
Moje małe zielone co-nieco.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Trafiłaś,tawułki też tam mam 

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
To może skopiuj tą swoją i wklej do mnie...
Nie będę musiała się męczyć tylko od razu podziwiać...
Albo lepiej nie...
nic tak nie cieszy jak coś samemu stworzone , tymi,, ręcami" 
Nie będę musiała się męczyć tylko od razu podziwiać...
Albo lepiej nie...


- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Właśnie ,swoje dzieło największą przyjemność daje
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12054
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Olu róże śliczne,
choć czerwony to nie mój ulubiony kolor, Twoja ma niespotykany odcień. Bluszcz masz niesamowity.
Ja bym tej mniejszej hosty jeszcze nie dzieliła. Niech się wzmocni. Ja dzielę wczesną wiosną. Może teraz uda Ci się kupić ciekawe niedrogo. U nas hosty po 5 zł, tylko rarytasy drogie.


- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Host na razie nie ruszam...Wybrałam się dziś do szkółki zobaczyć co tam mają...
Ale tam tylko dość duże okazy po 15 zł szt.A ja szukam raczej coś mniejszego co się i tak rozrośnie , za parę zł.
Przejadę się jeszcze w inne miejsce albo zobaczę przez internet.
Ale wróciłam z całkiem innymi zakupami...
Lawenda wąskolistna różowa i fioletowa oraz Perovskia...


Znalazły już swoje miejsce na rabacie....Tylko czy te piwonie nie będą im przeszkadzać?
One niedługo przekwitną i je podetnę a wtedy będą mogły się zaprezentować nowe nabytki...tak przynajmniej mi się wydaje....

Ale tam tylko dość duże okazy po 15 zł szt.A ja szukam raczej coś mniejszego co się i tak rozrośnie , za parę zł.

Przejadę się jeszcze w inne miejsce albo zobaczę przez internet.
Ale wróciłam z całkiem innymi zakupami...

Lawenda wąskolistna różowa i fioletowa oraz Perovskia...



Znalazły już swoje miejsce na rabacie....Tylko czy te piwonie nie będą im przeszkadzać?
One niedługo przekwitną i je podetnę a wtedy będą mogły się zaprezentować nowe nabytki...tak przynajmniej mi się wydaje....




- ogrodniczka01
- 1000p
- Posty: 1602
- Od: 18 lip 2009, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok. częstochowa
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Widzę nowości
Będziesz miała kolejne prace w ogrodzie

Będziesz miała kolejne prace w ogrodzie

- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Ładne zakupy
Gratuluję i życzę by rosły zdrowo.

Gratuluję i życzę by rosły zdrowo.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Asiu ja bez takich prac to żyć nie mogę .
Teściowa pojechała ze mną i też przytargała hortensję ogrodową i bukietówkę...Już mi to kazała sadzić bo mówi że ,,mam rękę".Nawet dwie! ha ha
Aga co myślisz , piwonie nie będą przeszkadzać nowym nasadzeniom?
Teściowa pojechała ze mną i też przytargała hortensję ogrodową i bukietówkę...Już mi to kazała sadzić bo mówi że ,,mam rękę".Nawet dwie! ha ha

Aga co myślisz , piwonie nie będą przeszkadzać nowym nasadzeniom?
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Wygląda to na pewno ładnie, póki co nie będą przeszkadzać,ja też lubię różne zaskakujące połączenia.
Jeśli lawenda zacznie się mocno rozrastać to sama zobaczysz czy by czegoś nie przesadzić na inne stanowisko...
Jeśli lawenda zacznie się mocno rozrastać to sama zobaczysz czy by czegoś nie przesadzić na inne stanowisko...
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
No właśnie Aguś te przesadzanie to jakieś nasze hobby...Oby im się tu spodobało i już zostały na dobre w tym miejscu...
Wieczorem uzbierałam szyszek których mam mnóstwo na placu i wyłożyłam je pod różaneczniki , może tak szybko nie będą wysychać im korzenie.
Wieczorem uzbierałam szyszek których mam mnóstwo na placu i wyłożyłam je pod różaneczniki , może tak szybko nie będą wysychać im korzenie.

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Siedzę na huśtawce przy kawce , otoczona moim królestwem i podziwiam jak przyroda szybko się zmienia.
Wystarczy jeden dzień a już widać kolosalne zmiany...
Róże coraz bardziej się rozwijają ,kwiaty piwonii także już cieszą oko, niedługo zakwitną liatry , jeżówki , lilie i hortensje...
Robi się coraz piękniej.
Tą różyczkę kupiłam w markecie pod nazwą Chrysler Imperial, ale czy to ona?

Parzydełko leśne?




Goździki nieśmiało zaczynają kwitnienie.


Wszędobylska psinka...


Groszek pachnący czepia się czego tylko może....liatry i ich kłosy....


Trochę owocków...śliwek trochę na drzewie jest.W tamtym roku aż trzeba było podpierać drzewa bo się uginały pod ciężarem...Agrestu mam 2 krzaczki , akurat na swoje potrzeby.


Doniczkowce....


I ich sąsiadki w tej samej tonacji...


Wystarczy jeden dzień a już widać kolosalne zmiany...
Róże coraz bardziej się rozwijają ,kwiaty piwonii także już cieszą oko, niedługo zakwitną liatry , jeżówki , lilie i hortensje...
Robi się coraz piękniej.

Tą różyczkę kupiłam w markecie pod nazwą Chrysler Imperial, ale czy to ona?

Parzydełko leśne?




Goździki nieśmiało zaczynają kwitnienie.


Wszędobylska psinka...


Groszek pachnący czepia się czego tylko może....liatry i ich kłosy....


Trochę owocków...śliwek trochę na drzewie jest.W tamtym roku aż trzeba było podpierać drzewa bo się uginały pod ciężarem...Agrestu mam 2 krzaczki , akurat na swoje potrzeby.


Doniczkowce....


I ich sąsiadki w tej samej tonacji...


Re: Moje małe zielone co-nieco.
Jestem póki pamiętam,skleroza w takim wieku
Zgrabnie masz to wszystko zrobione,zadbane a wiejskie jednocześnie

Zgrabnie masz to wszystko zrobione,zadbane a wiejskie jednocześnie

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
Mati nie lubię jak wszystko jest tak pod linijkę.Przyroda jest przecież niekontrolowana , naturalna....
Re: Moje małe zielone co-nieco.
No ja to w zgodzie z chwastami nawet żyję,co ładniejsze jeszcze znoszę,jak tak dalej pójdzie to mnie maki samosiejki zarosną
Ale w sumie to te kolorowe,lekarskie,co to z nich opium

Ale w sumie to te kolorowe,lekarskie,co to z nich opium

- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co-nieco.
No aż tak nie jestem tolerancyjna.Wszystkim chwastom mówimy precz! 
