W moim ogródku - IWONA1311

[sweety]

Czyżby kuropatwy??? A moje eMa tam nie było?

[promyk]

To trzeba złapać kilka i już będzie co na świąteczny stół postawić jak za czasów Lecha.... chociaż jeszcze moja babcia na kuropatewce krupniczek gotowała...


warto wiedzieć że jak i u mnie pojawią się kuropatwy i jakiś tajemniczy gość to będzie mąż Sweety

[IWONA1311]

Ida goście fajni jak tak takie stadko pochodzi trochę po podwórku to po stopnieniu śniegu jest co sprzątać, szczególnie z kostki bo na trawniku to jako nawóz zostanie
Śniegu jest sporo i ja też mam nadzieję na taka kołderkę dla roślinek na całą zimę.
Tak Aniu to kuropatwy, dzisiaj nie było koło nas myśliwych i nikogo obcego też nie było
Sylwia mój M z córcią już myślą gdzie im jedzenie wysypać, nie moglibyśmy ich skrzywdzić, poza tym nie ma u nas w domu nikogo kto by taką ptaszynę ubił , wypatroszył i oskubał więc krupniczku nie będzie.

[MonaeS]

Witaj Iwonko. Piekna u ciebie zima.Jak to dobrze, że mamy tyle sniegu, bo idą tęgie mrozy. Dzisiaj ma być w nocy -12 stopni, ale nasze rośliny są już pod kołderka. Ja w ubiegłą sobotę zdążyłam obkopać róze i nowoposadzone drzewa, opatulić hortensje, a resztę zostawiłam na "zimny wyhów", ale jestem spokojna bo pod sniegiem nie powinny zmarznąć.
Podziwiam twoje zdjęcia, bo mnie nie chciało się wychylić głowy do ogrodu i oglądam go tylko przez okna, ale jestem zachwycona baśniowymi widokami.

[IWONA1311]

Witaj Aniu, u mnie wszystkie rośliny zostawione na zimny wychów ale jak będzie tyle śniegu to nic nie powinno im się stać. Zdjęcia robiłam w czwartek a w piątek jeszcze dosypało śniegu,a te dzisiejsze kuropatwy to przez okno robione bo dzisiaj to i mi nie chciało się wychodzić na dwór.

[promyk]

To i dobrze że nie będzie.... ja na samą myśl, że będąc dzieckiem jadłam krupniczki na kuropatewkach czy gołębiach to brrrrrrrrr... ciary mi przechodzą.... dzisiaj za chiny bym nie zjadła.....świadomie..... piszesz że nie ma chętnego do rozprawienia się z tą kuropatewką to tak jak u mnie... teściowa już pół roku mówi że ma koguta na zbyciu tylko muszę go sobie sama sprawić i mimo że marzy mi się taki prawdziwy rosołek to kogut nadal sobie chodzi w najlepsze....

[IWONA1311]

Sylwia gdybym była na Twoim miejscu to ten kogucik by tak sobie też dalej chodził i pilnował podwórka ja się do takich rzeczy nie nadaję, jak dostaje kurczaka to musi być nawet poporcjowany bo sama tego nie zrobię a cały się do garnka nie zmieści

Dziś w końcu zabrałam swoje agawy, na razie stoją w wiatrołapie, jak je trochę przytnę to powędrują do garażu i wyobraźcie sobie że bywało już poniżej -10 i nic im nie jest.

[Tajka]

Iwonko Ty się kochana kuruj, nie choruj, gdyż spotkanie się zbliża.
Obiecałaś przyjechać, ale do niedzieli z pewnością będzie dobrze.
Mój wnuczek na razie chodzi do przedszkola, ale co ranek przeżywa zawsze traumę.
Udało Ci się obfocić kuropatwy, dawniej u nas po polu chodziły całe stada, a już od kilku lat po raz dopiero u Ciebie je zobaczyłam.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

[sweety]

A u mnie jedna codziennie przychodzi na obiad i zostaje na kolację i śniadanie I tak już od 17 lat
Ale przyznam, że zazdroszczę Twoich

[IWONA1311]

Tajeczko ja już prawie wykurowana i jutro na pewno się stawię na spotkaniu, chyba że mnie zasypie strasznie ale już śnieg przestał padać więc powinno być dobrze.
Takie stadko kuropatw to widzę codziennie na polu u sąsiada, fajnie wyglądają z daleka w śniegu, od czasu do czasu pokazują się bażanty i zające ale teraz jakoś mniej i tym jakoś trudniej fotkę zrobić.
Aniu to jakaś ciekawa ta Twoja kuropatwa...

[AGNESS]

Iwonko wspaniale, że już czujesz się lepiej Teraz tylko się dobrze opatul jadąc na spotkanie, żeby choróbsko nie wróciło
Fajne masz widoki, i to każdego dnie....takie kuropatwy to nieczęsty widok ....

[patkaza]

fajnie było cie uściskać Wesołych Świąt Iwonko i duuużo prezentów dla dzieciaków

[x-ag-a]

Zazdroszczę miłego spotkania!
Pozdrawiam ciepło, Iwonko, i cieszę się, że już wydobrzałaś

[jola1]

Iwonko chcę Cię poinformować że jeden z listków skrętnikowych wypuścił młode roślinki, drugi chyba odmówił współpracy ale jeszcze poczekam z wyrzuceniem go do śmieci, jestem bardzo ciekawa jaki kolor ma ten skrętnik.

[IWONA1311]

Agness - Agnieszko faktycznie już się wykurowałam i nawet ta śnieżyca i niesprzyjająca pogoda nie powstrzymały mnie przed tym aby dojechać na spotkanie, które jak zawsze było bardzo miłe. Kuropatwy to prawie codzienny widok, ale wczoraj już M musiał sprzątać to co pozostawiły po sobie na tarasie...
patkaza - Aguś mi również było bardzo miło spotkać się z Tobą i innymi forumowiczami
aguniada- Agnieszko spotkanie było naprawdę udane i cieszę się że mnie nie ominęło Ja również pozdrawiam Cię cieplutko
Jolu cieszę się że skrętniczek wypuścił listki, teraz to już tylko trzeba czekać aż podrośnie i zakwitnie,tylko jakoś strasznie długo je wypuszczał, mam nadzieję że takiego nie masz.
Iwonko bardzo dziękuję Ci za życzenia,( choć pewnie moderatorzy przerzucą je do innego wątku).
Ja również jeszcze raz życzę wszystkim odwiedzającym mój wątek ZDROWYCH I POGODNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA.
Dla Was moja makaronowa choineczka