Soku z aronii nie robię w sokowniku, gotuję z liśćmi wiśni i malin, wychodzi przepyszny, smakuje całkowicie jak wiśniowy z nutką maliny, słodziuteńki, w ogóle nie ma cierpkości aronii
Ogródek AGNESS cz.3
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Ech... znowu te liście ...
Nie posiadam takowych.
Muszę pomyśleć, co można dać w zastępstwie.
Czyli właściwie Aguś kompot z aronii robisz. A owoce zostawiasz czy wyrzucasz?
Zapomniałam jeszcze napisać, że jestem pełna podziwu dla ilości
Twoich pelargonii. I dla Twojej cierpliwości. Tyle sadzonek mieć zimą ...
Muszę pomyśleć, co można dać w zastępstwie.
Czyli właściwie Aguś kompot z aronii robisz. A owoce zostawiasz czy wyrzucasz?
Zapomniałam jeszcze napisać, że jestem pełna podziwu dla ilości
Twoich pelargonii. I dla Twojej cierpliwości. Tyle sadzonek mieć zimą ...
Pozdrawiam serdecznie
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Jadziu owoce wyrzucam, można wprawdzie robić z nich dżem, najlepiej w połączeniu z kwaśnymi jabłkami, ale u nas brak amatorów
A co do sadzonek pelargonii, to faktycznie problem jest z przechowywaniem zimą
ale jakoś upycham gdzie się da
i jakoś wychodzi, w przyszłym roku będę chciała kupić trochę karp niewysokich dalii i częściowo zastąpię nimi pelargonie, ale i tak w większości zostaną 
A co do sadzonek pelargonii, to faktycznie problem jest z przechowywaniem zimą
- agrazka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
mnie te lilie urzekły, dużo ich u ciebie, a pelargoni takich dorodnych to dawno nie wiedziałam 
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Aguś. Przepiękne pelargonie. Bardzo je lubię i nie mam ich gdzie przechowywać. Zazdroszczę możliwości. Też ich potrzebuję duże ilości, a miejsca na nie, nie mam. A jednak stwierdziłam, że na nasłonecznione bardzo miejsca to jednak najlepsza roślina, i nie jest tak wymagająca jak inne. Muszę na następny rok kupić trochę sadzonek i wrócić do tych kwiatów. W tym roku posadziłam na moim dachotarasie aksamitki i z powodu urlopu / nie miał kto podlewać przez dziesięć dni/ wyschły zupełnie. A pelargoniom nic by się jednak nie stało. A lilie masz piękne. I znów mam dylemat czy orientki wykopać na zimę czy tylko przykryć, bo wykopanych znów nie mam gdzie przetrzymać.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Agnieszko podziwiam Twoje pelargonię i Ciebie za cierpliwość
o matko tyle roślinek
. Tak sie zastanawiam że może i ja się skuszę i tak kilka na próbę , bo przecież mam gdzie przechować i pewnie lepiej na nich wyjdę niż na kobei bądż pasiflorce z którymi pitoliłam się tyle czasu
a w końcu nici z kwiatów.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Izuś powiem szczerze, że sama jestem zachwycona ale i zaskoczona kwitnieniem powojników. Zawsze miałam obiekcje co do ich uprawy, wydawało mi się, że kiepsko u mnie rosną, w zeszłym roku jeden mi padł na uwiąd powojników, ale w tym roku kwitną wspaniale JP II to już rekordy bije w długości kwitnienia
Grażynko dziękuję
bardzo się cieszę, że podobają Ci się moje kwiatuszki
Aduś pozostawienie orientek w gruncie to zawsze jest ryzyko, mogą pięknie przetrwać, ale mogą i przemarznąć
Jeśli brak miejsca na przechowanie, to spokojnie można je przezimować w lodówce
A co do pelargonii to masz całkowitą rację, że są naprawdę silne i bezproblemowe, szkodzą im jedynie częste opady, wtedy nie są już takie piękniusie, a słoneczko i upały wprost kochają
Eluś z pelargoniami na pewno będziesz miała dużo mniej kłopotu niż z tymi egzotycznymi pięknościami, bo wiadomo- one dużo delikatniejsze, ale chciałoby się mieć i jedne i drugie
Moja passiflora dziś powędrowała na kompost
Tadeuszu dziękuję bardzo z odwiedziny i miłe słowa
Powojniki bardzo lubię, ale mam tylko 2 , bo jeden padł mi w zeszłym roku na uwiąd, a i miejsca brak. Ale muszę przesadzić 2 pienne rózyczki i cała pergola będzie do dyspozycji dla powojników 
Grażynko dziękuję
Aduś pozostawienie orientek w gruncie to zawsze jest ryzyko, mogą pięknie przetrwać, ale mogą i przemarznąć
Eluś z pelargoniami na pewno będziesz miała dużo mniej kłopotu niż z tymi egzotycznymi pięknościami, bo wiadomo- one dużo delikatniejsze, ale chciałoby się mieć i jedne i drugie
Tadeuszu dziękuję bardzo z odwiedziny i miłe słowa
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Aguś. Aż mi ślinka poleciała widząc te gruszeczki, brzoskwinki i jabłuszka. Malinki również wczoraj zbierałam - miałam ponad kilogram malin. Dopiero u mnie zaczyna się zbiór i wygląda, że będzie bardzo obfity.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
-
x-d-a
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Agnieszko nadrabiam zaległości. Mam nadzieję, że angina wyszła całkowicie i zdążyłaś już o niej zapomnieć.
Pięknie u Ciebie i tak bardzo kolorowo no i owocowo.
Pelargonie teraz widzę u Ciebie królują na całego.....sporo ich masz no i efekt od razu imponujący....gorzej z przechowywaniem ale tak jak pisałaś jakoś sobie radzisz.
Bardzo mi się u Ciebie podoba.
Pięknie u Ciebie i tak bardzo kolorowo no i owocowo.
Pelargonie teraz widzę u Ciebie królują na całego.....sporo ich masz no i efekt od razu imponujący....gorzej z przechowywaniem ale tak jak pisałaś jakoś sobie radzisz.
Bardzo mi się u Ciebie podoba.
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Aguś, jeszcze a propos różanych patyczków: przed sadzeniem w ziemię trzeba usunąć wszystkie liście i kolce z części, które znajdą się w ziemi. Ja usuwam wszystkie liście, a sadzonki nie powinny być większe niż 20 cm. Tyle mi sie jeszcze przypomniało 
Gratuluję owocobrania!
I zazdroszczę trochę takich pięknych malin. Moje co prawda mają owoce, ale nie tak duzo, jak powinny. Chorują w tym roku .
Gratuluję owocobrania!

















