Galeria.Dalie Stanisława cz.2

[BarbaraR]

Otóż, otóż!
Nikt nie podejrzewał Stanisława, że jest współtwórcą sporej garści nowych odmian dalii.
Nie wiem o wszystkich, ale się dowiem. Może nawet namówię go, żeby coś zapylił... Choć przyznaję, podejmowałam już takie próby z zerowym skutkiem. Może muszę mocniej nacisnąć! Fakt, że warunki do zapylania dalii ma trudne, ale tym bardziej byłoby to cenne.
Największa trudność jednak polega na tym, że Stanisław i tak ZAWSZE robi tylko to, co chce!
To taki kot (a może bardziej kocur), który chodzi własnymi drogami...

[alicjad31]

Kochani i jak tu w takiej sytułacji nie przywiązywać wagi do rzetelności nazw dalii i do tego kto ich tworzy . Przecież nic samo nie powstaje ....

[Mariusz DLW]

I trzeba go jeszcze namówić (ja wiem, że to niemożliwe, tym bardziej trzeba), żeby te odmiany, których jest (współ)twórcą, rozmnażał w większej ilości, przede wszystkim karpy. Niech idą do ludzi, do ogrodów. Sklepy już mamy głównie obce, to choć ogrody niech się Rejem pieczętują - no, że Polacy nie gęsi, swoje dalie mają...

[alicjad31]

Mile bym widziała w następnym katalogu dalii ...wyszczególnione nazwy dalii , które Pan Stanisław sam wychodował i których jest współtwórcą.

[Mariusz DLW]

Ja też, Alicjo . Juz sobie wyobrażam serię dalii o nazwach zaczynających się od Lipien .

[Pawel42]

Myślę jeszcze dalej.Można ogłosić coś w rodzaju konkursu na nazwy nowych,ciekawych odmian.To tylko propozycja ale skoro o tym rozmawiamy...

[BarbaraR]

Aleście się zagalopowali i rozmarzyli...
Ale namawiajcie go - a nuż ulegnie, choćby tylko w jakiejś części.

[man211]

Widzę że wielu tu obecnych pasjonatów dalii na forum to patrioci skoro nasze polskie nazwy dalii cenią bardzo wysoko.
Ja też zaliczam się do nich i chętny jestem zrobić ,,polską rabatkę daliową ,,
Pomijając jednak nazwy tłumaczone na język polski jak np. ,,ognisty ptak ,, czy czarny kot,,
oraz wiele innych nazw polsko brzmiących nazw pojawiających się ostatnio w marketach.

[alicjad31]

Grzegorzu mnie chodzi bardziej o uczciwość .....

[Pawel42]

Tak Alu uczciwość jest szalenie istotna.Myślę że nie można wypaczyć tego.Ale jedno i drugie się nie kłuci.Bowiem gdyby p.Stanisław zechciał nazwać dalię jakąś tak czy siak (patriotycznie lub nie) to była by tak nazwana.Nie mniej zawsze jest szansa że jakiś "plantator" nazwie ją inaczej i uzna za swoją czyli przywłaszczy.Zauważ że tak się dzieje nie tylko w kwestii nazewnictwa kwiatów czy roślin w ogóle.Jest to smutne ale ma to niemal stale miejsce.Ktoś bywa,że żeruje na pracy innej osoby i stara się spijać śmietankę.

[alicjad31]

Pawle i o to właśnie mi chodzi . ...

[Pawel42]

No ja Cie Alu znakomicie rozumiem i myślę jednako jak Ty.Ale czy to nie jest "walka z wiatrakami"? Idea często przegrywa nawet ta najszlachetniejsza,jednak warto próbować.

[alicjad31]

Masz rację ,że to walka z witrakami ,ale trzeba chociaż o tym mówić -pisać to może kogoś ruszy sumienie

[BarbaraR]

Nie wszystkie polskie nazwy świadczą o polskim pochodzeniu odmian, i nie wszystkie polskie odmiany mają polskie nazwy...
Dotyczy to wszystkich roślin. Niektórzy polscy twórcy-selekcjonerzy nadają roślinom nazwy angielskie, zwłaszcza jeśli chcą zaistnieć na rynkach zagranicznych, ale nawet i z tego powodu, żeby produkt łatwiej sprzedać. U nas przecież tak jest, że kupimy chętniej roślinę z obca nazwą niż z rodzimą. Myślimy, że zagraniczne jest lepsze.
A to nieprawda - zagraniczny produkt roślinny nie zawsze sprawdzi się w polskich warunkach. Sami wiecie na przykładzie niektórych dalii... Natomiast rośliny wyhodowane w naszych warunkach klimatycznych mają większe szanse zaaklimatyzowania się i przetrwania w naszych ogrodach. Pomijam już fakt, że zagraniczny produkt jest ładnie zapakowany i dobrze wypromowany - a my nie bardzo jeszcze to potrafimy.
Przecież większość z nas wszystko kupuje oczami, a nie rozumem...

[Mariusz DLW]

Polskie produkty też ostatnio bywają ładnie zapakowane - ale to fakt, ąe jak niemieckie, to na pewno lepsze. A amerykańskie to ho! A potem jak z irysami autorstwa Ghio - słyszę od ludzi, że giną w Polsce na potęgę.
Również to jest zaleta dalii od Stanisława, że są wypróbowane na polskim polu, i to w miejscu o klimacie nieco górskim, dlatego wiadomo, że sa wytrzymałe u nas. A co dopiero te u nas wyhodowane od nasionka?