Kocham Ogród - Gencjana

[Isia]

ale pięknotki pokazujesz nie ma znaczenia że NN można patrzeć i podziwiać bez przerwy

[Gencjana]

Asiu, róża NN. Kupowałam parę lat temu (przesadzana) bez nazwy. O pustynnikach pisałam. Kwitną od 14. Na słońcu. Najwyżej
zabezpiecz przed wilgocią w zimie. Teraz lubią podlewanie, ale był deszcz, więc nic z nimi nie robiłam.

Gosiu, róża jak wyżej . Ta w pąku obok to jest ta sama.

Ewo-Gloriadei, było mi bardzo miło. Zawsze warto porozmawiać o roślinkach, a więc do następnego spotkania. Razem z Ewą
zapraszamy w przyszłości ( niezbyt odległej).

Isiu,też tak myślę. Dziękuję.

[Monia68]

Adrianno, miło znowu pospacerować po Twoim ogrodzie
Masz przepiękne róże!! Ta ostatnia bardzo mi się podoba Właśnie złapałam się na tym, że ostatnio mój wzrok przyciągają takie kolory
Miłego wieczoru

[Gencjana]

Moniu, też bardzo lubię pomarańczowe rośliny.
Dla odmiany kwiatki z białej rabatki.

[Margo2]

Igor widzę, że zacząłeś wakacje. Nadrabiasz zaległości

Przepiękne są te słoneczniczki. Co to jest konkretnie?

[Ma-Do]

Adrianno
Czy Sowa nadal do Ciebie zagląda?czy zamieszkała na stałe?I w czym mieszka, w dziupli?
Sowy w naturze nie widziałam chyba ze sto lat.Szczęściara z Ciebie!

[Isia]

u mnie były małe sówki i pamiętam jak którejś nocy się nawoływały drażniący dźwięk jak alarmu tylko wyłączyć nie można pół nocy nie spałam przez te "małpy"

[Monia68]

Adrianno, wrócę jeszcze do Twoich pustynników- są cudne!! Co robić, żeby tak pięknie kwitły?
Mam pustynniki od kilku lat, ale widzę jedynie liście...
Miłego wieczoru

[Gencjana]

Witaj, Igor. Miło, że mnie odwiedziłeś. Ciekawy pomysł z czerwoną rabatką. Chyba będzie bardzo energetyczna. Czy myślisz o krzewach również?
Chyba jest ich więcej niż bylin. Ciekawa będę rezultatów. Posyłam Ci firletkę, ma ładny czerwony kolor.

[Gencjana]

Gosiu, chodzi o te białe z żółtym środkiem? To wrotycz. Mnóstwo drobnych kwiatków, rośnie duży i wysoki (chyba z 1m)

Jeszcze geranium z białej rabatki.

[Gencjana]

Małgosiu - MaDo, niestety w tym roku sowa się nie pojawiła. Przypuszczam, że powodem jest brak nornic. Zżarły, co było,
i... nie wiem, śladów ich obecności brak. Sowa ( było 4 lata temu 5, a potem 2) w dzień siedziała na brzozie (stare,duże drzewo),
a w nocy polowała. 2 lata temu przychodziła na orzechy wiewiórka. Do parku, gdzie jest ich sporo, w linii prostej 300 - 400 m.
Sąsiadka widuje w nocy na ulicy kuny.
Czytałam, że obecnie dzikie zwierzęta bardzo się zbliżyły do ludzkich domów.
Peonia została posadzona. Jeżeli się przyjmie, ciekawe, kiedy zakwitnie. W podziękowaniu dla Ciebie moje róże. Zaczynam
chorować na " różyczkę".

[Gencjana]

Isiu, moje były ciche, czy to na pewno były sówki? Z tą przyrodą nigdy nie wiadomo, zobacz jak zakwitła żurawka.

[Gencjana]

Moniu, naprawdę nic nie robiłam, tzn tego, co powinnam. Może tak jest, jak czasem w życiu - im mniej się staramy..

Przesyłam jako załącznik do niezawodne przymiotno

[Monia68]

Adrianno, dziękuję Jest piękne!!
Prawdę powiedziawszy też z nimi nic nie robiłam poza wiosennym nawożeniem. Może po prostu nie służy im u mnie Będę musiała wykopać, bo po co mi takie liście

[Gencjana]

Nie wiem, Moniu, co z pustynnikami, bo nie tylko Ty się na nie skarżysz. Może rzeczywiście miejsce - też miałam rózne
niepowodzenia. Nie czas spac? Kolorowych, jak Twoje Rh, snów. I na dobranoc driakiew czyli scabiosa