Danuś, ja też tak mam
Wrzesień drepcze mi po piętach, a tyle jeszcze do zrobienia
U ciebie maliny, a ja chciałabym jagody. Chociaż 2 krzaczki.
Wiata na razie - obcy element

, trochę mnie razi. Ale liczę, że w przyszłym roku wpasuje się w ogród przez zieleń, która będę ją obsadzała jesienią (głównie pnącza kwitnące na biało).
Pająk-jeden z kilku. Pisałam, to nie są moi ulubieńcy. Chociaż przyznam, dowiaduję się od chłopaków o nich ciekawych rzeczy. Niesamowite są wylinki. Takie pająkowe zbyt małe ubranko zostaje zrzucone w całości, a on zyskuje nowe
Różano-lawendowy zakątek najpiękniej wygląda w czerwcu i na początku lipca. Teraz widać schyłek lata.
Podniebny
Elegance
Rozczochrany bluszcz. Coś mi schodzi do podziemia
Obiad
na ostro .
Poremontowa sierpniowo. Na pergoli od strony domu PHM (daje czadu

)
Aga, zacznę od końca. Anabellka właściwie bezobsługowa. Nawożona 2 razy w sezonie i cięta po zimie o 1/3.
Co do kurzego domku, zależało mi, żeby to nie był przysłowiowy kurnik

. Dzisiaj zamieszkały w nim 3 przepiórki.
Ogród jest naprawdę mały, tylko fotki tendencyjne.
Pająki są w pokojach chłopców. Mały ma właśnie tego, którego pokazałam, a Duży 8 innych...
Dbają o nie z M i dopóki wywiązują się ze swoich obowiązków, mają moją zgodę.
Zanim trafiły do nas, chłopcy dużo o nich czytali, kontaktowali się z miłośnikami tych żyjątek (a jest ich naprawdę sporo).
Te zwierzaki mają naprawdę niesamowite zwyczaje. Wymagają jednak odpowiedzialności, jak wszystkie.
Na fretkę nie zgodziłabym się, to zwierzę nocne, trudne do okiełznania i bardzo
woniejące.
Zielone światło-myślę o przyszłym tygodniu. jeszcze podpytam dziewczyny o pasujący termin. Masz jakieś plany?
Aniu, zawsze będzie
taka jego uroda, a nasza natura
White Haze (kwitnie od czerwca) i jeżówka. Może wreszcie mnie polubią...
Wiejskie rabatki.
