Kochani, wróciłam z kina i piszę o tym, bo spłakałam się jak bóbr. Na filmie 'Ratując pana Banksa' z Thompson i Hanksem. Uwielbiam chodzić do kina, a odnalazłam dziś emocje sprzed wielu lat, zupełnie niespodziewanie. Polecam, wzruszamy się, ale i śmiejemy się także. Magia kina z przeszłości, nie myślałam, że może powrócić
Masko, czy Ty byłaś w Hortulusie? Niech ta wiosna przyjdzie wcześniej, bo może warto byłoby tam się wybrać?
Księgozbiór...
Gosiu, tak, dobrze widziałaś, mam więcej woluminów od Ciebie
Aniu, najczęściej jeżdżę do Ustki, Poddąbia i Rowów, a inne miejscowości znam dobrze... ze słyszenia. Oprócz tych, które wymieniłaś, to jeszcze Orzechowo, gdzie przedszkole mojego synka miało swoją bazę wypadową, a ja tam nigdy nie byłam. No i to jest pomysł, żeby odkryć w końcu nieznane mi miejsca
Chyba się powtarzam ze zdjęciami...
un peu... czyli nieco
, ja tam na początku w ogóle bałam się pisać 
, ale jakoś się przełamałam. Maczki są przepiękne. Miałam też ( od Ciebie 
), ale u mnie nie prezentowały się tak ślicznie. Uczę się jednak urządzać rabaty i może kiedyś osiągnę taki efekt jak u Ciebie. Obawiam się jednak, że brakuje mi tej zwiewności i niewymuszonej swodoby w doborze i komponowaniu kwiatów
