Roślinki Ani cz.2

[Andziax007]

Kochani dziękuję i jeszcze raz dziękuję za tak miłe komplementy dla begoni

Gardenio dokładnie to nie pamiętam od kiedy ale jeśli się nie mylę to na początku roku już je miałam i tak do dzisiaj się ich kolekcja powiększa Tak wszystkie stoją na parapetach....prócz jednej która stoi na stoliku w pokoju zaraz pod oknem

[effa]

Begoniomanka

[Andziax007]

Ewciu a żebyś wiedziała ja już zbzikowałam na ich punkcie :P

[kamkamk]

myślę że większość osób na forum można by leczyć z mani, kwiato mani

[Andziax007]

A teraz kolej na roślinki które dostałam od kochanych wróżek i ładnie się ukorzeniły a teraz siedzą w ziemi

Niecierpek i pokrzywki od Agnieszki



Listek begoni który ma już maluszka od Ilonki



A tu listki fiołków które mają dzidziusie

[Edyta 74]

Jaki śliczny niecierpek,z takimi listkami jeszcze nie widziałam.
Maluszki urocze,niech Ci pięknie rosną.

[LeNka]

Ale śliczny niecierpek, wiesz jak będzie kwitł?

[Andziax007]

Edytko dziękuję

Madziu na biało będzie kwitł.....pamiętam jak Agnieszka wysłała mi go z kwiatami ale je oberwałam żeby nie osłabiać całej roślinki

[karolaipiotr]

Ale fajny niecierpek

[treissi]

Aniu piękne maluszki dostałaś

[Andziax007]

Moniko te maluszki już trochę wcześniej dostałam ale ostatnio urosły im korzonki no i teraz siedzą w ziemi

[Zgredo]

Niecierpek nie dość, że śliczny, to jeszcze na biało...? (uwielbiam białe kwiaty) umarłam w butach...! cudności

[Andziax007]

Tak, tak Dominiko na biało kwitnie......myśl że jeszcze zakwitnie ale na razie niech się zadomowi w ziemi i potem może kwitnąć nawet cały rok

P.S. dzisiaj kicia się okociła ale nie mam dobrych wieści......to co pisałam że krwawiła było oznaką że coś jest nie tak i dzisiaj wszystko się wydało a mianowicie kotków nie ma bo odeszły w inny świat.........jestem zdeczka załamana ale cieszę się z tego że chociaż kici nic nie jest

[LeNka]

Aniu tak mi przykro Dobrze że chociaż kicia jest cała i nic jej nie jest.
Może to wina zastrzyku

[Andziax007]

Madziu doszliśmy do wniosku że to nie wina zastrzyku.....mimo że go dostała to brzuszek rósł i one też nawet sporo podrosły.....ale musiała nie wiem spaść z drzewa albo ganiała się z kocurami i to mogło być przez to....jednemu coś się stało to i poszło na wszystkie.....a po zastrzyku straciła tylko hormony i nie wiedziała co się będzie dziać
Aż serduszko mi się kraje jak byłam przy niej i to wszystko widziałam ale cóż taka to już jest natura