Małe-wielkie szczęście...cz.3
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Justyno, masz piękną jeżówkę chyba jak większość Kaszubek
Chyba był na nią urodzaj? znasz jej nazwę? A co do firletki to jestem na etapie ograniczania jej swobód 
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Izo, kupiona jako jeżówka na ryneczku z 20 zł. Podejrzewana , że jest 'GUM DROP', ale to nic pewnego
Firletka kontrolowana, wszak 'kontrola podstawą zaufania'
Nadwyżki trafiają do zaprzyjaźnionych ogrodów o duuużym areale
Firletka kontrolowana, wszak 'kontrola podstawą zaufania'
Nadwyżki trafiają do zaprzyjaźnionych ogrodów o duuużym areale
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Justynko - widzę, że firletki w tym roku szaleją, a ta Twoja biała - to istna poezja....
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Marysiu, szaleją
.
Biała cudna, oby tylko przez moja głupotę nie okazała się tylko wspomnieniem
Biała cudna, oby tylko przez moja głupotę nie okazała się tylko wspomnieniem
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
No co Ty Justynko wypisujesz? Coś jej zrobiłaś złego - czy co 
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Dróżka bardzo piękna, ale na swoją zaczynam kręcić nosem-najpoważniejsza wada to brak krawężników, ale u Ciebie widzę, że są. Ponadto wysiewają się na żwirku onętki i inne rośliny jednoroczne. Pielenie jest łatwe, ale czasochłonne.
Stół pod drzewem bardzo zachęcający
Stół pod drzewem bardzo zachęcający
- a_nie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1620
- Od: 31 mar 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Franciszek bardzo ładnie komponuję się ze stołem i krzesełkam - w tym samym odcieniu drewna. NA firletki też zwróciłam w tym roku uwagę. Lubię zdecydowane kolory, ale chyba bardziej określiłabym go jako bordo niż róż (nawiązując do Aguniady). W ogóle odkąd mam ogródek zauwazyłam jaki mamy skąpy słownik barw.
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Justynko, dmuchaj i chuchaj na białą firletkę, to rarytasik :)Dużo zmian u Ciebie, to budujące i inspirujące zarazem, od razu przemyśliwam, co by tu takiego u siebie zmienić 
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Marysiu, próbowałam ją podzielić
i złamałam gałązkę z kwiatami.
Lepsze jest wrogiem dobrego.
W takim układzie nasion niet.
Posadziłam jako sadzonki, zobaczymy czy coś z tego będzie
.
Ewo, krawężniki betonowe u mnie odpadają, chociaż wiem , że szybko i praktycznie.
Fajne byłyby z kamiennej kostki na podmurówce, ale kto wie, czy ja tej trawy nie będę powolutku uszczuplać
Na razie jest obrzeże z polnych, pod kamykami włóknina. Wcześniej wyrwałam wszystko zielsko. I mam nadzieje, ze pielenie w tym miejscu mam z głowy
Dwa dni nadgarstki nie chciały mnie słuchać
Stół zachęca - dobrze, że w rozczochranym goście bywają, jest okazja posiedzieć
Alu, Franciszek dostał taki skromny i nie rzucający się w oczy kącik. Taki w sam raz dla niego
.
Kolor firletki określam jako amarantowy. Ale masz rację, po raz kolejny wychodzi ubóstwo naszego słownika na określanie otaczającej rzeczywistości.
Firletkę lubię najbardziej za te zamszowe srebrne listki.
Jej kolor w tym roku zdominował Flamentanz, ostrogowca, a nawet czerwona pysznogłówkę
Irminko, póki co-walczymy o jej przetrwanie
Jest kilka miejsc w domu i ogrodzie, które mnie strasznie drażnią, dla innych prawie niezauważalne albo nie stanowiące problemu. Muszę nad tym popracować dla własnego zdrowia psychicznego
. Zmiany lubię. Teraz pewnie na kilka lat spokój
No chyba, że podbieranie trawnika pod nowe roślinki, ale to już norma
Wczoraj dostałam przesyłkę z:
irysami mleczny i sibirica ' Hubbard'
liliowcami: Pająk, "Kwanso",
miesięcznicą lawendową
tradescantia (trzykrotka) 'Satin Doll'
miscanthus Kleine Fountain'
narcisus poeticus
Teraz muszę to gdzieś upchnąć
Lepsze jest wrogiem dobrego.
W takim układzie nasion niet.
Posadziłam jako sadzonki, zobaczymy czy coś z tego będzie
Ewo, krawężniki betonowe u mnie odpadają, chociaż wiem , że szybko i praktycznie.
Fajne byłyby z kamiennej kostki na podmurówce, ale kto wie, czy ja tej trawy nie będę powolutku uszczuplać
Na razie jest obrzeże z polnych, pod kamykami włóknina. Wcześniej wyrwałam wszystko zielsko. I mam nadzieje, ze pielenie w tym miejscu mam z głowy
Dwa dni nadgarstki nie chciały mnie słuchać
Stół zachęca - dobrze, że w rozczochranym goście bywają, jest okazja posiedzieć
Alu, Franciszek dostał taki skromny i nie rzucający się w oczy kącik. Taki w sam raz dla niego
Kolor firletki określam jako amarantowy. Ale masz rację, po raz kolejny wychodzi ubóstwo naszego słownika na określanie otaczającej rzeczywistości.
Firletkę lubię najbardziej za te zamszowe srebrne listki.
Jej kolor w tym roku zdominował Flamentanz, ostrogowca, a nawet czerwona pysznogłówkę
Irminko, póki co-walczymy o jej przetrwanie
Jest kilka miejsc w domu i ogrodzie, które mnie strasznie drażnią, dla innych prawie niezauważalne albo nie stanowiące problemu. Muszę nad tym popracować dla własnego zdrowia psychicznego
No chyba, że podbieranie trawnika pod nowe roślinki, ale to już norma
Wczoraj dostałam przesyłkę z:
irysami mleczny i sibirica ' Hubbard'
liliowcami: Pająk, "Kwanso",
miesięcznicą lawendową
tradescantia (trzykrotka) 'Satin Doll'
miscanthus Kleine Fountain'
narcisus poeticus
Teraz muszę to gdzieś upchnąć
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5301
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Justyno..."W takich chwilach cieszę się, że działka ma tylko 600m..ja też czasem to mówię..Być o robionym ale zadowolonym że ma się te swoje małe kolorowe królestwo:)Pięknie porobiłaś obrzeza..kącik posiedzeniowy wspaniały... 
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Justysiu...tak romantyczny kącik stworzyłaś i zapraszająco wygląda ...aż chciałoby się przysiąść na chwilę
.
Wijący się pas trawnika - uszczuplony , a rabaty podsypane żwirem to jest to , co i mnie się marzy - pięknie , spacerowo i ugładzone w Twoim Rozczochranym , który chyba tylko z nazwy takim pozostanie
.
U mnie około 18.40 przeszła ulewa ...jechałyśmy prawie z Aqua Parku - super relax na basenie zafundowano nam gratis , do woli
/
Cieplutko i bardzo serdecznie Cię pozdrawiam
.
Wijący się pas trawnika - uszczuplony , a rabaty podsypane żwirem to jest to , co i mnie się marzy - pięknie , spacerowo i ugładzone w Twoim Rozczochranym , który chyba tylko z nazwy takim pozostanie
U mnie około 18.40 przeszła ulewa ...jechałyśmy prawie z Aqua Parku - super relax na basenie zafundowano nam gratis , do woli
Cieplutko i bardzo serdecznie Cię pozdrawiam
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Chwasciory w kamieniach pomimo agro tez rosnal ale nie jest to jakies tragiczne. Ja pryskam tam gdzie trzeba, bo zeby wyrwac trzeba kamienie odsuwac - tak to tylko gora sie urwie i znowu rosnie.
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Ja też mam firletki, ale tylko różowe - pojedynczo wyrastają w ogrodzie tu i tam, co roku w innych miejscach. Bardzo długo kwitną i stanowią śliczne soczyste akcenty kolorystyczne.
A skąd Ty wytrzasnęłaś tę białą?
A skąd Ty wytrzasnęłaś tę białą?
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Reniu, witaj
dziękuję za komplementy
Lubię zmiany
Tak jak napisałam w tytule: małe - wielkie szczęście
, kolorowe i nasze.
To najważniejsze.
Pozdrawiam
, dzisiaj cieplutko, ale burzowo.
Igo, bardzo mnie te ostatnie zmiany w rozczochranym cieszą
Trochę teraz wygładzony, ale nadal rozczochraniec i taki zostanie. Daleka jestem od tego, by świat wokół mnie był 'pd linijkę'
Kącik wypoczynkowy zachęca, a ja na ogól krążę wokół niego
M się śmieje, że powinnam przestać krążyć, bo mu błędnik wariuje
, ale zawsze coś trzeba zrobić, obejrzeć z bliska, powąchać...
Przyznam się jednak, że ostatnie popołudnia spędziłam pod czereśnią z lekturą
Fajnie spędzasz czas z Oliwką. Baseny uwielbiam.
U nas takie upały, że wypoczywaliśmy nad pobliskim jeziorem.
Od wczoraj wieczora burzowo i deszczowo, ale ciepło.
Pozdrawiam gorąco
Jule, ty to potrafisz człowieka pocieszyć
Trudno, będę pieliła
Małgosiu, firletka z wymianki od Wandzi
.
Wandzia pisała, że jej w tym roku całkowicie wymarzła
, więc moja stanowi materiał do p[odziału.
A tu taka plama
, mało brakowało, a sama bym ja unicestwiła.
Będzie żyła, ale czy jeszcze raz w tym sezonie zakwitnie
?
Te amarantowe, bardzo wytrzymałe, lubię je w dużych grupach. A znajduję siewki w całym ogródku.
dziękuję za komplementy
Tak jak napisałam w tytule: małe - wielkie szczęście
To najważniejsze.
Pozdrawiam
Igo, bardzo mnie te ostatnie zmiany w rozczochranym cieszą
Trochę teraz wygładzony, ale nadal rozczochraniec i taki zostanie. Daleka jestem od tego, by świat wokół mnie był 'pd linijkę'
Kącik wypoczynkowy zachęca, a ja na ogól krążę wokół niego
M się śmieje, że powinnam przestać krążyć, bo mu błędnik wariuje
Przyznam się jednak, że ostatnie popołudnia spędziłam pod czereśnią z lekturą
Fajnie spędzasz czas z Oliwką. Baseny uwielbiam.
U nas takie upały, że wypoczywaliśmy nad pobliskim jeziorem.
Od wczoraj wieczora burzowo i deszczowo, ale ciepło.
Pozdrawiam gorąco
Jule, ty to potrafisz człowieka pocieszyć
Trudno, będę pieliła
Małgosiu, firletka z wymianki od Wandzi
Wandzia pisała, że jej w tym roku całkowicie wymarzła
A tu taka plama
Będzie żyła, ale czy jeszcze raz w tym sezonie zakwitnie
Te amarantowe, bardzo wytrzymałe, lubię je w dużych grupach. A znajduję siewki w całym ogródku.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Ja też! I będę z nich robić dużą grupę - koniecznie! Tylko kiedy - jesienią, czy na wiosnę? Bo rozumiem, że te rozsiane rozetki zakwitną nam w przyszłym roku...klarysa pisze: Te amarantowe, bardzo wytrzymałe, lubię je w dużych grupach. A znajduję siewki w całym ogródku.


