W.o. Psach cz.7 (2009.03 - 2009.08)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Awatar użytkownika
anoli
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7839
Od: 3 lis 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Uściski dla wszystkich pisulków :D Co jeden to piękniejszy. Kenzo ma rewelacyjną fryzurkę. Tolka wygląda na bardzo młodą damę. Mój Skandik (16lat) też miewa czasem kłopoty, ale w sumie kondycja nastolatka (poza gorszymi momentami, związanymi z chorobą) - zastanawiam się nad karmą dla seniorów - czy warto? Muszę wyznać, że on ciągle wcina juniorki - bo są drobnej granulacji :lol:
A ta śliczna dziewczynka jest teraz czasowo pod naszą opieką Obrazek Obrazek Kropka :D
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Kenzo od kwietnia je karmę dla seniorów (od 7 roku życia). Zmieniłam mu karmę głównie ze względu na jego skłonności do tycia (ona ma mniejszą zawartość tłuszczu itp) oraz to że wspomaga stawy (z którymi też ma problemy...). Smakuje mu jak każda inna :lol: ale on ogólnie do wybrednych nie należy :oops:
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Psiorki, ptaszki, i inne....

Post »

Obrazek moja Diunka
Tatunia-Teściunia Czaruś Obrazek
Saba, Córci i zięcia sunia Obrazek

Od dziecka jest ze mną pies. Przeważnie kundelek. Kocham je ponad wszystko.

Była malutka Misia czarno-biała, zginęła pod kołami autobusu. Potem była Płatka, biaław czarno, brązowe płatki- odeszła na 5 dzień po podaniu szczepionki przeciw wściekliźnie. Potem była Cika, zwykły czarno-biały kundelek z prostą sierścią, wzięta z ulicy, wg weterynarza miała ok. 6m-cy do 2 lat. Żyła 19 lat! Bardzo wierny był z niej pies. Potem był Cyganek, syn Ciki, żył krótko, bo zatruł się trutką na szczury. Jak odszedł, to ja jako dziecko darłam się tak, że przylecieli sąsiedzi z II klatki.

Potem był drugi Cygan, czarny,podpalany. Wzięliśmy go(już z mężem) jak miał 4 miesiace, a nasza Kasia miała 6 miesiecy. Był z nami prawie 12 lat. Pechowo zginął pod kołami samochodu pod samym domem... tak ryczałam, że mój szef w pracy myślał, że mi odszedł ktoś z bliskich i z litości dał mi wolne i kazał iść do domu. Troszkę było spokoju.

Gdzieś po 10 miesiacach Moja Mamuśka przyniosła na Piotrusia urodziny (3latka) malutkiego psiorka. Miał na imię Pongo, strasznie rozrywał wszystko co sie dało. Wysokości był ok. 25 cm. a wydarł obicie z drzwi wejściowych na wysokość powyżej klamki. Do dziś się zastanawiamy, jak??? Owczarek niemiecki sąsiadów, którzy nie potrafili wychować zwierzęcia, raz go potarmosił. Pongo miał połamane żebra, pęknięta przeponę. Mimo 2-ch operacji odszedł. Dostał opłucnej i nic lekarz nie mógł poradzić.

Potem był Nico.10 lat z nami. Miał chore krążenie, potem serce. Następnie doszła cukrzyca, sama robiłam mu zastrzyki z insuliny. I na koniec padaczka. Odszedł nagle, podczas spaceru. Upadł i już nie wstał. Zawał serca, tak jak u ludzi.

Po 5 dniach poszliśmy do schroniska i tam wzięliśmy Czarka. To było w czerwcu 2006r. Psiorka miał wówczas 7 lat. Jego poprzednia pani wyjechała na stałe do Niemiec i nie mogła go z sobą zabrać. Jest ulubieńcem mojego teścia.

A dwa lata temu dostaliśmy za pośrednictwem Towarzystwa Opieki nad Zwierzetami 2 letnią sunię Diunę. Jej pani chciała wyjechać do Anglii i bardzo szukała domu dla Diuny. Moja znajoma, która działa w TOnZ zadzwoniła, M pojechał i je przywiózł. Pani trochę posiedziała i musiała jechać. Ja z Diunką zostałam w kuchni. Diuna jakby oszalała. Biegała po całym podwórzu, ogrodzie...Potem szukanie, niepewność, smutek i żal. Ale szybko się do nas przyzwyczaiła, a najbardziej jest za mną. Chodzi prawie krok w krok. Śpi obok mojej strony łóżka.

Kochane psy. Moje i cudze. U nas w domu było prawie każde zwierzę: psy, koty, papużki, chomiki, myszki japońskie (skaczące), świnka morska, królik, żółw wodny.... Opiszcie swoje przygody ze zwierzętami.
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
panda7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1527
Od: 9 lis 2006, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Mandragora pisze:Dorka - i jak się czuje Pandzisz :?:
Więc... Pandziołek cały zabieg zniósł dobrze, ale... na czwarty dzień po sterylce pojawił się krwawo-ropny wyciek z pochwy i konieczne było podanie mocniejszego antybiotyku :roll: Ten wyciek był tak maleńki, że cud, że go zauważyłam.
Potem okazało się, że Pandzia źle znosi działanie tego antybiotyku i musieliśmy go odstawić. Skończyło się na podmywaniu naparem z kory dębu :wink: Trzeba było od razu rozpocząć kurację ziołową a nie latać na szybko do pierwszego lepszego weta :? Na przyszłość już nie pojadę do byle kogo kto ma akurat ma blisko dyżur :P

W tym wszystkim najgorsze było pilnowanie tej wariatki by sobie szwów nie pozrywała :lol: Na następny dzień po operacji ona już biegała i skakała :shock: a ja przy każdym jej szybszym kroku prawie zawału dostawałam :lol:
To przykładowy "tarzanes" po sterylce :lol:
Obrazek

Agrażko,co tam u staruszki? Robiliście już badania?
Gdybyś nie napisała, że ona ma 14 lat to patrząc na tą fotkę --> http://images37.fotosik.pl/178/1505a8e387719a98med.jpg dałabym Toli jakieś 4 lata :lol:

Józefie, czyżbyście chcieli Kubusia przerobić na sznaucera? :wink:
Sama kilka dni temu byłam bliska ogolenia Pandzi bo na spacerze zrobiła nurka w krzaki i wyszła taka:
Obrazek
Obierałam ją w sumie 8 godzin, przez dwa dni :evil:

Ciekawe jakby Kefir wyglądał po nurku w te krzaki ;:183
Ooo no i proszę Kefirek jest zaczepiany przez dzieci :lol:
Gdzie to Soniu byliście? Wystawa jakaś? Takich fotek --> http://images41.fotosik.pl/178/ff2d8b26ebcc447cmed.jpg tomi lepiej nie pokazuj, bo ja zaczynam myśleć o drugim psie (tym razem PSIE) a Komondory to mnie strasznie kuszą :oops:

Rodusik rozmarzony ;:226

Janne, co Ty opowiadasz,że on się kości boi? Kenzo tutaj --> http://images47.fotosik.pl/184/64960eae0e57935dmed.jpg wygląda na wniebowziętego i nawet podłogę po tej kosteczce wylizał :lol: Czyścioszek :wink:

Anoli, karma dla juniorów jest właściwa tylko dla nich i dla suk ciężarnym lub karmiących. Lepiej zmienić :wink:

Hekate, Twój Alto jest taki lekki :shock: Moje znajome Bernusie to są spaślaczki :lol:
Im częściej spotykam Bernusie tym bardziej mi się podobają a moja Pandzia to nawet w jednym się kocha na zabój :lol: Alto jako pies pociągowy ;:215
Widzę, że macie szeleczki z manmata(?) Jak się spisują? Nie wycierają przypadkiem sierści?
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Dobrze, że Panda już się dobrze czuje. A to tarzanie się w trawie też mam, i obieranie z trawy, kwiatków, patyczków itd - tylko, że mniej ciałka.
Awatar użytkownika
anoli
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7839
Od: 3 lis 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Dzięki, ale raczej przy niej zostanę. Ma fantastycznie małe granulki - a on je uwielbia. Zresztą po 16 latach, to już chyba za późno :lol: Kondycje ma na nich rewelacyjną - więc hihi - chyba działają odmładzająco.
Obrazek Obrazek Obrazek
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Jeanne Kenzo to uroczo wcina kosteczkę, a ta ostatnia fotka mnie rozczuliła :D
Ilonko a czemu opiekujecie się tą psinką :wink:
Dorka Panda to czysta łobuzica :wink: do pyska jej z tymi resztkami krzakorów 8) z Kefira takie resztki suchych liści to szybko spadają, ale najgorsze to są rzepy i igły od świerków :evil:
No i mam nadzieję, że Pandzia zdrowa i szwy zagojone :D
A zdjęcia z wystawy w Sopocie, jeździmy tam podziwiać śliczne pieski, a ja to szczególnie benki :wink: chociaż dla mnie to każdy psiurek jest fajny, na wystawie był pokaz zaganiania owiec przez border collie, szok co za mądre psy :shock:
Dorkonie wiem czy widziałaś w rzeczywistości komondora, ale powiem Ci, że ludzie, którzy najpierw widzieli psa na zdjęciach, a potem go widzieli na żywo, to twierdzą, że na żywo jest piękniejszy :wink: to tyle z kuszenia :wink:

a my tym razem byliśmy na Półwyspie Helskim i tam nikt nas nie ścigał za spędzanie z psem nad morzem, było sporo ludzi z pieskami i żadnego problemu, że te psy są na plaży :D
a tu nowa porcja Kefira :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

pozdrawiamy i przesyłamy wirtualne kizianki mizianki :D
Awatar użytkownika
anoli
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7839
Od: 3 lis 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Fantastyczmie wygląda na tych zdjęciach :shock: Piękne psisko, szkoda, że w mieszkaniu dla niego za ciasno.
Kropeczce zmarli właściciele, oboje w krótkim czasie po sobie. Jednak już niedługo pójdzie do nowego domku :D
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Kefir plażowicz wyglada bosko. Ja widziałam komondora na żywo, na wystawie w bydzi - istne cudo - po prostu bob marley na czterech nogach. A jak się porusza to już w ogóle, cudnie fruwają te dredy.
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

Panda - świetnie wygląda w kropki, nie zazdroszczę tego skubania :shock:

Kefir - wygląda jak szejk arabski :D

Była z Tolka u lekarza, zrobiliśmy RTG, krew - wyniki jutro, cukier w normie.
Z kręgosłupem nie najlepiej, powiedział, ze powinna dostać serie zatrzyków na te stawy, nie powiedział co to, raz w tygodniu.
Dziwny ten lekarz, nie zbadał jej dokładnie, co kazałam to zrobił, nie podoba mi się :(
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Soniu Kefir jest bossssski :oops: zdjęcie na falochronie świetne, ale masz bodyguard'a 8) ostatnia foteczka mnie rozbawiła :lol:
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
anoli
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7839
Od: 3 lis 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Obrazek
:evil: A z Kropeczką w końcu nie wypaliło :cry:
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Kefir dziękuje za komplementy :D
Jeanne faktycznie z nim to się nie boję iść nawet bardzo późnym wieczorem, chociaż u mnie dzielnica spokojna za miastem, ale mimo wszystko ciemności nie należą do przyjemnych spraw :wink:
Ilonko bardzo tragiczna historia spotkała Kropkę :cry: a teraz jeszcze brak nowego domku :roll:
Grażynko może poszukaj innego lekarza :roll: jakie ja mam szczęście, że mam wspaniałą panią weterynarz, wspaniała z niej kobieta a do tego specjalistka, zawsze trafnie wytypowała choroby u moich piesków, zleca sensowne badania jak jest potrzeba, wie zawsze z kim rozmawia, pamięta swoich psich pacjentów, a jak jest piesek chory to jest do dyspozycji 24 na dobę, a moje psy to wręcz ją uwielbiają :D
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Kefir pięknie wygląda, wręcz zjawiskowo. Panda doczytałam już w porządku, to super. Jedynie historia Kropki nie jest optymistyczna, ale jak znam życie to jeszcze wszystko może się zdarzyć i los sie odwróci. Trzymam kciuki. Przedstawiam mojego Trollika, jest u nas już prawie tydzień, pierwsze koty za płoty jak to sie mówi. Oto Trollik solo i z koleżanką Świnką :lol: .
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
Awatar użytkownika
stasia109
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4312
Od: 7 lip 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Post »

Witam, Witam, Witam!!! Witam Wszystkich Psiomaniaków i nie tylko..... !!!

Od dziecka jest ze mną pies. Przeważnie kundelek. Kocham je ponad wszystko. Była malutka Misia czarno-biała, zginęła pod kołami autobusu. Potem była Płatka, biała w czarno, brązowe płatki- odeszła na 5 dzień po podaniu szczepionki przeciw wściekliźnie. Potem była Cika, zwykły czarno-biały kundelek z prostą sierścią, wzięta z ulicy, wg weterynarza miała ok. 6m-cy do 2 lat. Żyła 19 lat! Bardzo wierny był z niej pies. Potem był Cyganek, syn Ciki, żył krótko, bo zatruł się trutką na szczury. Jak odszedł, to ja jako dziecko darłam się tak, że przylecieli sąsiedzi z II klatki. Potem był drugi Cygan, czarny,podpalany. Wzięliśmy go(już z mężem) jak miał 4 miesiace, a nasza Kasia miała 6 miesiecy. Był z nami prawie 12 lat. Pechowo zginął pod kołami samochodu pod samym domem... tak ryczałam, że mój szef w pracy myślał, że mi odszedł ktoś z bliskich i z litości dał mi wolne i kazał iść do domu. Troszkę było spokoju. Gdzieś po 10 miesiacach Moja Mamuśka przyniosła na Piotrusia urodziny (3latka) malutkiego psiorka. Miał na imię Pongo, strasznie rozrywał wszystko co sie dało. Wysokości był ok. 25 cm. a wydarł obicie z drzwi wejściowych na wysokość powyżej klamki. Do dziś się zastanawiamy, jak??? Owczarek niemiecki sąsiadów, którzy nie potrafili wychować zwierzęcia, raz go potarmosił. Pongo miał połamane żebra, pęknięta przeponę. Mimo 2-ch operacji odszedł. Dostał opłucnej i nic lekarz nie mógł poradzić. Potem był Nico.10 lat z nami. Miał chore krążenie, potem serce. Następnie doszła cukrzyca, sama robiłam mu zastrzyki z insuliny. I na koniec padaczka. Odszedł nagle, podczas spaceru. Upadł i już nie wstał. Zawał serca, tak jak u ludzi. Po 5 dniach poszliśmy do schroniska i tam wzięliśmy Czarka. To było w czerwcu 2006r. Psiorka miał wówczas 7 lat. Jego poprzednia pani wyjechała na stałe do Niemiec i nie mogła go z sobą zabrać. Jest ulubieńcem mojego Teściunia. A dwa lata temu dostaliśmy za pośrednictwem Towarzystwa Opieki nad Zwierzetami 2 letnią sunię Diunę. Jej pani chciała wyjechać do Anglii i bardzo szukała domu dla Diuny. Moja znajoma, która działa w TOnZ zadzwoniła, M pojechał i je przywiózł. Pani trochę posiedziała i musiała jechać. Ja z Diunką zostałam w kuchni. Diuna jakby oszalała. Biegała po całym podwórzu, ogrodzie...Potem szukanie, niepewność, smutek i żal. Ale szybko się do nas przyzwyczaiła, a najbardziej jest za mną. Chodzi prawie krok w krok. Śpi przy mojej strony łóżka. Kochane psy. Moje i cudze. U nas w domu dzieci małe ale pielęgnowały prawie każde zwierzę, mieliśmy: psy, koty, papużki, chomiki, myszki japońskie (skaczące), świnka morska, królik, żółw wodny.... o zwierzetach mogłabym mówić godzinami, i zawsze. Są wierniejsze od ludzi, cierpliwsze, kochające....
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”