Nasze 1500 m2 - cz.2
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Witaj Małgosiu
. No tak, 10 piętro to już trochę gorzej. Nie chciałabym tego widzieć
. Szkoda kota
. Widzę, że mamy nowy ulubiony kolor róż
. Ja też właśnie planuję posadzić trochę takich moreli , brzoskwini lub tym podobnych
. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie
. Cudnie wszystko Ci kwitnie
. Liliowce, lilie, floksy oj , jest na czym oko zawiesić
. Pozdrawiam
.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Nic dziwnego, że pytają o makleje.Piękną ja masz. Moja ma zaledwie ze 20 cm.i taka jest od posadzenia od ubiegłego roku. A nic nie wiadomo o tym żeby miniaturki jak były
Piękne róże, też lubię wszelkie pomaranczki.
Floksy ciekawe ;ładne odmiany.Ja w większości mam nn.
I te lilie i liliowce; które Tak bardzo lubię. Z wielką przyjemnością się do nich zagląda ,prawda?
No i ta cala kwitnąca reszta. Pięknie. Pięknie tam masz.
Piękne róże, też lubię wszelkie pomaranczki.
Floksy ciekawe ;ładne odmiany.Ja w większości mam nn.
I te lilie i liliowce; które Tak bardzo lubię. Z wielką przyjemnością się do nich zagląda ,prawda?
No i ta cala kwitnąca reszta. Pięknie. Pięknie tam masz.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Ale masz pieknie, nawet nie wiem co bardziej podziwiać, wszystko takie piękne
Tyle masz gatunków
Dopiero teraz kwitną żylistki ?
u mnie już przycięte. Ale piękne floksy, uwielbiam je, clematisy, , liliowce, krwawnik.....no po prostu nie przebrane cuda
Dzięki za link, na pewno jeszcze ktoś skorzysta a ja sobie w niedzielę obejrzę jeszcze na duzym ekranie telewizora, powtórkę na tvn

Dzięki za link, na pewno jeszcze ktoś skorzysta a ja sobie w niedzielę obejrzę jeszcze na duzym ekranie telewizora, powtórkę na tvn
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
O jej, ale różnorodność gatunkowa
Pięknie i wspaniale
Pięknie i wspaniale
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Mnie też Małgosiu oczarowują najbardziej jasne morele i brzoskwinie, ale też bardziej wyraziste ciepłe pomarańcze
Nie zamykam się na inne kolory, ale chyba te mnie najbardziej urzekają - ciepłe odcienie
U Ciebie jak zwykle bogactwo odmianowe! Myslę, że jesteś jedną z osób na FO, która ma najwiekszą i najbardziej różnorodną kolekcję roślin wszelakich, a co więcej, wszystkie nazwy odmian przykładnie opanowane!
Ja się czasem musze u siebie dobrze zastanowić co jest czym, a to margines Twoich zbiorów
Jak tam kicia?
U Ciebie jak zwykle bogactwo odmianowe! Myslę, że jesteś jedną z osób na FO, która ma najwiekszą i najbardziej różnorodną kolekcję roślin wszelakich, a co więcej, wszystkie nazwy odmian przykładnie opanowane!
Jak tam kicia?
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Gosieńko ale miałaś przygodę ze spadochroniarzem i jak ciekawie ją zrelacjonowałaś .
Ogród rozbuchał się kolorami i zapachami a każda roślina chce się oglądającemu czymś przypodobać.
Powojnikowa ściana malowniczo teraz wygląda a Anielski donżuan, przygarnął w swoje objęcia spragnione miłości towarzyszki.
Co do cięcia, to wszystkie późno kwitnące tnę na 20-30cm.od ziemi.
Wyjątkiem jest Piilu, który można ciąć nisko i wysoko, ale żeby dał pierwsze kwiaty pełne to nie tnę go wcale.
Po zimie tylko kosmetyka w razie potrzeby, no i oczywiście odżywianie.
Wszystkie powojniki włoskie tak bardzo się rozkrzewiają.
A widziałaś u mnie jak poszybował w niebo Abudance , Alba Luxurians też nie jest mniejszy.
Ogród rozbuchał się kolorami i zapachami a każda roślina chce się oglądającemu czymś przypodobać.
Powojnikowa ściana malowniczo teraz wygląda a Anielski donżuan, przygarnął w swoje objęcia spragnione miłości towarzyszki.
Co do cięcia, to wszystkie późno kwitnące tnę na 20-30cm.od ziemi.
Wyjątkiem jest Piilu, który można ciąć nisko i wysoko, ale żeby dał pierwsze kwiaty pełne to nie tnę go wcale.
Po zimie tylko kosmetyka w razie potrzeby, no i oczywiście odżywianie.
Wszystkie powojniki włoskie tak bardzo się rozkrzewiają.
A widziałaś u mnie jak poszybował w niebo Abudance , Alba Luxurians też nie jest mniejszy.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Ewuniu ewarm chciałabym, żeby to były zasłużone komplementy, ale tak dobrze nie ma
Z tym planowaniem różnie wychodzi, często są tak różne opisy roślin na rożnych stronach, że nie trudno o niewłaściwe nasadzenia... Ale oczywiście wstawię kilka szerszych ujęć specjalnie dla ciebie
Alu dziękuję. Macierzanki specjalnie "szturcham" przy przechodzeniu, bo lubię jak wtedy tryskają zapachem, normalnie jakby perfumy ktoś rozpylił
Deszcz trochę popadał w sobotę, ale wciąż są to znikome ilości.
Ewuniu ewarost wiadomo, że nie jesteśmy w stanie poznać wszystkich roślin, dziwi mnie tylko to, że przy tylu kwitnących ślicznotach najwięcej osób zachwyca się makleją. Choć i mnie urzekają jej wielkie liście w niespotykanym jak dla roślin kolorze... Moje juki dopiero w tym roku kwitną jak dla mnie zadowalająco. Choć jak sobie przypomnę te, które widywałam na Mazurach (sama kwitnąca "kita" miała ze dwa metry
) to moje wydają mi się karzełkami
Ewelinko ja się już trochę boję tych moich wszystkich nowych "ulubionych"
Choć w sumie to już powoli godzę się z tym, że pewnie i tak będę coś dosadzać ciągle póki sił starczy
Aniu anabuko moja makleja w pierwszym roku też nie była cudem, ale jak potem zebrała...
Dzisiaj moja siostrzenica była u mnie i spytała " a to z Jurajskiego Parku to co?"
Ja na początku sadziłam tylko bardzo ciemne róże, im ciemniejsze tym lepiej, ogarnęłam się trochę z tym kolorem i postanowiłam urozmaicić zbiór, ale teraz z kolei łapię na tym, że wszystkie kupowałabym we wszelkich odcieniach brzoskwini itp.
Lilii koniecznie jeszcze dosadzę, liliowców też bym chętnie jeszcze nabyła, ale te już więcej miejsca zajmują
Karolinko widocznie moje żylistki trochę "przysnęły"
To moje uwielbienie różnorodności doprowadzi mnie kiedys do zguby, ale póki co sadzę co się da i ile się da
Mariolko jak już pisałam wyżej póki co nie umiem się oprzeć wszelkim różnościom... Zawsze mi się wtedy przypomina scena z "Och, Karol II", gdy głównemu bohaterowi terapeuta mówi "nie można mieć wszystkich kobiet na świecie", a on odpowiada "ale zawsze można próbować", tak samo jest ze mną i kwiatami
Aniu Ann pięknie to ujęłaś "nie zamykam się na inne kolory, ale...."
Choć ostatnio próbuję wprowadzić do siebie trochę różowych róż
Ja na początku nie potrafiłam zapamiętać nawet podstawowej nazwy gatunku, o odmianach nawet nie wspominając, ale im więcej czasu poświęcałam na zachwycanie się każdym kwiatuszkiem, tym szybciej nazwy wskakiwały do głowy
Kicia ma się świetnie, robi się z niego niezły łobuziak. W domu brata ma kolegę trochę starszego od siebie i ciągle z nim zaczyna, tamten ignoruje go póki może, ale w końcu traci cierpliwość i próbuje utemperować malucha, wtedy ten tak wrzeszczy jakby go mordowali... Na początku wszyscy biegli go bronić, bo niby taki biedny, dopiero brat podpatrzył przypadkiem kto tu naprawdę jest "agresorem"
Stasiu teraz tę przygodę z kociakiem wspominamy ze śmiechem, ale wtedy serce miałam ściśnięte strachem... Anioł to prawdziwy lovelas, już mu nawet damy rosnące obok nie wystarczają i udał się na niziny do roślin rosnących w stópkach
Dzięki za podpowiedź, do tej pory próbowała "wypośrodkować" sprzeczne informacje o nim i cięłam tak na ok. metr, wiosną go skrócę porządnie. Twoje powojniki to wszystkie rosną olbrzymie, więc się nawet z nimi nie porównuję 
Alu dziękuję. Macierzanki specjalnie "szturcham" przy przechodzeniu, bo lubię jak wtedy tryskają zapachem, normalnie jakby perfumy ktoś rozpylił
Ewuniu ewarost wiadomo, że nie jesteśmy w stanie poznać wszystkich roślin, dziwi mnie tylko to, że przy tylu kwitnących ślicznotach najwięcej osób zachwyca się makleją. Choć i mnie urzekają jej wielkie liście w niespotykanym jak dla roślin kolorze... Moje juki dopiero w tym roku kwitną jak dla mnie zadowalająco. Choć jak sobie przypomnę te, które widywałam na Mazurach (sama kwitnąca "kita" miała ze dwa metry
Ewelinko ja się już trochę boję tych moich wszystkich nowych "ulubionych"
Aniu anabuko moja makleja w pierwszym roku też nie była cudem, ale jak potem zebrała...
Karolinko widocznie moje żylistki trochę "przysnęły"
Mariolko jak już pisałam wyżej póki co nie umiem się oprzeć wszelkim różnościom... Zawsze mi się wtedy przypomina scena z "Och, Karol II", gdy głównemu bohaterowi terapeuta mówi "nie można mieć wszystkich kobiet na świecie", a on odpowiada "ale zawsze można próbować", tak samo jest ze mną i kwiatami
Aniu Ann pięknie to ujęłaś "nie zamykam się na inne kolory, ale...."
Stasiu teraz tę przygodę z kociakiem wspominamy ze śmiechem, ale wtedy serce miałam ściśnięte strachem... Anioł to prawdziwy lovelas, już mu nawet damy rosnące obok nie wystarczają i udał się na niziny do roślin rosnących w stópkach
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Od czego by tu zacząć? Może od moich ulubieńców
Na pierwszy rzut najstarsza miłość
To miał być Piilu zamiast tego, który niby wypadł po zimie, skoro jednak tamten przeżył to może i lepiej, że odmiana się nie zgadza
Tylko co to za jeden i jak go ciąć?

Tu już właściwy Piilu

Pierwsze kwiatki Ville de Lyon póki co w wersji mini. Ciekawe czy to chociaż on?...

Xerxes jak na powracającego z zaświatów nie jest źle

Te już były, ale tak się starają, że nie mogę ich nie pokazać
Ciekawe czy którykolwiek z powojników im dorówna



Moja niedawna miłość...




Czy jest coś piękniejszego niż krople deszczu na płatkach kwiatów? zwłaszcza po tak długiej suszy

Lankon

Satysfaction ? ta dopiero pachnie


I ta właśnie kiełkująca



Graham Thomas

Liliowców też nie może zabraknąć



I trochę szerszych ujęć na prośbę Ewy, choć uważam że nie ma za bardzo co pokazywać, bo wiele rzeczy wymaga mniejszych lub większych zmian
Póki co najbardziej chyba lubię tę, choć jeszcze niedokończona...


Powojników nigdy dosyć, nawet jeśli to tylko lustrzane odbicie (na żywo o wiele lepiej to widac)

Pergolowa też musi przejść małą kosmetykę, kilka roślin trafiło na nią ?na razie? i koniecznie trzeba je przesadzić


O tej porze uwielbiam przebywać na tarasie, zapach lilii czuć w jego każdym zakątku
.


Na tę mam trochę inny pomysł, ale poczekam na chłodniejsze i mokrzejsze dni

I trochę buszu


Na koniec zdjęcie z wizyty u Spadochroniarza, kto by pomyślał, że w zaledwie tydzień ta mała wścieklizna da się przytulać

To miał być Piilu zamiast tego, który niby wypadł po zimie, skoro jednak tamten przeżył to może i lepiej, że odmiana się nie zgadza

Tu już właściwy Piilu

Pierwsze kwiatki Ville de Lyon póki co w wersji mini. Ciekawe czy to chociaż on?...

Xerxes jak na powracającego z zaświatów nie jest źle

Te już były, ale tak się starają, że nie mogę ich nie pokazać



Moja niedawna miłość...




Czy jest coś piękniejszego niż krople deszczu na płatkach kwiatów? zwłaszcza po tak długiej suszy

Lankon

Satysfaction ? ta dopiero pachnie



I ta właśnie kiełkująca



Graham Thomas

Liliowców też nie może zabraknąć



I trochę szerszych ujęć na prośbę Ewy, choć uważam że nie ma za bardzo co pokazywać, bo wiele rzeczy wymaga mniejszych lub większych zmian
Póki co najbardziej chyba lubię tę, choć jeszcze niedokończona...


Powojników nigdy dosyć, nawet jeśli to tylko lustrzane odbicie (na żywo o wiele lepiej to widac)

Pergolowa też musi przejść małą kosmetykę, kilka roślin trafiło na nią ?na razie? i koniecznie trzeba je przesadzić


O tej porze uwielbiam przebywać na tarasie, zapach lilii czuć w jego każdym zakątku


Na tę mam trochę inny pomysł, ale poczekam na chłodniejsze i mokrzejsze dni

I trochę buszu


Na koniec zdjęcie z wizyty u Spadochroniarza, kto by pomyślał, że w zaledwie tydzień ta mała wścieklizna da się przytulać

Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Jaki on kochany , teraz przytulas a koledze ukradkiem dokucza, zaczepniś z niego, dobrych manier dopiero musi się nauczyć.
Coraz piękniejsza powojnikowa ściana, nie podwiązany Anioł, własnym ciężarem gnie się do ziemi.
Z cięciem zasada jest prosta ; Atragene nie tykaj, bylinowe i te późno kwitnące, czyli po połowie czerwca, tniesz na 20-30cm.
A wielkokwiatowe kwitnące wcześnie, czyli na pędach zeszłorocznych ciachasz na 1-1,5m.
Nawet jak nie znasz nazwy, to z obserwacji wydedukujesz wysokość cięcia - oczywiście licząc od ziemi.
Też miałam kiedyś te cudnie pachnące lilie, gdy jeszcze nie miałam takiego buszu. W zagęstnieniu marniały aż całkiem padły-za mokro chyba miały.
Pomysłowy ten lustrzany zakątek, kwiatki będą mogły podziwiać własne sukienki.

Coraz piękniejsza powojnikowa ściana, nie podwiązany Anioł, własnym ciężarem gnie się do ziemi.
Z cięciem zasada jest prosta ; Atragene nie tykaj, bylinowe i te późno kwitnące, czyli po połowie czerwca, tniesz na 20-30cm.
A wielkokwiatowe kwitnące wcześnie, czyli na pędach zeszłorocznych ciachasz na 1-1,5m.
Nawet jak nie znasz nazwy, to z obserwacji wydedukujesz wysokość cięcia - oczywiście licząc od ziemi.
Też miałam kiedyś te cudnie pachnące lilie, gdy jeszcze nie miałam takiego buszu. W zagęstnieniu marniały aż całkiem padły-za mokro chyba miały.
Pomysłowy ten lustrzany zakątek, kwiatki będą mogły podziwiać własne sukienki.
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Koty bardzo lubię wszystkie, mam swoje i czasem tymczasuję jakąś biedę, leczę i szukam domku.
Maluch śliczniutki, w oczach diabliki, musi rozrabiać, a potem to będzie stateczny kot.
Powojniki cudne, ale o tym wiesz.
Rabaty część, prawie ukończona, tam co roku coś wpadnie i wypadnie.
Rabata wokół pergoli prawdopodobnie, masz plany co do niej, tu masz jeszcze wielkie pole do popisu, jaki kształt i co będzie na niej rosło.
Ta rabata chyba będzie u Ciebie najważniejsza, bo jest w centrum.
Lilie lubię i tez mam ich sporo. Co roku są coraz większe.
Będę dalej obserwować Twój ogród.
Maluch śliczniutki, w oczach diabliki, musi rozrabiać, a potem to będzie stateczny kot.
Powojniki cudne, ale o tym wiesz.
Rabaty część, prawie ukończona, tam co roku coś wpadnie i wypadnie.
Rabata wokół pergoli prawdopodobnie, masz plany co do niej, tu masz jeszcze wielkie pole do popisu, jaki kształt i co będzie na niej rosło.
Ta rabata chyba będzie u Ciebie najważniejsza, bo jest w centrum.
Lilie lubię i tez mam ich sporo. Co roku są coraz większe.
Będę dalej obserwować Twój ogród.
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Witaj Gosiu,ściana clematisów cudowna ,tyle kwiecia naraz to i efekt piękny i jeszcze lilie dodają uroku ogrodowi ,nie tylko pachną ,ale i wyglądają świetnie ,kotek słodziutki ,pozdrawiam 
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Małgosiu zachwycają, a te ogromne klematisy mogą się śnic po nocach
Kwiatuszek z ostatniej fotki słodziutki urwis 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Jaki fajniusi kociaczek!!!
Już tam widzę dużo masz pięknych liliowców.
A jeszcze lilii dużo pięknych, dostojnych.
I pachnących też widzę. Ummm uwielbiam je
Powojniki masz śliczne, bujne, super ukwiecone.Błękitny anioła z tyloma kwiatami cudnie się prezentuje.Mój jeszcze mały,Niewiele pączków ma.Ale i tak juz cieszy
Już tam widzę dużo masz pięknych liliowców.
A jeszcze lilii dużo pięknych, dostojnych.
I pachnących też widzę. Ummm uwielbiam je
Powojniki masz śliczne, bujne, super ukwiecone.Błękitny anioła z tyloma kwiatami cudnie się prezentuje.Mój jeszcze mały,Niewiele pączków ma.Ale i tak juz cieszy
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Pięknie u Ciebie! Skrzyneczki białe bardzo mi się podobają
Kociak-słodziak, mój czarnulek szaleje niesamowicie, biega jak strzała, nie sposób go upilnować, a najgorsze, że szosa tuż przy domu, a on jak szalony biegnie do ogrodu i na nic uwagi nie zwraca. Te pędzące samochody to plaga na wiejskie koty
Kociak-słodziak, mój czarnulek szaleje niesamowicie, biega jak strzała, nie sposób go upilnować, a najgorsze, że szosa tuż przy domu, a on jak szalony biegnie do ogrodu i na nic uwagi nie zwraca. Te pędzące samochody to plaga na wiejskie koty
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Nasze 1500 m2 - cz.2
Gosiu ale masz cudne zakątki w swoim ogrodzie
Te skrzynki białe wow uwielbiam
Tworzą klimat ...
Kotek mała przytulanka,moja Gabi ma urojoną ciążę i do legowiska zabawki ściąga
Ściana clematisów u Ciebie,no zazdraszczam,bo moje bidy straszą
Lilie u mnie pączków sporo pogubiło albo zgniły.Czekam na drugie kwitnienie róż,pogoda do czwartku ma być u mnie burzowa
Kotek mała przytulanka,moja Gabi ma urojoną ciążę i do legowiska zabawki ściąga
Ściana clematisów u Ciebie,no zazdraszczam,bo moje bidy straszą
Lilie u mnie pączków sporo pogubiło albo zgniły.Czekam na drugie kwitnienie róż,pogoda do czwartku ma być u mnie burzowa



