Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 8

[bejsonki84]

Aniu, pomimo ogromnej ilości powojników i róż na tak niewielkiej działce, nie ma u Ciebie przeładowania ani chaosu . Wszystko jest tak trafnie posadzone, jakbyś planowała ogród z co najmniej rocznym wyprzedzeniem . Masz kawał talenta dziewczyno

[aneczka1979]

Zaczyna grzmieć na całego. Zapowiadane burze jednak nas nie ominą.

Ewelinko jakby nie patrzeć będę musiała być dzielna.
Mój łubin też zaczyna się pokładać. Musze go podwiązać.

Bożeno to u nas dzieci mogą jechać na jednodniową wycieczkę do Lichenia. Same, bez rodziców. Innych wycieczek komunijnych nie ma.
Kochana a może się skusisz i otworzysz swój wątek byśmy mogli pospacerować po Twoim ogródku? Gorąco zachęcam.

Zuziu przykro mi, bo niestety bardzo lubię robić przekrzywione zdjęcia, to takie moje małe skrzywienie... Mam nadzieję, że to przeżyjesz.
A teraz słyszysz jak grzmi? W domu, czy na działce jesteś?

Werka dzięki! Poczekajmy aż wszystko się rozrośnie na amen.


Czas na zdjęcia z mojego tajemniczego zakątka, zwanego też przeze mnie kącikiem z ławeczką.







Przy ławeczce rośnie Souvenir du Dr Jamain. Za zadanie ma pięknie pachnieć. Niestety miejscówkę ma trudną, bo walczy o byt z orzechem ale razem z doktorkiem się nie poddajemy:




















W pomarańczowej siacie chwilowo oczekują kolejne trzy powojniki na swój moment na wysadzenie do gruntu:


A tu już pod altanką "podkaszarkowy bukiecik", sprawca: mój Em


I przed altanką. Zakochałam się w tej hoście, "Patriot":

[Zuzia111]

Aniu...przechwaliłam pogodę, właśnie rozpętała się burza..pewnie będziemy zmykać do domku. Ławeczka ze stoliczkiem dalej mnie zachwyca. A zdjęcia..pewnie że przeżyję.

[daysy]

Kącik wypoczynkowy super, ławeczka ze stoliczkiem.... cud, miód, malina . O takim lustrze marzę , od kiedy okazało się, że na ścianie tyłu domu mam sporo miejsca. Najpierw planowałam puścić tam pnącza, ale córka panicznie boi się pająków, więc padło na lustro.Na razie są pilniejsze wydatki, więc plany zostały przesunięte na bliższą lub dalszą przyszłość . O Twoim ogrodzie mogłabym godzinami mówić w samych superlatywach, wiesz o tym prawda?

[apus]

Aniu, u mnie też zbiera się na deszcz, mam nadzieję że burzy nie będzie, ale że popada, bo susza straszna...
Wiesz, mnie słów brakuje na komplementowanie Twojego ogrodu. On jest zjawiskowy, niesamowity... piękny!

A to zdjęcie, to jak z katalogu

[anabuko1]

Ale już masz tam pięknie. Kolorowo. Cudnie
Ten kącik taki oryginalny. Piękny. Tylko tak siedzieć I delektować się ślicznymi kwitnieniami
A czym bo lakieriwalas???
Róże piekne. Ja wciąż mam swoje w paczkach.Jakieś strasznie wolne w tym roku
Ooo i dobrze, że piszesz ,że oprysk zrobilas od plamistosci liści. I ja muszę To zrobić. Na weekend. Jak wszystko zresztą

[PEPSI]

Do mnie burza nie doszła, jedynie niewielki deszczyk pomagający moim chwastom w dobrobycie. A tak czekałam. Ech.
Kącik uroczy, każdy detal dopracowany. Ale czy ja widzę Aniu czerwoną różę?
Trzymam kciuki za mamę, co synka na wycieczkę wysłała. Taka mądra jestem, a sama po Zuzę jechałam na Kaszuby, bo płakała za mną ....kiedyś, dwa lata temu.
A zapomniałam zapytać. Ta kocimiętka taka wyprostowana jest cały czas? Moja jakaś płożąca, wiotkie ma pędy.

[Annes 77]

Aniu ale wspaniałe obrazki pokazujesz Kącik z ławeczką,a nad głową tajemnicza klatka no rewelacja to wymyśliłaś
Róże zaczynają kwitnąc jak na razie pojedynczymi kwiatami,ale to dopiero zapowiedź spektaklu.
Gertrude i u mnie zaczyna,wczoraj wsadziłam nos w jej płatki,co za zapach

[kropelka]

OOOO, teraz dopiero napatrzeć się nie mogę na Twoje zakątki. Ta dekupażowa ławeczka i stolik- miodzio! Wspaniałe widoki. Co prawda mam ponad 100 letnią Singerkę w garażu, jednakże zmysłów w kierunku decupage w ogóle... Ponadto, obawiam się, że gdyby taka maszyna została u mnie wystawiona w ogrodzie zaraz zmianiłaby właściciela... Zaczęłam ją swego czasu reanimować z myślą wstawienia do domu, ale jakoś mi się odwidziało ostatecznie!
A widzisz, te powojniki to z różnych grup! Hmmm, schrzaniałam to, ale najwyżej przesadzę jesienią (tylko nie wiem gdzie)...

[maniolek]

Ania no pięknie hmm takie mebelki pod altankę mi by się teraz przydały ale te białe czosnki wydają się wysokie to kwestia zdjęcia czy faktycznie mają tyle cm ?

[Ann_85]

Magiczne szersze perspektywy - ład, porządek, harmonia cisną się na usta podczas oglądania zdjęć. Działka wyglada jakbyś nic innego nie robiła, tylko ją cała dobę dopieszczała Widać serce...

Ja swoje czosnki chyba też na dniach poobcinam, dziś juz druga tak silna wichura i wszystkie jak jeden mąż są poprzechylane w tę samą stronę. Nawet jak już nie wieje, to wyglada, jakby wiało

Doktorek przy ławeczce mnie zaskoczył - myślałam, ze dla wszelkich odcieni czerwieni Twój ogród jest zamknięty A tu piękny kolor wina

[tulipanka]

Aniu, jeżeli o mnie chodzi to poproszę dużo szerszych kadrów
Zakątek z ławeczką i lustrem, to mistrzostwo świata.
Może i mi kiedyś uda się choć namiastkę czegoś podobnego stworzyć w obecnym zakątki wstydu

[Elwi]

Aneczko, czy ja dobrze przeczytałam, że masz 29 pąków na Pashminie? Nie ma inaczej, tylko musisz mieć zaczarowane łapki - co posadzisz, rośnie jak głupie Obserwacja każe mi wierzyć, że coś jest na rzeczy Moja Teściowa ma też tzw. "rękę do kwiatów", zawsze jej tego zazdrościłam.

Poza tym wreszcie osiągnęłam ten moment, że mogę spokojnie pstrykać szersze kadry. Na których brak często narzekali moi szanowni Goście. Rośliny się rozrosły, tworząc wielkie plamy tak jak lubię i nie wstyd już fotografować szerszych perspektyw.

Tak, to wielka radość i satysfakcja Nic dziwnego, że pokazujesz szerokie ujęcia, bo działeczka dopieszczona w każdym calu
Na kącik z lustrem spoglądam tęsknie U mnie takie lustro wytrzymałoby tylko do pierwszego halnego Zaczynam podzielać opinię eMa, że nie ma to jak centralna Polska (on jest z Łodzi). Jak pomyślę ile tracę przez mieszkanie w górach... A z drugiej strony już bym chyba nie potrafiła żyć bez widoku szczytów za oknem

[lemonka]

O matko! Ile ja mam do nadrobienia

[silvarerum]

Piękne szersze kadry Aneczko Też bym chciała mieć takie zarosty i gąszcze, ale przy mojej "świrazie" z przesadzaniem, to nie wiem kiedy czegoś takiego doczekam.

Dotarła moja Pashmina, piękny krzak i nawet ładnie zapączkowany. Jesteś jego matką chrzestną, bo widywałam ją w różnych wątkach, ale u Ciebie jakoś inaczej wyglądała, więc Pashiminę mam i ja

Rutewka ma piękny kolor.