swoich wrzosów, przecież to nie są egzotyczne rośliny.
zojalitwin
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 30
Od: 11 paź 2009, o 08:44
Lokalizacja: Opolszczyzna
Kontakt:

Re: Wrzosowisko

Post »

Na dzień lub dwa przed zapowiadanymi już mrozami podlej i podsyp potem warstwą kwaśnego torfu. Będziesz miała okrywę przez wysuszającymi wiatrem, ziemia długo utrzyma wilgoć choć nie będzie mokra, a ty jeszcze ułatwisz sobie utrzymanie odpowiedniego odczynu podłoża. Wiosną wymieszasz torf i wierzchnia warstwą ziemi i już.

Paniu Mutari radziłabym co nieco poczytać. Bo wie że dzwonią tylko nie wie gdzie.

Owszem jeśli będziemy mieć lutowe lato przez miesiąc to roślina będzie wdzięczna za odrobinę wody, ale wówczas ziemia nie będzie zamarznięta a temperatury powietrza wzmogą parowanie. Natomiast przygotowane na zimę rośliny związały większość wody i nie są w stanie z niej skorzystać, dlatego by nie uśmierciła nam roślin tzw. susza fizjologiczna podlewamy w czasie "zimowego lata " I ten proces dotyczy wszystkich zimozielonych roślin także iglaków.
Zoja
x_P-42
---
Posty: 3612
Od: 27 maja 2009, o 01:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wrzosowisko

Post »

Dokładnie tak robię, podlewam i ściółkuję, aby wilgoć nie odparowała.
Kora, czy torf przykwasi glebę i zapobiegnie jej wysuszeniu. ;:3
x_m-i
---
Posty: 2658
Od: 19 cze 2007, o 09:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wrzosowisko

Post »

zojalitwin pisze:Paniu Mutari radziłabym co nieco poczytać. Bo wie że dzwonią tylko nie wie gdzie.
No wiesz, ja tak robiłem u siebie. Nie lałem oczywiście wody na potęgę. Ale gdy były bezśnieżne zimy to chodziłem i podlewałem. Nigdy nie zauważyłem, aby działo się coś nie tak.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”