Pogoda zapowiada się piękna, więc jadę na kilka dni ogarnąć ogród przed zimą, podobno prawie wszystkie liście spadły po ostatnich przymrozkach.
Wczoraj miałam u siebie wnuczka, jeszcze niby dzielnie się trzyma, ale katar nic dobrego nie wróży, chyba jakaś infekcja się wykluje, więc tym bardziej muszę się spieszyć .
Jagodo witam serdecznie miłego, nowego Gościa w moich skromnych progach.
Cieszę się z Twojej Wizyty.
Miło mi, że byłaś w moim mieście. Powiem nieskromnie, że lubelska starówka jest bardzo piękna, kamieniczki po renowacji wspaniale się prezentują.
Prawdziwi Żydzi z Izraela do Lublina przyjeżdżają bardzo często, jest to miasto ich przodków.
Mają tutaj swój cmentarz z czynną bożnicą, oraz niedawno otwarty hotel. Noszą mycki, a ci starsi brody i pejsy.
Żydowskie piosenki są smutne, gdyż historia Żydów taka jest właśnie.
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu witaj.
Trawy bardzo zdobią jesienny ogród. Niestety nie mam ich zbyt wiele. Te piękniejsze wymarzają, a już i miejsce w ogrodzie się kończy. Ciekawa jestem, czy zdecydowałaś posadzić spartinę. Tak sobie pomyślałam, że zupełnie się jej nie pozbędę, jakąś cząstkę posadzę w ograniczniku, żeby tak nie pełzała.
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia.
Sławku co się nie robi dla forumowych przyjaciół.
Małgosiu dobrze zrobiłaś nie wyrzucając dziewanny, jest przecież piękna, w dodatku tolerancyjna na suszę i nie chimeryczna. A niebieska nie zakwitła u mnie niestety, może na drugi rok.
Miłego dnia.
Mateusz jak będziesz w moim wieku, to gusta Ci się zmienią.
Jeśli piwko, to tylko z sokiem, nie ważne jakie.
Marysiu jesteś bardzo miła, jeśli chodzi o moją skromną osobę, dziękuję.
Wyspę śledzę od samego powstania i uważam, że miałaś genialny pomysł z utworzeniem takiego wątku, chociaż wiele pracy Cię to przecież kosztuje. Dziękujemy.
Miłego dnia.














