PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 3 cz.
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Mi się wydaje, że jeżeli to faktycznie jest SAMO ziarno sezamu osypane z paluszków to nie ma przeszkód.
-
- 200p
- Posty: 433
- Od: 20 sty 2010, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
sylwekw Dzięki za odpowiedź.
- basiaamatorka
- 200p
- Posty: 409
- Od: 12 lip 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.

Kaja - u nas ten sam problem - wymiecione, wygrabione i na dodatek wydziwiają , że dokarmiam ptaszęta na balkonie, bo przecież brudzą , ale nic to - ktoś musi dawać przykład;
pull: fotki przecudne;
na fotce "moja" sierpówka podgląda, czy już jest kukurydza dla niej - dostają garść co rano o 8 - upominają się łaskawie za 5 ósma, nie wcześniej:

Basia
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Z frontu dokarmiania.
Czas: Rozpocząłem około 3 tygodni temu.
Amunicja: Mieszanka dla ptaków dzikich - zimujących (proso, słonecznik i inne).
Cel: Wszystko co lata.
Wytoczyłem artylerię, dałem ognia i.... dostałem kontratakiem - zjadły tylko słonecznik.
Pomyślałem że przetrzymam przeciwnika w okopach - nie dorzucałem nowych porcji.
Po 3 dniach pełen sukces - zjedzone wszystko.
Kolejne ataki i znowu historia się powtarzała, choć tempo znikania ziarna rosło.
Po około 3 tygodniach czyli obecnie zjadają już wszystko. Może znaczenie miała temperatura, zaczęły się u mnie przymrozki.
W każdym razie strategia i planowanie przyniosły skutki.
Dowodów nie mogę przedstawić bo po pierwsze mam aparat w komórce, po drugie nie mogę za blisko podejść bo płochliwe towarzystwo, po trzecie wyjeżdżam do pracy kiedy jest ciemno, więc nie mam jeszcze kogo fotografować, jedynie w weekendy.
Zapomniałbym, wdziałem tylko sikorki i kosy. Ale skoro znika proso to myślę że wróble i rudziki też przylatują, może w weekend uda się podpatrzyć

Czas: Rozpocząłem około 3 tygodni temu.
Amunicja: Mieszanka dla ptaków dzikich - zimujących (proso, słonecznik i inne).
Cel: Wszystko co lata.
Wytoczyłem artylerię, dałem ognia i.... dostałem kontratakiem - zjadły tylko słonecznik.
Pomyślałem że przetrzymam przeciwnika w okopach - nie dorzucałem nowych porcji.
Po 3 dniach pełen sukces - zjedzone wszystko.
Kolejne ataki i znowu historia się powtarzała, choć tempo znikania ziarna rosło.
Po około 3 tygodniach czyli obecnie zjadają już wszystko. Może znaczenie miała temperatura, zaczęły się u mnie przymrozki.
W każdym razie strategia i planowanie przyniosły skutki.

Dowodów nie mogę przedstawić bo po pierwsze mam aparat w komórce, po drugie nie mogę za blisko podejść bo płochliwe towarzystwo, po trzecie wyjeżdżam do pracy kiedy jest ciemno, więc nie mam jeszcze kogo fotografować, jedynie w weekendy.
Zapomniałbym, wdziałem tylko sikorki i kosy. Ale skoro znika proso to myślę że wróble i rudziki też przylatują, może w weekend uda się podpatrzyć


-
- 200p
- Posty: 433
- Od: 20 sty 2010, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Ja dokarmiam ptaki tylko w weekendy (wtedy jestem na działce) ale jak pokazuję się na tarasie to natychmiast zlatują się, siadają na brzozie i czekają na jedzonko. Tak jest za każdym razem jak się pojawię. W sobotę znowu się wybieram - będzie fajny widok.
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Emilko to może warto nabyć/zrobić karmnik zasypowy? W moim wchodzi przeszło kg ziarna, nie moknie bo chronione szybką a na dłuższy czas z głowy. Pozostaje tylko podziwianie skrzydlatych gości.
-
- 200p
- Posty: 433
- Od: 20 sty 2010, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Aniu masz pomysł jak zrobić taki karmnik - chętnie spróbuję coś zmontować. U nas w sklepie nie spotkałam gotowych.
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Emilko nie wiem czy daleko masz do Łodzi, ale gotowe są np. w http://www.jula.pl/karmnik-dla-ptakow-714021 . Są też w OBI- trochę droższe, zasobnik drewniany, śliczne. A co do zrobienia samemu to niedawno przeglądałam super stronkę -link od jednego z forumowiczów, postaram się znaleźć.
PS. Znalazłam. http://toruande.org.pl/index.php/fauna- ... e-karmnika
Zamiast 3 komór można jedną dużą na mieszankę.
PS. Znalazłam. http://toruande.org.pl/index.php/fauna- ... e-karmnika
Zamiast 3 komór można jedną dużą na mieszankę.
-
- 200p
- Posty: 433
- Od: 20 sty 2010, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Aniu wielkie dzięki. zaraz sobie pooglądam. Do Łodzi mam 70 km i brak czasu na wyjazdy. Pozdrawiam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 1 sie 2013, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Karmnik zasypowy najłatwiej chyba zrobić z jakiejś butli odwróconej otworem w dół. Ja stosuje butelki 1 litrowe po soku DrWitt.
-
- 200p
- Posty: 433
- Od: 20 sty 2010, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Marek napisz coś więcej na temat karmnika z butelki - jak to mocujesz ?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 1 sie 2013, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
Zamontowanie takiej butelki jest dowolne. Widziałaś kiedyś poidło dla kurcząt na wsi? To jest ta sama zasada tylko zamiast wody jest ziarno a nie ma ryzyka zapchania, bo szyjka jest bardzo gruba. Montujesz butelkę do pionowej deseczki jakimś drutem lub paskiem (generalnie chodzi o to żeby się nie wywróciła). Ja zamiast mocowania drutem mam deseczkę z otworem wyciętym otwornicą o średnicy takiej jak butelka. Od spodu przybijasz puszkę po konserwie i gotowe. Tą konserwą się nie sugeruj bo podstawka od spodu nie musi być bardzo głęboka wystarczy 1 czy 2 cm. Natomiast puszkę po konserwie łatwo przybić do poziomej deseczki i nie ma potrzeby robić dodatkowo poziomej. Na dno puszki dobrze jest położyć patyczek o długości bliskiej średnicy konserwy i jest on po to, by szyjka butelki nie opierała się całą swą powierzchnią o dno puszki, bo to by mogło zatrzymać zsypywanie sie ziarna.
Ja stosuje dwie takie butle obok siebie, więc zasyp to 2 litry ziarna (na kilka dni). Do deseczki poprzybijałem w sposób przypadkowy jakieś patyki tak by ptaki swobodnie siedziały wokół puszki a nie były skazane na siedzenie na jej krawędzi. W innej wersji nie ma puszki tylko deseczka pozioma ale patyki też poprzybijałem.
Ja stosuje dwie takie butle obok siebie, więc zasyp to 2 litry ziarna (na kilka dni). Do deseczki poprzybijałem w sposób przypadkowy jakieś patyki tak by ptaki swobodnie siedziały wokół puszki a nie były skazane na siedzenie na jej krawędzi. W innej wersji nie ma puszki tylko deseczka pozioma ale patyki też poprzybijałem.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - 4 cz.
A mógłbyś dla tych co nie mają wyobraźni wstawić jakąś fotkę.
Właśnie się przeprowadziłam na parter i nie mam balkonu tylko od razu ogródek, stary karmnik musi iść do recyklingu bo mam koty i łatwo byłoby się im po nim wspiąć.
Szukam jakiegoś pomysłu - butelka byłaby świetna bo śliska.

Właśnie się przeprowadziłam na parter i nie mam balkonu tylko od razu ogródek, stary karmnik musi iść do recyklingu bo mam koty i łatwo byłoby się im po nim wspiąć.
Szukam jakiegoś pomysłu - butelka byłaby świetna bo śliska.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa