Wszystko o pomidorach cz. 10
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
W ubiegłym tygodniu,we wtorek musiałam wyplewić chwasty,które wyrosły po deszczu.Podlałam już czyste pomidory w piątek wieczorem.Dosyć obficie.Jutro rano podleję znowu.
Nie ma co czekać na deszcz.Ciągle zapowiadany.
Jeszcze przyplątały się jakieś szkodniki.Muszę sprawdzić co to za stworzenia i co z nimi robić.
W studni wody mało,na dnie.
Nie ma co czekać na deszcz.Ciągle zapowiadany.
Jeszcze przyplątały się jakieś szkodniki.Muszę sprawdzić co to za stworzenia i co z nimi robić.
W studni wody mało,na dnie.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Dzisiaj rano podlałam swoje gruntowe pomidory deszczówką.Okazuje się,że u większości krzaków liście rozprostowały się.
Dotknęłam kilku liści i poczułam lekką wilgotność.Czyli na razie trochę im pomogłam.
Sprawdzałam pH ziemi płynem Helliga.Jest w granicach 6-7.
Bardzo gorąco,ale na szczęście trochę podwiewa lekki wietrzyk.
Dotknęłam kilku liści i poczułam lekką wilgotność.Czyli na razie trochę im pomogłam.
Sprawdzałam pH ziemi płynem Helliga.Jest w granicach 6-7.
Bardzo gorąco,ale na szczęście trochę podwiewa lekki wietrzyk.
-
- 50p
- Posty: 78
- Od: 21 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kraków\zabierzów bocheński
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Pod cieżarem pomidorów odłamała mi sie prawie całkowicie gałązka
Co teraz zrobic?na razie postawiłem ja do pionu i przywiązałem do palika.Zostawic tak? czy do wody i ukorzeniac?

- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Maraga:
To i tak jesteś w lepszej sytuacji niż ja.Wczoraj podlałem i w kanałku jeszcze coś tam było.Dziś rano złapało mnie zdziwienie.Wody ani grama.I pojutrze będzie duży problem.

To i tak jesteś w lepszej sytuacji niż ja.Wczoraj podlałem i w kanałku jeszcze coś tam było.Dziś rano złapało mnie zdziwienie.Wody ani grama.I pojutrze będzie duży problem.


Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Ne straszcie, deszczu maleńko było, jeszcze jakby wody w studni nie było...
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
U mnie też posucha.Ale na noc zapowiadają deszcz.Idzie z Niemiec.Szykuję beczki na deszczówkę.
Pompka gotowa do pracy
Pompka gotowa do pracy

- Renata1962
- 1000p
- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Nie miałem,ale tak ma wyglądać.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- ElfyTrzy
- 50p
- Posty: 95
- Od: 24 lut 2014, o 08:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niemcy / Kraków
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Dopisuję się do postu. Pomidory uprawiam od zeszłego sezonu. W zeszłym roku miałam je tylko w gruncie, więc gdzieś w połowie lipca padły, ale i tak sporo zebrałam i przerobiłam głównie na koncentraty dla dzieci, bo uwielbiały zupę z naszych pomidorów.
W tym roku zdobywania doświadczenia ciąg dalszy... Tym razem sama wysiewałam. PO pierwsze - myślałam, że kiepsko będą kiełkować, więc wysiałam za dużo... Wzeszły chyba wszystkie, więc upychałam je wszędzie gdzie się dało - tunel, donice na balkonie, doniczki teoretycznie za małe, ale pomidorki już owocują... a że dzieci na samym początku pomieszały mi etykietki to mam niezły miszmasz teraz. Na balkonie w donicach rosną koktajlówki, które ogłowiłam gdy mnie przerosły.... A na działce mam w tym roku tunel dla ochrony przed deszczem i chłodami. Są tam pomidory, papryki (kupne) i bakłażany siane przeze mnie. Do tej pory było OK oprócz tego, że jak tunel bytł otwarty całymi dniami, to pomidory stały w miejscu, były duuuuuużo mniejsze niż te na balkonie, a siane w tym samym czasie. Dopiero jak zamknęłam tunel na głucho na dwa miesiące to się zabrały za siebie, urosły bardzo i dziś zjedliśmy 3 pierwsze żółte koktajlówki ;)
Ale też zauważyłam ciekawą / dziwną rzecz... Niektóre grona przechodzą płynnie w... nowy pęd. Spotkaliście się z czymś takim? Rośnie sobie grono, dojrzewają pomidorki, a za ostanim owocem przechodzi w normalny pęd z listkami. Dziś dwa takie "cuda" oberwałam...
W tym roku zdobywania doświadczenia ciąg dalszy... Tym razem sama wysiewałam. PO pierwsze - myślałam, że kiepsko będą kiełkować, więc wysiałam za dużo... Wzeszły chyba wszystkie, więc upychałam je wszędzie gdzie się dało - tunel, donice na balkonie, doniczki teoretycznie za małe, ale pomidorki już owocują... a że dzieci na samym początku pomieszały mi etykietki to mam niezły miszmasz teraz. Na balkonie w donicach rosną koktajlówki, które ogłowiłam gdy mnie przerosły.... A na działce mam w tym roku tunel dla ochrony przed deszczem i chłodami. Są tam pomidory, papryki (kupne) i bakłażany siane przeze mnie. Do tej pory było OK oprócz tego, że jak tunel bytł otwarty całymi dniami, to pomidory stały w miejscu, były duuuuuużo mniejsze niż te na balkonie, a siane w tym samym czasie. Dopiero jak zamknęłam tunel na głucho na dwa miesiące to się zabrały za siebie, urosły bardzo i dziś zjedliśmy 3 pierwsze żółte koktajlówki ;)
Ale też zauważyłam ciekawą / dziwną rzecz... Niektóre grona przechodzą płynnie w... nowy pęd. Spotkaliście się z czymś takim? Rośnie sobie grono, dojrzewają pomidorki, a za ostanim owocem przechodzi w normalny pęd z listkami. Dziś dwa takie "cuda" oberwałam...
Pozdrawiam,Elżbieta
-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 29 cze 2015, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Renata1962, właśnie tak ma wyglądać. To taki wygodny pomidorek "podróżny", bardzo go lubię, bierzesz w podróż, odrywasz po kawałku w miarę potrzeby, nie rozciapuje się, sok nie leci, wygoda w podróży.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
.... I taki pęd natychmiast obrywamy.ElfyTrzy pisze: Ale też zauważyłam ciekawą / dziwną rzecz... Niektóre grona przechodzą płynnie w... nowy pęd. Spotkaliście się z czymś takim? Rośnie sobie grono, dojrzewają pomidorki, a za ostanim owocem przechodzi w normalny pęd z listkami. Dziś dwa takie "cuda" oberwałam...

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- 500p
- Posty: 805
- Od: 17 kwie 2015, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
U mnie tak ma odmiana Red Pear. Oczywiscie te pedy obrywam.ElfyTrzy pisze: Ale też zauważyłam ciekawą / dziwną rzecz... Niektóre grona przechodzą płynnie w... nowy pęd. Spotkaliście się z czymś takim? Rośnie sobie grono, dojrzewają pomidorki, a za ostanim owocem przechodzi w normalny pęd z listkami. Dziś dwa takie "cuda" oberwałam...
A tak przy okazji, jest to pierwszy moj post na to forum. Witam wiec wszystkich ogrodowo zakreconych.
Forum czytam od stycznia. Z wielu rad skorzystalam. Dzięki Wam mialam w tym roku wyjatkowo udana salate i rzodkiewki. Reszta warzyw tez znakomicie sobie radzi (odpukac

Pozdrawiam
Bea
Pozdrawiam
Bea
Bea
- ElfyTrzy
- 50p
- Posty: 95
- Od: 24 lut 2014, o 08:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niemcy / Kraków
- Kontakt:
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
Whitedame, obrywam, zastanawiam się skąd to się bierze? Czy czegoś mają w nadmiarze albo za mało? Zła temperatura? Czy "po prostu tak się czasem zdarza"?
Beata, witam Cię choć ja sama ciągle nowicjuszka
Beata, witam Cię choć ja sama ciągle nowicjuszka

Pozdrawiam,Elżbieta
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Wszystko o pomidorach cz. 10
U mnie w uprawie balkonowej też to występuje, mam dwie odmiany wysoki ST.Pierre i Hammer. Ale mam przy okazji pytanie. Wiem że można oberwać jednorazowo do 3 liści w jednym krzaku, ale jak często można to stosować, co tydzień, co dziennie, co 2-3 dni? Pytam bo moje pomidory które już zresztą konsumuję (pierwszy był dokładnie 30 czerwca
) mają za dużo masy liściowej.
