Cieszę się, że zaglądacie do zaniedbanego ogródka
GorzatkoMał - zima nie daje za wygraną, ale jak pięknie to czyni to widziałaś na własne oczęta czułe na piękno

Ogonki "nieźle dają" - zamieniły się w małe psiaki... Ależ szybko im to idzie. Ale dalej przeciekają... i to okrutnie. Tyle płynu w takim małym stworzonku...Nie do wiary
Grześ - no... taka sobie grządka ogonków... Sikawkowanie nie tresowane- talent przyrodzony

Z cymbidium jestem dumna, choć moja zasługa połowiczna... Po prostu u mnie w domu jest hm... chłodno. Ciepłolubne dla odmiany odrzuciły całkiem ładne pąki....
Joluś - do jednej też potrafią i to niezmiernie dynamiczne zjawisko
Asiu - a jakby zabronili jeść

... myślisz, że by te moje ogonki posłuchały

. Hiacynta najpierw patyczkiem podparłam... Ale o ile wdzięczniej baziami. I wiosna na wyciągnięcie ręki
Agnieś - ogonki są wdzięcznym obiektem obserwacji, na szczęście krótkie chwile nieprawdopodobnej witalności oddzielają dłuższe momenty głębokiego snu...
Goś - właśnie tak... szybko zjeść swoje i upolować to co w sąsiednich miseczkach. Można robić rezerwację wkładając łapy w zastawę sąsiada... Rekordzista zasuwał w trzech michach na łapach

Niestety, tego nie da się sfotografować....