
Maliny - uprawa, nawożenie cięcie cz.2
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Józefie, piękne te Twoje maliny. Zaryzykuje i jutro przesadze. A jak nic z tego nie będzie to się będę o sadzonki u Ciebie prosić.
Tak się zaczełam bać o to że te się nie przyjmą że zastanawiam się czy jeszcze nie dokupić z pewnego źródła.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja miałem już przypadki sadzenia różnych krzewów w styczniu, w lutym, na zasadzie, co będzie to będzie. Ale pod warunkiem, że ziemia nie jest zamarznięta,w tym roku w styczniu posadziłem 2 sadzonki winorośli, no i wszystko żyje i ma się dobrze. 

Pozdrawiam Józef
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
PaulaPola ja też bym Ci poradził wsadzać bo przynajmniej ziemia wilgotna będzie a to ważna sprawa w sadzeniu malin. Ja sam tydzień temu dosadziłem 25 szt. Polki, po posadzeniu jeśli będziesz mieć okazję to podlej lekko aby ziemia osiadła i wypuściła powietrze z siebie oraz usunęła wolne przestrzenie w które może się wedrzeć mróz (chociaż taki mróz to nic), ale z tego powodu że ma jeszcze padać podlanie zależy od Ciebie. Jeśli jeszcze nie masz koncepcji posadzenia to możesz zadołować tzn. wszystkie razem, w kupie posadzić w jakieś miejsce w ogrodzie, ale jednak preferuję posadzenie od razu na miejsce stałe. Twoje sadzonki pochodzą zapewne z jakiejś starszej plantacji ponieważ wiek i jakość sadzonek jest zróżnicowana.
Pozdrawiam Paweł
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Tak. Jak je rozpakowalam to się za głowę zlapalam. Galimatias. Wsadzilam je do miski z wodą. Jutro zabiorę trutnia na działkę i je posadzić. Chce jeszcze zamówić 10 sadzonek maliny żółtej. Wszystkiego będzie 45 sztuk. Zastanawiam się czy to wystarczy na 3 osobową rodzinę + teściową?
A jeśli chodzi o wiek sadzonek. Mam za płotem maliny które ktoś kiedyś musiał posadzić. kilka owoców nawet sporych na nich jest, ale pędy są zdrewniale i stare. Zastanawiałam się czy bylo by cos z nich gdyby je przesadzić i przy ziemi przyciąć?
A jeśli chodzi o wiek sadzonek. Mam za płotem maliny które ktoś kiedyś musiał posadzić. kilka owoców nawet sporych na nich jest, ale pędy są zdrewniale i stare. Zastanawiałam się czy bylo by cos z nich gdyby je przesadzić i przy ziemi przyciąć?
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Myślę że wystarczy. Zależy jeszcze czy zamierzacie robić dużo przetworów. A co do malin za płotem to gdybyś zadbała to z pewnością odwdzięczyłyby się plonem, warto o tym pomyśleć.
Pozdrawiam Paweł
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Żeby się dostać do tych malin musze się dostać na działkę sąsiada(rosną między dwoma posesjami na wąskim pasie, dostęp tylko od działki sąsiada). Wiec może je wykopie i u siebie umieszczę.
-
- 100p
- Posty: 124
- Od: 27 sty 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Lubartowa
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
W tamtym roku moje maliny i truskawki zaatakowała mszyca ,a w tym roku mam tylko środek Actara.
Ile mam dać gram na litr żeby było dobrze (nie chce robić osobnych wpisów więc najlepiej proszę podać ilość na wiśnie,czereśnie,grusze,maliny i truskawki) o ile nie będzie trzeba kupić innego środka typu calypso,mospilan.
Ile mam dać gram na litr żeby było dobrze (nie chce robić osobnych wpisów więc najlepiej proszę podać ilość na wiśnie,czereśnie,grusze,maliny i truskawki) o ile nie będzie trzeba kupić innego środka typu calypso,mospilan.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Wystarczy sobie wyliczyć:
- 0,1 kg/ ha Actary
- 500-750 L wody/ ha
0,1 kg Actary = 100 g Actary
100 g/ 500L = 0,2g Actary na 1L wody
100 g/ 750L = 0,13(3)g Actary na 1L wody
Więc na 1L wody należy wsypać 0,13(3) g - 0,20 g Actary.
- 0,1 kg/ ha Actary
- 500-750 L wody/ ha
0,1 kg Actary = 100 g Actary
100 g/ 500L = 0,2g Actary na 1L wody
100 g/ 750L = 0,13(3)g Actary na 1L wody
Więc na 1L wody należy wsypać 0,13(3) g - 0,20 g Actary.
Pozdrawiam Paweł
-
- 100p
- Posty: 124
- Od: 27 sty 2014, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Lubartowa
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
A więc actara będzie dobra ? Dam 15 gram na 1 litr
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 28 lut 2015, o 00:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 2
Ja polecam Calypso i najlepszy (podobno) środek który w końcu wrócił czyli Bi-58 zabije wszystkie szkodniki jakie tylko macie w swoich krzaczkach ;)
"Oddaję dziś hołd spracowanym rękom polskiego rolnika. Tym rękom, które z trudnej, ciężkiej ziemi wydobywały chleb dla kraju, a w chwilach zagrożenia były gotowe tej ziemi strzec i bronić." Jan Paweł II
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Maliny
U mnie zimno jak jasny gwint. Śnieg z deszczem na zmianę i wieeejeeee. Maliny- zero śladów życia. Chyba wylazę im pogrzebać przy korzonkach
czy tam jeszcze co zyje...Chyba jestem zbyt niecierpliwa
.Ale jeżyny już mają taakie pąki, a te nawet z ziemi nie wylazły 



Katarzyna. Ogród po wiejsku
Re: Maliny
Mi już wyszły chyba z dwa tygodnie temu. Ale nie chcą dalej rosnąć ;) . Czekają chyba aż się ociepli
Nawet na tych dwuletnich pąki ruszyły.
Nawet na tych dwuletnich pąki ruszyły.
- pawelp1320
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1508
- Od: 1 kwie 2013, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Lublin
Re: Maliny
Jeśli wystąpił przymrozek to zwróćcie uwagę czy stożki wzrostu nie przemarzły. Jeśli przemarzły to maliny zamiast rosnąć jednym pędem w górę rozkrzewiają się bujnie tworząc tzw. miotły. Wtedy lepiej jest usunąć te uszkodzone mrozem młode pędy.
Pozdrawiam Paweł
Re: Maliny
Witam, wczoraj poszłam na spacer na działkę i to co zobaczyłam to szok, pogoda była straszna deszcze, deszcze i nic więcej moje maliny stały w wodzie czy może się im coś stać, dodam że posadzilam je na jesień, borówki i żurawina zresztą też
te sadziłam teraz

Pozdrawiam Kamilla
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2985
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Maliny
Z mojego doświadczenia maliny nie lubią takich podmokłych miejsc. W 2010 roku lały stałe deszcze, nie miałam wody na powierzchni a wszystkie maliny zaczęły więdnąc tak jakby usychały
. Okazało się, ze wygniły korzenie i straciłam wszystkie, które rosły w tym miejscu. Uratowały się młode posadzone jesienią 2009 na lekkim skłonie.
Posadziłam jesienią 2010 roku w innym miejscu 2 rzędy na świeżo nawiezionej sypkiej ziemi. Maliny poczuły się cudownie, wypuszczały odrosty po 2 m wokół, rozdałam znajomym. W kolejnych latach już nie wypuszczały tyle odrostów i w lipcu 2014 zaczęły marnieć. Doszliśmy z mężem do wniosku, że ziemia ubiła się, i ciągle jest tam mocno mokro, nie obsycha tak po deszczach. Pod koniec lipca pomiędzy dwoma rzędami wykopaliśmy foskę głęboka na sztych, odprowadzającą wodę z deszczy niżej. Wyjechaliśmy na 3 tygodnie - po powrocie zastaliśmy maliny ożywione, powypuszczały jeszcze nowe pędy, zregenerowały się.
Jeśli Twoje maliny przetrwają, zadbaj o to miejsce, albo przesadź w inne, aby woda nie stała.

Posadziłam jesienią 2010 roku w innym miejscu 2 rzędy na świeżo nawiezionej sypkiej ziemi. Maliny poczuły się cudownie, wypuszczały odrosty po 2 m wokół, rozdałam znajomym. W kolejnych latach już nie wypuszczały tyle odrostów i w lipcu 2014 zaczęły marnieć. Doszliśmy z mężem do wniosku, że ziemia ubiła się, i ciągle jest tam mocno mokro, nie obsycha tak po deszczach. Pod koniec lipca pomiędzy dwoma rzędami wykopaliśmy foskę głęboka na sztych, odprowadzającą wodę z deszczy niżej. Wyjechaliśmy na 3 tygodnie - po powrocie zastaliśmy maliny ożywione, powypuszczały jeszcze nowe pędy, zregenerowały się.
Jeśli Twoje maliny przetrwają, zadbaj o to miejsce, albo przesadź w inne, aby woda nie stała.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."