Ogród na wichrowym wzgórzu - cz.8

[Rozeta]

Moni, lilaki sadź zdecydowanie tylko szczepione ! Oszczędzisz sobie czasu i sił na usuwanie odrostów .

[Alania]

Moni, lilaki sadź zdecydowanie tylko szczepione ! Oszczędzisz sobie czasu i sił na usuwanie odrostów .

Takie sadzę, jeśli kupuję sama ;), ale te dwie odmiany dostałam od koleżanki i są piękne odmianowo. Mam je już 5 lat, trochę mi szkoda, ale wiem, co się potrafi stać, bo na pobliskich polach rosną takie stare kępy średnicy dobrych kilku metrów Póki co nie ma kłopotów z odroślami, ale wiem, że to nieuniknione Czyli co, Monisiu, radzisz pozbyć się ich?

[Rozeta]

Moni,
jeśli uważasz, że te lilaki pięknie kwitną, to ukop mały odrościk i posadź w miejscu, gdzie mogłyby się swobodnie rozrastać, np. przy schowku na narzędzia, albo z tyłu działki przy jednym z wielu miejsc odpoczynku z ławeczką . Pracując w maju w sadzie też można by powciągać trochę tego niesamowitego zapachu ... . A sam krzew rzuci nieco przyjemnego cienia.
Po pobraniu tych odrostów mateczne krzewy z obecnego miejsca usunęłabym .

[Alania]

Monia, ja mam w sumie 8 krzewów lilaków w różnych odmianach. Te dwa krzewy są nieszczepione, pozostałe szczepione. Właśnie myślimy w domu nad tym. Propozycja - przesadzić te dwa nieszczepione na sam koniec działki.

[Edyta1]

Chyba jednak murek pociągnęłabym trochę dalej, bo sprawia wrażenie uciętego z jednej strony .

[Rozeta]

Jeżeli tylko dadzą się przesadzić, to tak ! Będą to od razu spore krzewy (czyt. więcej kwiatów ). Trzymam kciuki!

[Alania]

Chyba jednak murek pociągnęłabym trochę dalej, bo sprawia wrażenie uciętego z jednej strony .

Latem to nie przeszkadza, bo rosną wysokie trawy. Zimą tam nie przebywam Łączyć nowego murku na pewno nie będę z istniejącym już murkiem - chcę je oddalić od siebie.


-- Pt 09 sty 2015 20:30 --

Jeżeli tylko dadzą się przesadzić, to tak ! Będą to od razu spore krzewy (czyt. więcej kwiatów ). Trzymam kciuki!

Chyba to będzie dobre rozwiązanie

[Edyta1]

Faktycznie na letniej fotce zupełnie nie widać końca murku. Trawa maskuje go bardzo skutecznie . A myślałaś, żeby na tą dłuższą cześć puścić jakieś pnącze? Mi spodobało się jak moja trzmielina opanowuje murek przy tarasie i planuję posadzić kilka sadzonek przy ogrodzeniu od strony ulicy .

[Alania]

Faktycznie na letniej fotce zupełnie nie widać końca murku. Trawa maskuje go bardzo skutecznie . A myślałaś, żeby na tą dłuższą cześć puścić jakieś pnącze? Mi spodobało się jak moja trzmielina opanowuje murek przy tarasie i planuję posadzić kilka sadzonek przy ogrodzeniu od strony ulicy .

Edytko, jak się przyjrzysz, to zauwazysz malutkiego (b.malutkiego ;) ) bluszcza, który tam jest posadzony. To bluszcz zimozielony. Myślę, że w tym roku już się rozrosnie. Z drugiej strony murku rośnie pnąca róża Elfe . Na tej krótszej części też rośnie róża, ale jesienią zdjęcia robione, więc nie widac.

[majka411]

Moniczko jestem ciekawa co ostatecznie zdecydujesz w temacie murku...
Zaciekawiłam mnie szczepionymi lilakami, nie wiedziałam, że takie można kupić.
To są drzewka? masz może zdjęcia takich lilaków?

[Margo2]

Co Ty chcesz od tej rabatki przy murku?
Mnie sie podoba.
Nie wiem czy postawić murek z przodu, czy przedłużyć. Trzeba by zobaczyc perspektywę.
A jak pogoda?
U mnie jest fatalna. Wieje strasznie. Jeszcze te krople walące o szybę

[Elwi]

I teraz mam dylemat - wyciąć i zacząć murek ciut wcześniej od miejsca poniżej, czy zostawić i zrobić krótszy murek?

Moni, nie wiem dokładnie o co chodzi, ale jestem za tym, żeby nie wycinać i zrobić krótszy murek I tak, niezależnie od tego co Ci tu poradzimy, zrobisz, jak dyktuje Jestem pewna, że podświadomie już dawno podjęłaś decyzję
Ciekawi mnie jak z takim murkiem wyglądają kwestie prawne - trzeba mieć zezwolenie na budowę?

[Alania]

Moniczko jestem ciekawa co ostatecznie zdecydujesz w temacie murku...
Zaciekawiłam mnie szczepionymi lilakami, nie wiedziałam, że takie można kupić.
To są drzewka? masz może zdjęcia takich lilaków?

tutaj dwa z moich szczepionych lilaków:




One są szczepione jak wszelkie inne formy na pniu i rosną jak drzewko, nie dając odrośli na dole. To bardzo wygodne - mogą rosnąć na tyłach rabaty z różami ;)
Moje 3 lilaki rosną na rabatach właśnie.

-- So 10 sty 2015 20:12 --

A tu są te, które musiałabym przenieść - szkoda mi się ich w pełni pozbywać, choć to tradycyjne, krzaczaste formy:

[Alania]

Co Ty chcesz od tej rabatki przy murku?
Mnie sie podoba.
Nie wiem czy postawić murek z przodu, czy przedłużyć. Trzeba by zobaczyc perspektywę.
A jak pogoda?
U mnie jest fatalna. Wieje strasznie. Jeszcze te krople walące o szybę

Gosia, ja nie przepadam za takimi skupiskami różnorakich roślin. Te wylądowały w tym miejscu, bo albo nie było gdzie posadzić albo żal wyrzucić i tak powstała niby rabata. Może to nieźle wygląda, ale to taki nieporządek w ogrodzie i wprowadza mi chaos, a to mi nie pasuje. Każda roślina z innej parafii Może gdyby posadzić jakieś trawy w jednym gatunku, to by to nieco złagodziło
Pogodę mamy paskudną. Deszcz pada non stop i zmyło już cały śnieg

-- So 10 sty 2015 20:20 --

I teraz mam dylemat - wyciąć i zacząć murek ciut wcześniej od miejsca poniżej, czy zostawić i zrobić krótszy murek?

Moni, nie wiem dokładnie o co chodzi, ale jestem za tym, żeby nie wycinać i zrobić krótszy murek I tak, niezależnie od tego co Ci tu poradzimy, zrobisz, jak dyktuje Jestem pewna, że podświadomie już dawno podjęłaś decyzję
Ciekawi mnie jak z takim murkiem wyglądają kwestie prawne - trzeba mieć zezwolenie na budowę?

Elwirko, prawdę powiedziawszy nie zastanawiałam się nawet nad tym, żeby mieć jakiekolwiek pozwolenie na budowę A z decyzją naprawdę mam dylemat. Problem polega na tym, że pogoda nie sprzyja temu, żeby na spokojnie stanąć przed tym miejscem i przemyśleć. Zaczekam chyba na

[Alania]

Wprawdzie nie mam jeszcze widocznych wschodzących cebulek, ale znalazłam inną oznakę wiosny - pąki ciemiernika