
Mam nadzieję tylko że rok dla pomidorów będzie łagodniejszy.
Tak slyszalem. To wlasnie ta walka o zycie plantacji.tysonka pisze:Naprawdę nie słyszałeś, żeby po wystąpieniu na krzakach zz oprysk zatrzymał chorobę?
U mnie Czarny Ksiaze ma tak niestety z wiekszoscia owocow (spekania), ale wisza juz bardzo dlugo i dojrzewaja, wiec reguly nie ma. Pekniecie siee "zabielily" i przyschly. Nic sie nie dzieje. Bawole serca natomiast potrasia zalac jakas plesn.forumowicz pisze: To nie trzymaj takich popękanych zbyt długo na krzakach,bo na bank złapią pleśń
jeśli bedziesz widzial, ze rana nie jest "otwarta", moga wisiec az dojrzeja.pouder pisze:forumowicz dzięki, jak się zapalą wezmę do domu może dojrzeją.
U mnie (pod folią) Cudo Ziemi pierwsze dojrzałe owoce miało w połowie lipca i jeszcze wiąże. Owoce średnio półkilogramowe, pyszne. W gruncie, w tym roku mam tylko San Marcano R. Połamały się pod ciężarem owocówjode22 pisze: malinowy Cudo Ziemi, czerwone Dinner Plate i Couilles de Taureau. Nie pękają od deszczów, soczyste, ale jest jedna wada - są późne. Dopiero teraz dojrzewają, miesiąc później niż najwcześniejsze.