Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.4

100krotka · Post » 24 lip 2009, o 21:24

Mój mąż był ostatnio na szkoleniu we Wrocławiu, jak wrócił, to zachwycał się krasnalami, aż się zdziwiłam

.

Takie rzeczywiscie są piękniusie, tylko skąd takiego wziąć...

x-T-s · Post » 24 lip 2009, o 21:27

ostatnio słyszałam,że ludziska próbują je po prostu ukraść

fajne są....

hanka55 · Post » 24 lip 2009, o 21:41

Wcale się nie dziwię, Tess.

Mnie też, by się ręce do nich wyciągały

Szczęsciem są na głebokim, zbrojonym postumencie,
bo inaczej, znikałyby, jak mydlane bańki.

Cynamon · Post » 24 lip 2009, o 21:55

Hanuś, doskonale pamiętam "Przejście" z 1977 roku w Warszawie (wyglądało bardzo podobnie) ... wtedy to była odważna instalacja, a dziś ... kontynuacja ... samo życie ... nihil novi.

"(...) Konsekwencją obrania tej drogi twórczej były kolejne podejmowane przeze mnie działania (Jerzy Kalina-dopisek EKK), takie jak np. „Przejście”. Instalacja ta zrealizowana została w Warszawie na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Mazowieckiej 13 grudnia 1977 r. (...)"

http://209.85.229.132/search?q=cache:K0 ... pl&ct=clnk

A krasnale, trzeba uwolnić i wypuścić do wielkiego lasu ... ogrody za małe ;)

100krotka · Post » 24 lip 2009, o 22:45

Tess pisze:ostatnio słyszałam,że ludziska próbują je po prostu ukraść
..

Dobry gust mają, znaczy się

Za to ta pierwsza instalacja jest bardzo ciekawa, ale jakaś dołująca, sama nie wiem...nie daje przejść obok spokojnie, na pewno, choć piękna, nie daje jakoś poczucia harmonii, niepokoi i porusza....

gorzata76 · Post » 24 lip 2009, o 23:08

Oooo... w pierwszym linku ukrywa się również wrocławski "zwierzyniec", który miałam okazję nieraz podziwiać w firmie mojego M... odkąd zwierzątka pojechały do Wrocławia, straszą tylko żołnierze radzieccy

babi52 · Post » 25 lip 2009, o 00:29

Jak wyście przeszły od szału ( nie Podkowińskiego) Smokini do krasnali i przesmutnej, choć warsztatowo genialnej intalacji. Uwielbiam ludzi tworzących to forum!!! i takie cudowne, zaczarowane oczka wodne

Pozdrawiam Kaśka

EwkaEs · Post » 25 lip 2009, o 08:14

Haniu,chusteczkowy urokliwy,ukryta kamera-rewelacja i mam nadzieję,że floks ciemno fioletowy taki będzie, bo biały z oczkiem różowym był tylko biały, bez oczek.I kwitł krótko.Uśmialiśmy się z wizji Minismoka w sobolach (boso?)zajadającego kawior(pewnie astrachański)łyżką(wazową?),przegryzającego chłopskim chlebkiem na zakwasie na górskiej łące.A czyż nie tacy byli odkrywcy Zakopanego czy konspirujący na kuracji żętycą moczący się w lodowatym o każdej porze roku potoku przy granicy zaboru rosyjskiego i Galicji w Ojcowie?

100krotka · Post » 25 lip 2009, o 09:21

babi52 pisze:Jak wyście przeszły od szału ( nie Podkowińskiego) Smokini do krasnali i przesmutnej, choć warsztatowo genialnej intalacji.

Sztuka, moja droga, nie zna granic

Krasnale też, szczególnie odkąd weszły do strefy Schengen

Comcia · Post » 25 lip 2009, o 12:35

Haniu - a wiesz jaka to radocha spotkać niespodziewanie takiego krasnala ?
One są nieduże i często zmieniają miejsce

Co do krasnali ogrodowych - na trasie przy niemieckiej ( dawnej ) granicy oznaką zbliżania się do niej są właśnie krasnale

Jakby zniknęły to chyba byłoby mi czegoś brak.

Tamaryszek · Post » 25 lip 2009, o 13:16

Dziękuję ,Haniu, za wsparcie. Masz w sobie tyle optymizmu! Jesteś dowodem na to,że wiara w powodzenie wszelkich przedsięwzięć zapewnia sukces. Czy coś Ci się w życiu nie udało? No, chyba zabrzmiało to zbyt poważnie ! - zmieniam pytanie na - czy coś Ci się w ogrodzie nie udało ?
Żałuję,że nie widziałam "Przejścia" w Warszawie. Dlatego to wydaje mi się świeże. ( co prawda, kompletnie nie znam się na sztuce współczsnej ). Mam podobne odczucia jak 100krotka, że ta instalacja porusza i niepokoi . Jakaś rzeczywistość równoległa...?

minismok · Post » 25 lip 2009, o 17:35

wybacz Hanuś "manifę" w Twoim wątku

.........ale jaka de dekadencja? :o .......smoki to barbarzyncy

i takie trywiały

.......zgadnij co to?

cmokasy

hanka55 · Post » 25 lip 2009, o 18:17

Smokini, mam podobną, tylko w mniejszym rozmiarze.

Raz Krzyś na tym się ślizgał, bo ja zaraz skróciłam sobie końcówki.
Do tego celu, stanowczo wolę krajalnicę do chlebka

.

Tamaryszku, ciemniejsza strona lub jak wolisz rzeczywistość równoległa.
Czasem czujemy więcej, niż widzą oczy.
100-krotka, pieknie to ubrała w słowa.
A w chusteczce, nie czarujmy się, 30% nie przeżywa pierwszej zimy.
Dlatego sadzę, sadzę, sadzę, bo w końcu coś tam " łapie korzenie" i TRWA.

Marioluś, górskim odpowiednikiem " kransala" są butelki
po " beczułkowym winie" za 3 zł

.
Im bliżej gór, tym ich więcej i to w różnych miejscach.

Dziewczęta, zgadzam się w całej rozciągłości nad sztuki kontemplowaniem. :P
Teraz coś pogodniejszego z cieplejszych stron:

Joaquín Sorolla
Obrazek

http://lapinturaespoesiamuda.blogspot.c ... rolla.html

gorzata76 · Post » 25 lip 2009, o 19:25

Hanuś - cudne, zwłaszcza w deszczowy dzionek

100krotka · Post » 25 lip 2009, o 20:31

Minikonfesjonał?