Zaduma po upalnym lecie! cz.39
- duju
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3954
- Od: 13 paź 2008, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Renklody
Masz teraz możliwość zrobienia nowej rabaty, zamówienie poczynione więc się będzie działo jak przyjdą.
Pozdrawiam - Justyna
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu dobrze, że już po przygodach koparkowych. Teraz życzę tylko tego, czego sama sobie życzyłaś, czyli pogody i zdrowia, bo kondycję to Masz kochana niezaprzeczalnie. "Herod Baba" - no tak, muszę się zgodzić z Iwonką, cech tej postaci wobec ogromu przyszłych planów będzie Ci z pewnością trzeba
Coraz bardziej widać, że będzie się działo, oj będzie - będzie czym cieszyć oczy
Zdrówka, dobrej pogody życzę i ślę moc serdeczności
Coraz bardziej widać, że będzie się działo, oj będzie - będzie czym cieszyć oczy
Zdrówka, dobrej pogody życzę i ślę moc serdeczności
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, podziwiam Twój hart ducha i wewnętrzny spokój pomimo trudności, jakie przyszło Ci pokonywać.
Po ostatnich ciężkich wykopkach nareszcie zapanuje w Twoim ogrodzie spokój i będziesz mogła doprowadzić rabaty do ładu i składu, czego z serca Ci życzę.
Letnie klimaty - cudne klimaty, szczególnie dzięki liliom i pachnącym ślicznie floksom.
Dużo zdrówka Ci życzę i sił w niemal nowym urządzaniu ogrodu.
Ps. Czy cebulki szczawików już mogę do Ciebie posłać? Na przykład po niedzieli.
Po ostatnich ciężkich wykopkach nareszcie zapanuje w Twoim ogrodzie spokój i będziesz mogła doprowadzić rabaty do ładu i składu, czego z serca Ci życzę.
Letnie klimaty - cudne klimaty, szczególnie dzięki liliom i pachnącym ślicznie floksom.
Dużo zdrówka Ci życzę i sił w niemal nowym urządzaniu ogrodu.
Ps. Czy cebulki szczawików już mogę do Ciebie posłać? Na przykład po niedzieli.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Dzień dobry!
Wczoraj udało mi się nareszcie wykopać wszystkie pierścienie w tunelu i po przejechaniu glebogryzarką tunel gotowy do przyjęcia pomidorów i papryki, ale wcześniej muszę ustawić stół na rozsady tylko pogoda w nocy dalej nie pozwala na sianie w tunelu. Rozłożę dzisiaj szklarenke domową, bo pomidory lada dzień poproszą o pikowanie. Wszystkie posiane sałaty w 3 dni wykiełkowały
Wczorajszy dzień spędziłam relaksująco, ale już dzisiaj po porannym rozeznaniu będę kontynuować prace. Muszę rozwieść przekompostowany kurzeniec pod rośliny i nawieść na kwaśno borówki i żurawinę, a dolomitem lilie. Poza tym znowu rusza gałęziami, a ja na gwałt muszę spalić gałęzie berberysów i innych kolczastych oraz zielska pełnego nasion.
Natalko używam bardzo duże donice, po pierwsze te w których kupuję duże rośliny a po drugie kupuję w necie 10 -15 l na pomidory, które zawsze sadzę w pobliżu tarasu do podskubywania
Poza tym miałam ocieplany dom i zostało kilkanaście wiader, które po uszkodzeniu wkopuję w grunt i tam sadzę na ogół po dwie ...trzy cebule lilii. Luzem sadzę tylko cebule żonkili, bo tym w moim ogrodzie nic nie grozi 
Nie zauważam żeby do donic wchodziły nornice, z tym że nie wkopuję całkowicie 1 - 1,5 cm wystaje.
Dorotko ja też zjadłabym renklod, a jak wspomnę miodowy smak ubiegłorocznych to się rozmarzam!
Wiesz, że bardzo czekałam na to kopanie i cieszę się że mam je za sobą i jakoś top przeżyłam ...co wyrośnie to wyrośnie, planowałam tu kąt zacieniony jak niegdyś z paprociami , funkiami, żurawkami...ale kąt się rozjaśnił po wycięciu drzew...ale zobaczymy jak drzewa się zazielenią i wyjdą liście. W zasadzie ogród się nie zmieni bo kształt narzuca styl
Lato śliwkowe



Iwonko teraz już tylko sprzątanie zostało, a wiesz że czasem jest to najtrudniejsze. na szczęście 26 marca mam wywóz wielkogabarytowych i dużo mogę tam upchnąć, ale co ogrodowe muszę spalić albo rozwieść na grządki. Porobić nowe obrzeża i o czym zapomniałam posadzić zadołowane jesienią rośliny
Herod Baba to może byłam ale to już przeszłość i nie zaprzeczaj, bo wiem o czym piszę
Nie mniej jednak za życzenia duża buźka!
i już się cieszę że w maju podziękuję w realu i wczoraj z Martą planowałyśmy już maj
Justynko taaak! łatwo pisać
ale mobilizuję siły
Ubiegły sezon był bogaty we wszelkie śliweczki...mniam!
Beatko moją siłą jest to że nie pracuję i mieszkam z ogrodem za progiem, bo w innym przypadku byłoby bardzo trudno wszystko opanować, a tak codziennie po kawałeczku spróbuję ogarnąć z grubsza
Dziękuję za mobilizujące słowa i życzenia, które jak się spełnią obiecuje nie zmarnować
Pozdrawiam i posyłam całusy
Lucynko kochana jak Ci wygodnie to proszę
Hart ducha na miarę możliwości...ale w buzi a teraz w palcach zawsze byłam mocniejsza niż w rękach
W planowaniu mogłabym zbudować drugi ogród z całą infrastrukturą 
Tak jak piszesz teraz na spokojnie dojdę ładu bo panika w niczym nie pomoże, a wręcz przeciwnie.
Jak już ogród uporządkuje, to na pewno dokupię więcej lilii a i liliowców bo to jednak dużo łatwiejsze w uprawie kwiaty od jednorocznych. Jak zyskałam światło to może i rosnące byliny się łatwiej rozrosną
Dziękuję za zdrówko którego i Tobie życzę ...no i nareszcie pięknej, ciepłej wiosny
W oknie cieszy takie cudo



A za oknem roztaczają się takie widoki




Tu były jeżówki pieczołowicie wyhodowane z nasion a co z nich zostało....?

hmmm...

w głębi ogrodu

po ataku zimy przystopowały


Dorotko cieszę się, bo jest rośnie i ma kotki!

Wybaczcie moją nieobecność w Waszych wątkach, ale staram się pomalutku odwiedzać ...tylko zaległości narosło sporo
Dobrego dnia!
Wczoraj udało mi się nareszcie wykopać wszystkie pierścienie w tunelu i po przejechaniu glebogryzarką tunel gotowy do przyjęcia pomidorów i papryki, ale wcześniej muszę ustawić stół na rozsady tylko pogoda w nocy dalej nie pozwala na sianie w tunelu. Rozłożę dzisiaj szklarenke domową, bo pomidory lada dzień poproszą o pikowanie. Wszystkie posiane sałaty w 3 dni wykiełkowały
Wczorajszy dzień spędziłam relaksująco, ale już dzisiaj po porannym rozeznaniu będę kontynuować prace. Muszę rozwieść przekompostowany kurzeniec pod rośliny i nawieść na kwaśno borówki i żurawinę, a dolomitem lilie. Poza tym znowu rusza gałęziami, a ja na gwałt muszę spalić gałęzie berberysów i innych kolczastych oraz zielska pełnego nasion.

Natalko używam bardzo duże donice, po pierwsze te w których kupuję duże rośliny a po drugie kupuję w necie 10 -15 l na pomidory, które zawsze sadzę w pobliżu tarasu do podskubywania
Poza tym miałam ocieplany dom i zostało kilkanaście wiader, które po uszkodzeniu wkopuję w grunt i tam sadzę na ogół po dwie ...trzy cebule lilii. Luzem sadzę tylko cebule żonkili, bo tym w moim ogrodzie nic nie grozi 
Nie zauważam żeby do donic wchodziły nornice, z tym że nie wkopuję całkowicie 1 - 1,5 cm wystaje.
Dorotko ja też zjadłabym renklod, a jak wspomnę miodowy smak ubiegłorocznych to się rozmarzam!
Wiesz, że bardzo czekałam na to kopanie i cieszę się że mam je za sobą i jakoś top przeżyłam ...co wyrośnie to wyrośnie, planowałam tu kąt zacieniony jak niegdyś z paprociami , funkiami, żurawkami...ale kąt się rozjaśnił po wycięciu drzew...ale zobaczymy jak drzewa się zazielenią i wyjdą liście. W zasadzie ogród się nie zmieni bo kształt narzuca styl
Lato śliwkowe



Iwonko teraz już tylko sprzątanie zostało, a wiesz że czasem jest to najtrudniejsze. na szczęście 26 marca mam wywóz wielkogabarytowych i dużo mogę tam upchnąć, ale co ogrodowe muszę spalić albo rozwieść na grządki. Porobić nowe obrzeża i o czym zapomniałam posadzić zadołowane jesienią rośliny
Nie mniej jednak za życzenia duża buźka!
Justynko taaak! łatwo pisać
ale mobilizuję siły Beatko moją siłą jest to że nie pracuję i mieszkam z ogrodem za progiem, bo w innym przypadku byłoby bardzo trudno wszystko opanować, a tak codziennie po kawałeczku spróbuję ogarnąć z grubsza
Pozdrawiam i posyłam całusy
Lucynko kochana jak Ci wygodnie to proszę
W planowaniu mogłabym zbudować drugi ogród z całą infrastrukturą 
Tak jak piszesz teraz na spokojnie dojdę ładu bo panika w niczym nie pomoże, a wręcz przeciwnie.
Jak już ogród uporządkuje, to na pewno dokupię więcej lilii a i liliowców bo to jednak dużo łatwiejsze w uprawie kwiaty od jednorocznych. Jak zyskałam światło to może i rosnące byliny się łatwiej rozrosną
Dziękuję za zdrówko którego i Tobie życzę ...no i nareszcie pięknej, ciepłej wiosny
W oknie cieszy takie cudo



A za oknem roztaczają się takie widoki




Tu były jeżówki pieczołowicie wyhodowane z nasion a co z nich zostało....?

hmmm...

w głębi ogrodu

po ataku zimy przystopowały


Dorotko cieszę się, bo jest rośnie i ma kotki!

Wybaczcie moją nieobecność w Waszych wątkach, ale staram się pomalutku odwiedzać ...tylko zaległości narosło sporo
Dobrego dnia!
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu za oknem to widać zupełny armagedon
, na szczęście prace idą do przodu jak czytam, więc spokojnie wszystko ogarniesz, krokusy prześlicznie wygladaja, śniegu u nas co prawda nie ma, ale deszcz, grad, wiatry, no po prostu jak mówisz przedwiośnie, robic nic nie można, a zresztą, w pracy nam sie pochorowali i trzeba być częściej niż z grafiku wynika, to czasu na działeczkę nie ma, w domu tylko grzebię w doniczkach i wysiewy kolejne robię, pozdrawiam Marysiu 
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu wiesz myślałam, że ogród gorzej wygląda, nie jest tak źle. Jak posadzisz roślinki, posiejesz na ścieżce trawę to szybko wszystko zarośnie i zapomnisz o złym. Moje papryki i pomidory też już gotowe do pikowania, tylko jeszcze nie mam ziemi i miejsca gdzie wszystko poukładać 
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu no faktycznie przeorany ten Twój szaliczek, a może raczej rozpruty
ale wcześniej wyczytałam, że masz zdolności manualne do szycia, więc jestem przekonana że jak prawdziwa krawcowa połatasz każdą dziurkę, zacerujesz każdy strzępek i wyjdzie z tego przepiękny patchworkowy szal 
Teraz na nowo możesz odczuć radość tworzenia. A że do tego trzeba też trochę siły, to tej siły i powodzenia życzę.
Pozdrawiam
Teraz na nowo możesz odczuć radość tworzenia. A że do tego trzeba też trochę siły, to tej siły i powodzenia życzę.
Pozdrawiam
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu jestem pełna podziwu dla takiej metamorfozy ogrodu... roślinki dadzą radę jak coś to będziemy ratować twoją kolekcję 

Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6441
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Widoki za oknem na razie nieciekawe, ale długo takie nie będą. Część roślin na pewno odbije, a wolną przestrzeń szybko uzupełnisz.
Pamiętaj, że u mnie nadmiar roślin i co roku dużo wyrzucam, a więc gdybyś czegoś potrzebowała to daj znać. Chętnie pomogę w zapełnianiu wolnych miejsc.
Pamiętaj, że u mnie nadmiar roślin i co roku dużo wyrzucam, a więc gdybyś czegoś potrzebowała to daj znać. Chętnie pomogę w zapełnianiu wolnych miejsc.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu, rzeczywiście widoku z okna nie da się zazdrościć
, ale gdy tylko przyjdzie prawdziwie wiosenna pogoda szybciutko wokół się zazieleni, na pewno wyjdą jakieś roślinki, a jestem pewna, że masz już gotowe plany co do zagospodarowania nieużytków.
Będzie pięknie, będzie jeszcze piękniej,
tym bardziej że już nie spodziewasz się kolejnych wykopków i spokojnie sobie zaaranżujesz nowe rabaty, czego z całego serca Ci życzę.
No i zdrówka oraz dużo siły w rękach, nogach i kręgosłupie.

- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
leż faktycznie masz cudnego amaryliska w oknie
I jakie prace..
A ciemiernik zdeptany..
Szpaler krokusikow ładniutko się prezentuje.
I narcyzki już prawie gotowe do kwitnienia.
Śliczne bazie.To na mandżurskiej ?
pozdrawiam Marysiu
I jakie prace..
Szpaler krokusikow ładniutko się prezentuje.
I narcyzki już prawie gotowe do kwitnienia.
Śliczne bazie.To na mandżurskiej ?
pozdrawiam Marysiu
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42388
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Troszkę prace posunęłam do przodu. Kupiłam sobie taką tkaninę cieniującą na ogrodzenie na all. i odsłoniłam się od sąsiada, a zarazem przycięłam solidnie róże żeby jemu nie właziły do ogrodu. Chociaż jemu i tak wszystko jedno, bo nic mu nie rośnie oprócz ogromnych sosen, świerków i kasztana
Potem miałam jeszcze spalić wycięte rośliny z kolcami, ale zaczął padać deszcz a potem grudy zmarzniętego śniegu i zajęłam się mieleniem obranych orzechów. Orzechy już w zamrażalniku. Pod wieczór zrobiło się ładniej to rozrzuciłam na jednej grządce kurzeniec. Jutro c.d.
Iwonko kwitnienia przystopowały od tygodnia nic się nie dzieje. Co było w pączkach to tak trwa jest nawet w dzień za zimno, bo chociaż na termometrze kilka stopni to jak zawieje wiatr od gór obniża temperaturę. Ale to i lepiej nie spieszy mi się z wiosną jak mam ze wszystkim zdążyć to muszę mieć więcej czasu. Pozdrawiam Iwonko
Dorotko nie wygląda źle przy domu, gorzej tam gdzie już było raz kopane, bo co się osadziło i zregenerowało znowu zrobiło się gliniaste błoto pomarańczowe. Kupiłam ziemię w Casto, ale jakoś też mi nie spieszno do pikowania. Jeszcze trochę przetrzymam
Beatko wiesz ja to raczej widzę zacerowany ogród
Tym bardziej, że wygląda w niektórych miejscach tragicznie, bo nam zostawiono wał ziemi i zapada się jakoś równomiernie, a sąsiedzi mają zostawioną górkę ziemi, a przy ogrodzeniu ogromne zapadlisko i dziura pod siatką. Zakładam czym się da, żeby mi znowu jakieś zło nie przylazło. Przez taką dziurę coś wywlekło kaczkę, bo znalazła ślady piór.
Radość tworzenia...ładnie to ujęłaś
Ściskam serdecznie 
Ewciu widzisz ile w krótkim czasie może się zmienić
Cieszę się, że wróciłaś i mam nadzieje że w lepszej formie...bo trzeba pomyśleć o wiośnie
Lidziu wiem że na Ciebie zawsze mogę liczyć...ile to już roślin od Ciebie u mnie rośnie
Przecież pierwsza przesyłka to była właśnie od Ciebie
Muszę sobie ułożyć jakiś plan, ale już działam trochę pochopnie, bo oprócz terenu do zagospodarowania do zrobienia są wszystkie inne prace jak co roku. Teren jest duży, a ja zamiast ograniczać rozrastam się
Lucynko widok urozmaicają dwie góry zrębków, które szybko nie rozwiozę. A wykopki może nie, ale budowa wędzarni będzie jeszcze przed nami
Bardzo dużo pracy przede mną, bo to spory areał, ale drobnymi kroczkami do przodu. Za życzenia szczególnie dziękuję, bo wszystko się przyda
Tobie zdrówka, bo jeszcze czytałam że nie doszłaś do formy ...i ucałuj jutro starszą ogrodniczkę

Aniu to lidlowski zakup, ale muszę dbać o niego bo kolor ma obłędny.
W tym miejscu gdzie był ciemiernik położyłam karton, ale niewiele pomógł bo tu była kopana kolejna studzienka...a co dla koparki znaczy kwiatek?
Bazie są na młodziutkiej wierzbie mandżurskiej
Pozdrawiam Aniu
Dziękuję za odwiedziny i może jutro coś znajdę w ogrodzie do pokazania, bo dzisiaj nie zrobiłam żadnych zdjęć
Iwonko kwitnienia przystopowały od tygodnia nic się nie dzieje. Co było w pączkach to tak trwa jest nawet w dzień za zimno, bo chociaż na termometrze kilka stopni to jak zawieje wiatr od gór obniża temperaturę. Ale to i lepiej nie spieszy mi się z wiosną jak mam ze wszystkim zdążyć to muszę mieć więcej czasu. Pozdrawiam Iwonko
Dorotko nie wygląda źle przy domu, gorzej tam gdzie już było raz kopane, bo co się osadziło i zregenerowało znowu zrobiło się gliniaste błoto pomarańczowe. Kupiłam ziemię w Casto, ale jakoś też mi nie spieszno do pikowania. Jeszcze trochę przetrzymam
Beatko wiesz ja to raczej widzę zacerowany ogród
Radość tworzenia...ładnie to ujęłaś

Ewciu widzisz ile w krótkim czasie może się zmienić
Lidziu wiem że na Ciebie zawsze mogę liczyć...ile to już roślin od Ciebie u mnie rośnie
Lucynko widok urozmaicają dwie góry zrębków, które szybko nie rozwiozę. A wykopki może nie, ale budowa wędzarni będzie jeszcze przed nami
Tobie zdrówka, bo jeszcze czytałam że nie doszłaś do formy ...i ucałuj jutro starszą ogrodniczkę
Aniu to lidlowski zakup, ale muszę dbać o niego bo kolor ma obłędny.
W tym miejscu gdzie był ciemiernik położyłam karton, ale niewiele pomógł bo tu była kopana kolejna studzienka...a co dla koparki znaczy kwiatek?
Bazie są na młodziutkiej wierzbie mandżurskiej
Dziękuję za odwiedziny i może jutro coś znajdę w ogrodzie do pokazania, bo dzisiaj nie zrobiłam żadnych zdjęć
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Marysiu oj troszkę rozgrzebali Ci ogród, ale zobaczysz w czerwcu już nie będzie śladu po wykopkach.
Jak przyjdzie ciepełko wszystko buchnie życiem.
Ale u Ciebie szpadle... to żonkile czy dawne...babcine narcyze......piękny łan już na wierzchu, pewno lada moment zakwitną bo widzę pączki kwiatowe.
Fajnie masz z tym nawozem kurzeńcem, pod ręką kiedy chcesz to ziemię uszlachetniasz.
Przestrzeni do nasadzeń widać więcej, będziesz miła gdzie poszaleć.
Marysiu....I co rozwikłałaś moje wywody koronkowe u mnie
ale namotałam 
Jak przyjdzie ciepełko wszystko buchnie życiem.
Ale u Ciebie szpadle... to żonkile czy dawne...babcine narcyze......piękny łan już na wierzchu, pewno lada moment zakwitną bo widzę pączki kwiatowe.
Fajnie masz z tym nawozem kurzeńcem, pod ręką kiedy chcesz to ziemię uszlachetniasz.
Przestrzeni do nasadzeń widać więcej, będziesz miła gdzie poszaleć.
Marysiu....I co rozwikłałaś moje wywody koronkowe u mnie
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 1050
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
Renklody, uwielbiam kompot z tych śliwek.
Ogród przeszedł prawdziwy armagedon, jestem pewien że spora część kwiatów odbije jak zrobi się ciepło.
pozdrawiam wiosennie.
Ogród przeszedł prawdziwy armagedon, jestem pewien że spora część kwiatów odbije jak zrobi się ciepło.
pozdrawiam wiosennie.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7205
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Zaduma po upalnym lecie! cz.39
U nas, niedaleko jest corocznie organizowane Święto Śliwki. Fajna impreza, propagująca śliwki i powidła.A u Ciebie Marysiu widać jakąś kolejną część święta śliwkowego. Tylko w Strzelcach prym wiedzie węgierka, a u Ciebie renkloda.
Ogród sobie poradzi. Teraz wygląda źle, bo wczesną wiosną to wiadomo, że pusto i głucho, ale jak zacznie się zielenić i wyłazić wszystko z ziemi, to zapomnisz że była jakaś koparka w ogrodzie. Jakby zabrakło jeżówek, to służę. Mam nadzieję, że moje płodne jeżówki i w tym roku pokażą na co je stać.
Kaczek żal

