a sikorka modra tak dumnie pozuje
Kwiatoterapia u Asi
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Kwiatoterapia u Asi
Brawa za zdjęcia!
Asiu, mogłabys śmiało wysyłać je jako kartki na Swięta!
Asiu, mogłabys śmiało wysyłać je jako kartki na Swięta!
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kwiatoterapia u Asi
...Asiu
piękne zimowe widoczki i tyle w nich jeszcze radości....
...uśmiałam się z wacików, z ich SPA...moje sikoreczki wyjadły słoneczniki muszę
dać już im słoninki...śliczne masz w domu ptaszyny a jakie mądre...
...miałam kilka lat temu słowika niestety zachorował ...
papuszki też były...
...a teraz jest pies i rybki...a ptaki pozostało mi obserwować przez szybę
........o matulu nie słowika tylko kanarka ...wybacz wczoraj było moje świeto
...uśmiałam się z wacików, z ich SPA...moje sikoreczki wyjadły słoneczniki muszę
dać już im słoninki...śliczne masz w domu ptaszyny a jakie mądre...
...miałam kilka lat temu słowika niestety zachorował ...
...a teraz jest pies i rybki...a ptaki pozostało mi obserwować przez szybę
........o matulu nie słowika tylko kanarka ...wybacz wczoraj było moje świeto
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Kwiatoterapia u Asi
Asiu jestem równie przeszczęśliwa ,że kopczykowanie mam już za sobą,tym bardziej ,że chyba z 20 wiader ziemi musiałam nieść spoza ogrodu...
W nocy nadejdzie kolejna okrywa...,więc można spać spokojnie ...róże nie pomarzną...
Zimowe widoczki kolorowe,nie sama biel u Ciebie...u mnie już kolorków nie ma,wszystkie kuleczki,które miały być ozdobą zimowego ogrodu ...zjedzone...
Zimowe widoczki kolorowe,nie sama biel u Ciebie...u mnie już kolorków nie ma,wszystkie kuleczki,które miały być ozdobą zimowego ogrodu ...zjedzone...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Kwiatoterapia u Asi
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Agatka2010
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 7
- Od: 2 lis 2010, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Kwiatoterapia u Asi
Witaj Asiu -
chciałam Ci pogratulować pięknych zdjęć Twoich roślinek ubranych w srebrny szron
Sikoreczka jest przeurocza a jej poza mowi "rób mi zdjęcia tylko szybko ! " ....
Troszeczkę Ci zazdroszę, że to rozświergotane towarzystwo oglądasz codziennie. - A jak Twoje Waciki teraz odnajdują się w tym puchu ze śniegu
- czy nie są zdziwione, że wszystko wokół to jeden wielki wacik
Pozdrawiam - A.
chciałam Ci pogratulować pięknych zdjęć Twoich roślinek ubranych w srebrny szron
Troszeczkę Ci zazdroszę, że to rozświergotane towarzystwo oglądasz codziennie. - A jak Twoje Waciki teraz odnajdują się w tym puchu ze śniegu
- czy nie są zdziwione, że wszystko wokół to jeden wielki wacik
Pozdrawiam - A.
----------------------------------------------------------
Pozdrawiam - Agata
Radość, którą dajemy innym zawsze do nas powróci ....
Pozdrawiam - Agata
Radość, którą dajemy innym zawsze do nas powróci ....
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Kwiatoterapia u Asi
Witaj Asiu
, chciałam się uprzejmie zapytać: gdzie kupiłaś takie piękne nasiona kosmosu? 
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiatoterapia u Asi

Jak się tu nie zakochać
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiatoterapia u Asi
Asiu, jak tam, nie zasypało Cię? Ptaki pewnie ze zdwojoną częstotliwością podlatują na karmienie, dla nich to ciężki czas. Całe szczęście, że mają tak dobrze zaopatrzoną jadłodajnię.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Kwiatoterapia u Asi
Ja też się zakochałam w ptaszkach. Lubię je podglądać przez okno. Zawsze mnie zastanawia dlaczego się biją, przecież miejsca jest dość i jedzenia też, no to dlaczego?

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kwiatoterapia u Asi
Widoki za oknem zmieniły się diametralnie. Próżno szukać kolorów, zresztą spod śniegu i tak niewiele wystaje. Jedynie ptaki cieszą swoją obecnością i choć nie mają zbyt "egzotycznego" upierzenia to i tak na tle śniegu wydają się bajecznie kolorowe.
Waciki zostały przeniesione do pomieszczenia ogrodowego. Mają tam stabilne 12?C i chyba im się to lokum podoba. W każdym razie kogutek co rano oznajmia światu, kto tu rządzi. Kurka prawie codziennie znosi jajo i nie tęskni wcale za spacerami. Patrzą obydwoje z dużą niechęcią na śnieg i ani im się śni wychodzić.
Dziękuję Wam kochane, za liczne odwiedziny (w tym tygodniu miałam wyjątkowo dużo zajęć i rzadko zaglądałam na forum) i już spieszę z odpowiedziami.
Gosiu, waciki zrobiły bunt i w ogóle nie chcą dotykać śniegu. One też nie rozumieją ogólnej euforii dotyczącej sportów zimowych.
Iwonko, fajnie, że ktoś mnie rozumie. Większość osób słysząc, że nie jeżdżę na nartach robi
Halinko, miło, że wpadłaś w odwiedziny. Sikorki darzę szczególną sympatią. Są takie maleńkie i delikatne.
A najedzone są, to fakt. Ilość zjedzonych orzechów i słonecznika mogę liczyć w kilogramach.
Ewuniu,
Misiu, warto się otaczać zwierzętami, dbać o nie i dokarmiać. W końcu to nasi sprzymierzeńcy w ogrodzie. I tak zabieramy im przestrzeń do życia więc należałoby im to jakoś wynagrodzić. Ja się już przekonałam, że mój dom musi mieć dodatkowych domowników.
Nelu, nie cierpię śniegu ale w tej sytuacji jego istnienie sobie cenię. Róże dostały kopczyki, na to puchową kołdrę i teraz im cieplutko. Może dzięki niemu nasze młode rózyczki zaprezentują się latem w pełnej krasie.
Tosiu, piękną, owszem. Ale i tak już tęsknię do hiacyntów...
Agatko,
.
Aniu Różana, nie można się nie zakochać, dlatego ciągle robię im zdjęcia. Szkoda mi ich strasznie, zwłaszcza jak jest lodowata, wietrzna noc. Aż mi się serce kraje jak pomyślę co one muszą czuć.
Aniu Zielona, śniegu pod dostatkiem
. Dobrze, że po mojej uliczce jeździ pług bo inaczj nie wydostałabym się z domu.
Ziarno i orzechy dla ptaków idą jak woda. Średnio 3-4 kg dziennie. U mnie w okolicy nikt prócz mnie nie dokarmia ptaków
Stasiu, nie wiem dlaczego tak jest. Nawet te moje domowe często się pokłócą i muszę je rozdzielać. Choć ostatnio jak jesteśmy w pobliżu to leją się po cichu. Na szczęście to tylko takie przekomarzanki. Nie robią sobie krzywdy. Ale jaki jest powód? Jeść mają pod dostatkiem. Czułości od nas też. Może tak po prostu trenują, na wszelki wypadek...
Na dobranoc trochę zimowych zdjęć ze śpiącego ogrodu:

Waciki zostały przeniesione do pomieszczenia ogrodowego. Mają tam stabilne 12?C i chyba im się to lokum podoba. W każdym razie kogutek co rano oznajmia światu, kto tu rządzi. Kurka prawie codziennie znosi jajo i nie tęskni wcale za spacerami. Patrzą obydwoje z dużą niechęcią na śnieg i ani im się śni wychodzić.
Dziękuję Wam kochane, za liczne odwiedziny (w tym tygodniu miałam wyjątkowo dużo zajęć i rzadko zaglądałam na forum) i już spieszę z odpowiedziami.
Gosiu, waciki zrobiły bunt i w ogóle nie chcą dotykać śniegu. One też nie rozumieją ogólnej euforii dotyczącej sportów zimowych.
Iwonko, fajnie, że ktoś mnie rozumie. Większość osób słysząc, że nie jeżdżę na nartach robi
Halinko, miło, że wpadłaś w odwiedziny. Sikorki darzę szczególną sympatią. Są takie maleńkie i delikatne.
A najedzone są, to fakt. Ilość zjedzonych orzechów i słonecznika mogę liczyć w kilogramach.
Ewuniu,
Misiu, warto się otaczać zwierzętami, dbać o nie i dokarmiać. W końcu to nasi sprzymierzeńcy w ogrodzie. I tak zabieramy im przestrzeń do życia więc należałoby im to jakoś wynagrodzić. Ja się już przekonałam, że mój dom musi mieć dodatkowych domowników.
Nelu, nie cierpię śniegu ale w tej sytuacji jego istnienie sobie cenię. Róże dostały kopczyki, na to puchową kołdrę i teraz im cieplutko. Może dzięki niemu nasze młode rózyczki zaprezentują się latem w pełnej krasie.
Tosiu, piękną, owszem. Ale i tak już tęsknię do hiacyntów...
Agatko,
Aniu Różana, nie można się nie zakochać, dlatego ciągle robię im zdjęcia. Szkoda mi ich strasznie, zwłaszcza jak jest lodowata, wietrzna noc. Aż mi się serce kraje jak pomyślę co one muszą czuć.
Aniu Zielona, śniegu pod dostatkiem
Ziarno i orzechy dla ptaków idą jak woda. Średnio 3-4 kg dziennie. U mnie w okolicy nikt prócz mnie nie dokarmia ptaków
Stasiu, nie wiem dlaczego tak jest. Nawet te moje domowe często się pokłócą i muszę je rozdzielać. Choć ostatnio jak jesteśmy w pobliżu to leją się po cichu. Na szczęście to tylko takie przekomarzanki. Nie robią sobie krzywdy. Ale jaki jest powód? Jeść mają pod dostatkiem. Czułości od nas też. Może tak po prostu trenują, na wszelki wypadek...
Na dobranoc trochę zimowych zdjęć ze śpiącego ogrodu:

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kwiatoterapia u Asi
Ależ Ty potrafisz robic zdjęcia
Ja w życiu takich nie zrobię. Nie umiem patrzeć tak jak Ty
Ja w życiu takich nie zrobię. Nie umiem patrzeć tak jak Ty
- cherryberry321
- 200p

- Posty: 370
- Od: 1 sty 2010, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Kwiatoterapia u Asi
Asiu
.
Twój ogródek uśpiony zimowym snem. Waciki chyba też wdały się w ciebie, skoro nie lubią śniegu i zimy
Czytałam, że nie jeździsz na nartach. Ja też nie. Większość moich znajomych to robi, ale raczej z czystego snobizmu, niż z zamiłowania. Po prostu tak wypada. Nie chcę generalizować, ale czy wszyscy muszą robić to samo? Mój mąż uwielbia góry, wspinaczki itp. Ja wolę zostać bliżej ziemi i podziwiać góry w formie krajobrazu. Gdybym się tam urodziła i wychowała -może byłoby inaczej, ale nie jestem pewna.
Twój ogródek uśpiony zimowym snem. Waciki chyba też wdały się w ciebie, skoro nie lubią śniegu i zimy
Czytałam, że nie jeździsz na nartach. Ja też nie. Większość moich znajomych to robi, ale raczej z czystego snobizmu, niż z zamiłowania. Po prostu tak wypada. Nie chcę generalizować, ale czy wszyscy muszą robić to samo? Mój mąż uwielbia góry, wspinaczki itp. Ja wolę zostać bliżej ziemi i podziwiać góry w formie krajobrazu. Gdybym się tam urodziła i wychowała -może byłoby inaczej, ale nie jestem pewna.
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Kwiatoterapia u Asi
Asiu, ty to masz talent do robienia zdjec ! Mnie mimo wielkich starań nie wychodzą nad czym strasznie ubolewam. Wine zrzucam na aparat , zawsze tak łatwiej.
Moja siostra mówi ze kiepskiej baletnicy na wet rąbek spódnicy przeszkadza.
Chyba ma racje.
Za rok koniecznie bierz udział w konkursie do kalendarzowego forum.
Masz ogromne szanse !
Mnie się bardzo podoba zdjęcie z ptaszkiem i okrągłym karmnikiem.
Moje kury , po lekkim szoku , wyszły w końcu z kornika ale nie poza ogrodzenie hihi. Brązowa nawet przez dwa dni jajek nie znosiła. Na szczęście wszystko wraca do normy.
Za rok koniecznie bierz udział w konkursie do kalendarzowego forum.
Mnie się bardzo podoba zdjęcie z ptaszkiem i okrągłym karmnikiem.
Moje kury , po lekkim szoku , wyszły w końcu z kornika ale nie poza ogrodzenie hihi. Brązowa nawet przez dwa dni jajek nie znosiła. Na szczęście wszystko wraca do normy.
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Kwiatoterapia u Asi
Róża bujnie obsypana kwieciem ze śnieżnym przybraniem
Piękna zima 

