
Ogródek Doroty-dodad cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Oj, ładne to dobranoc 

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Grażynko, na trawki wzięło mnie juz w zeszłym roku. Teraz to już spore kępki.
Ale nowe nęcą. Kupiłam Zebrinusa

Dziś mam strasznego doła. Leje, zimno, wietrznie i na dodatek bardzo żle się czuję.
Dostałam przesyłkę od Alinki i nawet nie mam jak posadzić roślin. Wrrrr.... czy nie przestanie padać?
Mojej róży ułamał się już trzeci pęd z pąkami. Jak tak dalej pójdzie to nie zakwitnie. A tak się sieszyłam, że będzie taka piękna
Ale nowe nęcą. Kupiłam Zebrinusa


Dziś mam strasznego doła. Leje, zimno, wietrznie i na dodatek bardzo żle się czuję.
Dostałam przesyłkę od Alinki i nawet nie mam jak posadzić roślin. Wrrrr.... czy nie przestanie padać?
Mojej róży ułamał się już trzeci pęd z pąkami. Jak tak dalej pójdzie to nie zakwitnie. A tak się sieszyłam, że będzie taka piękna

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
U mnie też pada.
I też mam roślinki z przesyłki do wysadzenia.
Nie jesteś sama w takiej sytuacji.
Ale od piątku ma być już lepiej.
I też mam roślinki z przesyłki do wysadzenia.
Nie jesteś sama w takiej sytuacji.
Ale od piątku ma być już lepiej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Dorotka, no proszę Cię, nie grzesz! "jestem prawie zadowolona z mojego oczka" To czego trzeba, byś była całkiem zadowolona? Fajerwerków?
Jest piękne! A jeszcze jak nowe trawki się w otoczeniu pojawią...Czy się w otoczeniu nie pojawią? Deszcz, masz do piątku czas, by to przemyśleć...Szukajmy plusów tego deszczu 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Zebrinus mnie nastraszył wiosną, bo nie doczytałam, że paski przyjdą później 

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
To on nie ma pasków od razu?



- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
No pogoda taka "ciudna", że aż się płakać chce.Mam nadzieję, że to ostatni dzień takich ulew.
Wczoraj miałam taki kiepski nastrój min z powodu pogrzeby na którym byłam. Zawsze wpływają na człowieka dołująco.
Roślinki od Alinki piękne, wyrośnięte. Dostałam czyśćca wełnistego, bodziszki, naparstnice, tojeść oszelinową. Do tego dostałam jeszcze trawkę i jakąś roślinkę, której nie mogę zidentyfikować po liściach. Alinko, napisz co mi tam dopakowałaś
A tak w ogóle to jak ta tojeść.. Ekspansywna? Mam uważać?
Tak, Aniu wydaje mi sie, że Iza ma rację. Zebrinus wiosną jest zielony, dopiero potem paskowany.
Marta, nie śmiej się.
Tak to jest, że nie zawsze efekt odpowiada naszym wyobrażeniom. Nie mogę poskromić mojej "chomikowej" natury. Kupuje roślinki, które mi się w danej chwili podobają, sadzę a potem nie pasują do koncepcji.
Plusy deszczy już są. Trawki rzeczywiście powędrują nad jeziorko-teraz zacieniały nogi powojnika, ale tam posadzę czyśćca. Z różami będzie sie lepiej komponował. A na trawki znajd lepsze miejsce nad wodą. Wiem, że będę coś przesadzać, ale taki los ogrodnika. Mąż ostatnio uraczył mnie chińskim przysłowiem "Jeśli chcesz być szczęśliwy przez chwilę - napij się wina, jeśli chcesz być szczęśliwy przez rok - ożeń się, jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem. " i to jest chyba o większości obecnych na forum.

Wczoraj miałam taki kiepski nastrój min z powodu pogrzeby na którym byłam. Zawsze wpływają na człowieka dołująco.
Roślinki od Alinki piękne, wyrośnięte. Dostałam czyśćca wełnistego, bodziszki, naparstnice, tojeść oszelinową. Do tego dostałam jeszcze trawkę i jakąś roślinkę, której nie mogę zidentyfikować po liściach. Alinko, napisz co mi tam dopakowałaś

A tak w ogóle to jak ta tojeść.. Ekspansywna? Mam uważać?
Tak, Aniu wydaje mi sie, że Iza ma rację. Zebrinus wiosną jest zielony, dopiero potem paskowany.
Marta, nie śmiej się.

Plusy deszczy już są. Trawki rzeczywiście powędrują nad jeziorko-teraz zacieniały nogi powojnika, ale tam posadzę czyśćca. Z różami będzie sie lepiej komponował. A na trawki znajd lepsze miejsce nad wodą. Wiem, że będę coś przesadzać, ale taki los ogrodnika. Mąż ostatnio uraczył mnie chińskim przysłowiem "Jeśli chcesz być szczęśliwy przez chwilę - napij się wina, jeśli chcesz być szczęśliwy przez rok - ożeń się, jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem. " i to jest chyba o większości obecnych na forum.


- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Widoczek cudowny 

-
- 1000p
- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Trawki o tej porze przybierają fantastyczny widok,ja też na nie zachorowałam ale teraz widzę ze za gęsto je nasadziłam i na wiosnę czeka mię kolejna przeróbka i w ogóle muszę usunąć miskantusa który jest bardzo ekspansywny ...Zebrinusa mam od wiosny ale on jakoś powoli rośnie,poluje na tego niskiego...
Widoczek z oczkiem zawsze będzie mię zachwycał...
Widoczek z oczkiem zawsze będzie mię zachwycał...
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Dorotko, jakie piękne Twoje oczko
Tak bardzo bym chciała też mieć kawałek wody w ogrodzie, ale jakoś się nie składa
To znaczy "malutką" wodę mam - taką fontanienkę, w której ptaszki mogą się wykapać i napoić, ale to nie to samo.
Dzisiaj u mnie troszkę lepsza pogoda, nawet słońce wychyla się zza chmur
U Ciebie też 


To znaczy "malutką" wodę mam - taką fontanienkę, w której ptaszki mogą się wykapać i napoić, ale to nie to samo.
Dzisiaj u mnie troszkę lepsza pogoda, nawet słońce wychyla się zza chmur


- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Dorotko, ukłony dla M
mądrze cytuje mądrości
Tylko ten rok
hmmm jakoś krótko 




- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Piękny widoczek.
A co do przysłowia, to chyba M ma rację.
Wśród natury odchodzą wszystkie żale, złości i choroby.

A co do przysłowia, to chyba M ma rację.
Wśród natury odchodzą wszystkie żale, złości i choroby.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Nie, nie fajewrewerków. Ona potrzebuje przez parę dni złapać dystans i nie patrzeć na to oczko, żeby po tych paru dniach odkryć je na nowoartam pisze:Dorotka, no proszę Cię, nie grzesz! "jestem prawie zadowolona z mojego oczka" To czego trzeba, byś była całkiem zadowolona? Fajerwerków?


Bo ja na przykłąd na Twoje oczko mogę patrzeć i patrzeć, ale rozumiem świetnie, że jeśoi człowiek ma takie cudo za oknem, to po paru tygodniach przyglądania siezaczyna szukać dziury w całym ;-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Dorotko fajnie, że już jesteś
Odnośnie hortensji, to ja już ogrodową trzeci rok mam w donicy
zimują w piwnicy , myślę że w garażu będzie im lepiej bo w mojej piwnicy
mają za ciepło i wcześniej startują
Pięknie jeszcze u Ciebie, nie widać tuptającej jesieni

Odnośnie hortensji, to ja już ogrodową trzeci rok mam w donicy

zimują w piwnicy , myślę że w garażu będzie im lepiej bo w mojej piwnicy
mają za ciepło i wcześniej startują

Pięknie jeszcze u Ciebie, nie widać tuptającej jesieni

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty-dodad cz.2
Dziś nawet słoneczko świeciło
Od razu człowiekowi chce się żyć. Troszkę poszlałam w ogrodzie, mimo przeziębienie i temperatury
Musiałam posadzić rośliny, które przyszły. I przy okazji zrobiłam lekką "rewolucję". Przesadziłam lawendę na obrzeże rabaty z różami, trawki powedrowały nad jeziorko. Myślę, że będzie dobrze. Ale oczywiście z tego wszystkiego zapomniałam naładować baterię w aparacie i zdjęć nie ma
Marylko, trawy fajne są. Już w zeszłym roku nasadziłam trochę i w tym sa już spore kępki. Miskanta też wywaliłam, nie mam nerwów do pilnowania rozłogów a w dodatku wrósł mi pod folię w jeziorku. Zebrinus jeszcze czeka na swoje miejsce. Jakaś koncepcja mi się klaruje.
Dalu, dziękuję
U nas też dziś ładnie. Można nawet powiedzieć, że ciepło. A ja nie wyobrażam sobie już ogrodu bez wody
Bardzo lubię usiąść nad brzegiem i obserwować życie nad jeziorkiem.
Jolu,zawsze wiedziałam,że mój mąż to mądry facet
Ukłony przekazane.
Grażynko,racja.Nawet jak jestem wściekła to pójdę do ogrodu i za chwilę mi przechodzi.
Agniesiu, mówisz dystans, może i racja. Z tym małżeństwem też
Ale zmiany w ogrodzie są bardzo wskazane.Ja bardzo lubię wędrować z roślinami. Mam wtedy wrażenie,że mam nowy ogród
Dzidziu witaj. Jeszcze lato, ale jesień już tuż tuż. Niestety
. Chociaż lubię jesień z tymi wszystkimi ognistymi barwami
. Moje hortensje planuję przezimować w szklarni, pod przykryciem. Zobaczymy w przyszłym roku co z tego wyjdzie.
Dawno nie pokazywałam moich żurawek,zuraweczek i tiarelli
Mistyc Mist wreszcie rośnie



Od razu człowiekowi chce się żyć. Troszkę poszlałam w ogrodzie, mimo przeziębienie i temperatury


Marylko, trawy fajne są. Już w zeszłym roku nasadziłam trochę i w tym sa już spore kępki. Miskanta też wywaliłam, nie mam nerwów do pilnowania rozłogów a w dodatku wrósł mi pod folię w jeziorku. Zebrinus jeszcze czeka na swoje miejsce. Jakaś koncepcja mi się klaruje.
Dalu, dziękuję


Jolu,zawsze wiedziałam,że mój mąż to mądry facet

Grażynko,racja.Nawet jak jestem wściekła to pójdę do ogrodu i za chwilę mi przechodzi.
Agniesiu, mówisz dystans, może i racja. Z tym małżeństwem też


Dzidziu witaj. Jeszcze lato, ale jesień już tuż tuż. Niestety


Dawno nie pokazywałam moich żurawek,zuraweczek i tiarelli
Mistyc Mist wreszcie rośnie


