Siew i rozsada sezon 2012 r. cz.2

[cantati]

Ale tak całkiem padły? Nic się nie uratuje?

[gizela-75]

To ja też pokażę moje pomidorki. Trochę cienkie, ale nie mam warunków by się mogły wygrzewać na słonku tyle ile by sobie życzyły. W zeszłym roku były takie same i dzięki poradom głównie forumowicz miałam pierwsza pomidorki w wiosce i ostatnia je zakończyłam. Zaczynam je przyzwyczajać do nowego domu. No i zgodnie z zasadą NIC IM NIE SZKODZĘ - NIC IM NIE DOLEGA rosną sobie bez mojej pomocy (tylko je podlewam z umiarem). Z tym nawożeniem w tunelach (w gruncie) to chyba czas na przygotowanie stanowiska był, a tu wszyscy (prawie) chcą od razu sypać wszystko co się da, potem pytania co się dzieje z pomidorkami . Ja mam przekopany krowi nawozik (z indywidualnego chowu) i na początek nic więcej im nie dam. Reszta to rozwój sytuacji i obserwacja roślin na bieżąco. No i oczywiście sygnalizacja przed chorobami i wskazówki elity tego forum.

[robson076]

robson076, o co Ci chodzi?....
cantati, Podłoże do siewu miało duuużo za mało wapnia; co mnie zdziwiło, bo w zeszłym roku z tej samej firmy miałem podłoże i wszystko było OK. No ale widocznie to wina partii.

a jakie to było podłoże i jakie miało pH?

[patasko]

cantati, liście zaczęły się podwijać i usychać. Trudno, spróbujemy z tymi co wysiałem niedawno, są samokończące więc powinny zdążyć zaowocować
robson076, podłoże do siewu i pikowania, miało ok. 5.5 - 6.5 pH.

[cantati]

Patasko, na pewno zdążą
Gizela-75, jakie duże! Moje to tycie mikruski
Wczoraj w nocy skończyłam towarzystwo pikować. O 3 nad ranem ostatniego podlałam
Na razie nie mogę zrobić zdjęć, bo mi Syn z Mężem ukradli baterie z aparatu i do padów powkładali bo swoje wyładowali w trakcie weekendowego maratonu grania w jakieś kosmiczne gierki
Jak się naładują to popstrykam

[Pelasia]

Moje sadzonki rosna ,dają sobie radę. Martwię sie tylko tym ,że nie mam mozliwości ich hartowania. Nie mam balkonu ani tunelu foliwoego. Na działce stoi drewniany domek,ma spore ona od storny południowej i zachodu. Myślałam ,żeby wstawić sadzonki pod koniec kwietnia własnie do altanki. Zda to egzamin? Czy w domku w ciągu dnia nie będzie im za ciepło a w nocy za zimno?
Asia

[NITKA]

Asia, a jak je hartowałaś w ubiegłym roku?

[Pelasia]

W ubieglym roku wywiozłam je własnie na działke. Rano ,przed pracą(pracowałam w Jaworze) , wystawiałam na zewnątrz a pod wieczór szły spać do altanki .W tym roku tak nie dam rady robić ,bo nie będę miała czasu, pracuję poza Jaworem. No chyba ,że się poświęcę i będę wstawała 1,5 godziny wczesniej.
Asia

[NITKA]

Asiu, teraz mają być bardzo chłodne noce, w okolicach wtorku i środy nawet przymrozki. Może poczekaj jeszcze kilka dni. W sumie nie wiem jaką masz w tej altance temp., ale podejrzewam, że nocą jest taka jak na zewnątrz, a w dzień chatka od słońca mocno się nagrzewa.., ja bym poczekała te kilka dni. Jak się ma pomidory pod ręką, to w każdej chwili można zareagować, zapalić wkłady np. a tak na odległość, to spore ryzyko.
Może funduj im wietrzenie okienne póki co..

[Pelasia]

Własnie chodzi mi przede wszystkim o te róznice temp.w domku mięzy nocą a dniem, czy nie będą zabójcze dla sadzonek.Poczekam jeszcze z tydzień -dwa ,a potem je wyprowadzę z domowych parapetów.
Asia

[gizela-75]

Pelasia
Nitka ma rację, zbyt duże ryzyko w stosunku do włożonej pracy i oczekiwań. Mam takie pytanko: czy Wam Black Cherry też tak wolno rośnie ? Na zdjęciu stronę wcześniej jest wśród maluchów (koktajlówek) drugi i trzeci od lewej na pierwszym planie. Niby zdrowy fizycznie, może psycha mu siadła
Wszyscy by chcieli pogonic to zielone z parapetów , ale odczekajmy jeszcze kilka dni.

Temperatura: +10stC
Opady: mżawka.
Wiaterek: ino ino z kierunku PdZ

Jakby takie coś doklejać z informacją pogodową było by super, bo lokalizacje prawie wszyscy podają i można skalkulować najbliższą pogodę. Co Wy na to ??

[Rybka]

Mam trzy sadzonki, jedna duża i dwa maluchy. Skleroza mnie dopada chyba bo nie mogę sobie przypomnieć jakie sadzonki były w zeszłym roku

[chudziak]

Jednak zgodnie z Waszymi sugestiami wczoraj porozstawiałam pomidorki by miały więcej światła , przy okazji oberwałam liścienie i każdemu dosypałam ziemi na maksa . Postanowiłam tak zrobić bo boję się je wysadzać o tak wczesnej porze do nieogrzewanego tunelu - wolę trochę pobiegać z nimi do domu gdy będzie zagrożenie przymrozkami. Przy okazji z grubsza policzyłam - mam ze 130 sadzonek - co najmniej o połowę za dużo

Zamontowałam też termometr minimalny w foliówce na wysokości ok 1,5m - wczorajszej nocy temperatura spadła do 7 st, dzisiejszej do 8 st .

[ekopom]

Jeszcze są dość za gęsto rozstawione, bo praktycznie liście za bardzo nie powinny się dotykać , a jak rozstawisz jeszcze bardziej i może trochę wiaterku, to będą się pogrubiały, czy za mało nie masz azotu,albo jest na wyczerpaniu.

[eleanor]

To i ja się pochwalę. Odmiana malinowy faworyt do gruntu. Ale na początek dostaną namiot a włókniny. Wszelkie opinie i uwagi mile widziane.