Anoli Nowy Początek /cz.3/

2iza · Post » 18 lip 2009, o 21:00

Begonka widać się wzięła za siebie . Pączulki urocze ,aż trudno uwierzyć ,że to takie krwiożercze roślinki

Dziękuję Ci za pomoc i rady

Andziax007 · Post » 18 lip 2009, o 21:17

Ilonko ale te begonia podrosła.....

Obrywasz te listki z których się ukorzeniły

anoli · Post » 18 lip 2009, o 22:01

Dzięki za odwiedziny

Aniu to pierwsza begonka z listka, dziś odcięłam go, żeby energia roślinki poszła w szczepkę. Na razie jestem pozytywnie zaskoczona jej szybkością - zobaczymy jak będzie dalej

Andziax007 · Post » 18 lip 2009, o 22:16

To ja też u siebie obetnę bo ładnie się przyjęły.....wiesz które

aguka · Post » 18 lip 2009, o 22:40

Begonia rośnie jak na drożdżach

Śliczna

anoli · Post » 18 lip 2009, o 22:59

Ja tego listka próbuję ukorzenić jeszcze raz, bo miał długą nóżkę.

basga · Post » 19 lip 2009, o 00:06

No gratuluję-ukorzenić begonkę to nie takie proste,przynajmniej dla mnie,bo mnie nawet niemałe okazy zdychają choć mam ochote jeszcze z tygrysią spróbować.

adamanna · Post » 19 lip 2009, o 08:07

basga pisze:No gratuluję-ukorzenić begonkę to nie takie proste,przynajmniej dla mnie,bo mnie nawet niemałe okazy zdychają choć mam ochote jeszcze z tygrysią spróbować.

Wiesz Basiu ja miałam tak samo - kupilam piękną begonię w kwieciarni lub markecie i za jakis czas padała, żebym nie wiem co robiła

uszknelam kawałek jakiejś sadzonki z korytarza i rośnie , podobnie jak begonka którą kupiłam od jakiejś babuni na targu - ale nie takiej coto od razu widac ze ma wielką szklarnie tylko taką normalną domową sadzonkę i mysle że to jest klucz do sukcesu - trzeba szukac zaszczepek hodowanych w warunkach domowych wtedy się latwiej aklimatyzuja i potem rosną :P

anoli · Post » 19 lip 2009, o 09:41

Basiu dziękuję, jeśli wyhoduję jakieś nadmiary, to wiesz, że możesz na mnie liczyć.

Adamanna ma całkowitą rację, te sklepowe albo są jakoś sztucznie pędzone, ale w momencie zakupu już chore i ciężko je utrzymać. A domowe lepiej współpracują - tylko z zimowaniem nie mam jeszcze doświadczenia - zobaczymy.
Kwiat ceropegii nadal się utrzymuje.

Zgredo · Post » 19 lip 2009, o 12:27

Mnie jakoś też nie idzie z begoniami - pewnie dlatego, że generalnie nie chcę ich w domu (ale ukorzenić próbowałam dla być-może-teściowej) i czują, że nie mam do nich serca...

Agunia · Post » 19 lip 2009, o 12:36

Ja mam tak samo , jak mamy szczepki mieszkały u mnie tydzień to się modliłam tylko żeby przetrwały i żeby jak najszybciej je oddać

co to był za stres

anoli · Post » 19 lip 2009, o 12:44

Może faktycznie czują brak sympatii, ja się w nich zakochałam dla tych ozdobnych liści i ciąglę marzę o nowych :P

anoli · Post » 21 lip 2009, o 22:10

zapach nadal niebiański

Graszka · Post » 21 lip 2009, o 22:19

Ale śliczna biała piękność

Andziax007 · Post » 21 lip 2009, o 22:29

Piękna lilia i domyślam się jak pachnie