Izuś , podlane

U mnie już nawet większość nornic wytopiła się .Jak postawisz stopę na ziemi , zaraz woda się zbiera . Miałem siewki w skrzynce , kilka roślin znikło, pogniły . Teraz żałuję , że pod dach nie schowałem. Dzisiaj cały dzień pada drobniutki pyłek ale diabelnie gęsty. Tylko 3 godziny przerwy po południu. Na szczęście udało się wykorzystać tę przerwę. Może w drugiej połowie tygodnia coś Ci spadnie.
Kasiulu , dzięki

Viala z mojego siewu , mam 4 sztuki. Trzeci rok zaczęły , tzn w marcu 2012 wysiałem. Kiedyś też były u mnie jednoroczne. Teraz okrywam korą sosnową , na to kilka gałązek sosny i nic im nie dzieje się. fakt , że ostatnie zimy były łagodne. Ale przeżył mi w takich warunkach ostatnią bardzo mroźną. Tylko , że później , w lecie susza go ''zjadła''.
Gosiaczku , cieszę się , że roślinki ode mnie dobrze Ci rosną.

Szkarłatka pierwszy sezon zawsze mniejsza, korzeń spichrzowy jeszcze niezbyt wyrośnięty. To odporna roślina , nie zauważyłem żadnych szkodników ani chorób. Tylko susza w drugiej połowie lata powoduje , że nie ma ładnego wyglądu.
Doti , jest jeszcze biały dyptam . Jest bardziej chimeryczny. Lubi suche miejsca , nie znosi tylko przesadzania .
Tereniu , dzięki

Kolorek róży ''strażacki''

Ostra cegiełka , to taki różany kicz . Ale mnie się takie ''żarówy'' podobają .

Hosty bardzo , warunki mają jak w dżungli , nawet lepiej , bo zimno. Liliowce i nie tylko dwa tygodnie wcześniej.
Jolu , na piaskowej ziemi zawsze nieco wcześniej . Za parę dni będą i u Ciebie. Może masz inne , późniejsze odmiany. Boję się o ostróżki, za moment będą kwitły a tu nawałnicami straszą.
Ewuś , nie wiem jaka ''plaga'' robi Ci zniszczenia. Na sroki bym nie stawiał , te raczej w drapieżniki się bawią. Akurat te rośliny nie są niszczone u mnie. Kiedyś mewy wybierały mi nasiona ogórków , gawrony kukurydzę. jak w pobliżu ''zameldował się'' (chyba) błotniak , mijają moja działkę z daleka.
Lojeczko , czarnoziem

, chyba jak sadzą posypię

Mam piasek , choć staram się uszlachetnić go najczęściej jak się da. Kompost , poplon i gnojówki , w tym roku solidniej. Choć psu na budę się to zdało , deszcze wypłukują wszystko , choć może coś rośliny zdołają złapać, mają solidny wygląd.
Aniu , i to jak

Choć większość liliowców mam od lat cieszą mnie co roku tak samo. Pierwsze pączki już są teraz na pierwsze kwiaty z niecierpliwością czekam .
