
Kobea i jej uprawa cz.4
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Adek he he
, kwiat mojej kobey wygląda tak jak by mu zabrakło jednego płatka,ale i tak jak piszesz ciesze się bardzo że zakwitła już bo w zeszłym sezonie nie doczekałem się, przed chwilą zrobione zdjęcie


Re: Kobea i jej uprawa cz.4
U mnie to samo, ktoś zarekwirował jeden płatek
Mam nadzieję, że potem będzie lepiej.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
To bedziecie się cieszyć kwiatami do samych przymrozków!
Moje jeszcze w pąkach, tzn biała bo fioletowej to tylko rośnięcie w głowie.
Moje jeszcze w pąkach, tzn biała bo fioletowej to tylko rośnięcie w głowie.
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Tak Aneczko jestem bardzo zadowolony że doczekałem się kwiatka na kobei , w zeszłym sezonie o tej porze dopiero kupiłem sadzonkę tej pięknej rośliny, dlatego nie zdążyła zakwitnąć, teraz mam ze swojego siewu, a siałem już w Grudniu 2013 r
na fioletowej pąków nie widzę, jej sadzonków później się zadobyłem bo miałem trudności z nasionami, ciężko mi wschodziły, a gdy wrzuciłem nasiona byle jak do ziemi to wzeszły wszystkie i miałem nadwyżki , musiałem rozdać sąsiadom, ten kwiatek zachwyca mnie swoim wyglądem, co chwila wychodzę na balkon pstrykając mu zdjęcie i przyglądając się mu

na fioletowej pąków nie widzę, jej sadzonków później się zadobyłem bo miałem trudności z nasionami, ciężko mi wschodziły, a gdy wrzuciłem nasiona byle jak do ziemi to wzeszły wszystkie i miałem nadwyżki , musiałem rozdać sąsiadom, ten kwiatek zachwyca mnie swoim wyglądem, co chwila wychodzę na balkon pstrykając mu zdjęcie i przyglądając się mu

- janek45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Na moich coraz więcej pączków nawet na fioletowej


- MalgosiaR
- 200p

- Posty: 343
- Od: 11 lut 2013, o 18:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Fajnie ,że kwitnie Wam kobea.Moja chyba startuje w zawodach na najwyższą wysokość .Puściłam ją na słup energetyczny i pewnie wypuści pączki jak dojdzie do latarni
Małgosia
Małgosia
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
U mnie dzieje się podobnie i to nie tylko u kobei ale co jakiś czas usuwam pousychane liście i jest ok.Ważne przecież, że cała roślina super wygląda a te kilka listków-to pikuś
.
Pozdrawiam Bożena
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Bożenko chyba to nie jest uwiąd co? bo mój powojnik choruje podobnie na ta straszną chorobę uwiąd
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Janek u mnie podobnie na dole są uschnięte liście 
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Oddałem nadwyżkę swoich Kobey sąsiadkom , kilka dni trzymały je na oknie gdy zaczęły się rozrastać wysadziły je na początku maja do ziemi w ogrodzie , prawie popłakałem się że zmarzną im a moja praca pójdzie na darmo, po kilku dniach faktycznie przyszedł mocny mróz one zmarzły ,pomyślałem że już można je wywalić, przyszło ciepło jak odbiły to dziś maja ładniejsze niż moje na balkonie o które dbałem i pieściłem je, i maja piękny kolor listków jak i kwiaty, widocznie kobea nie jest taka wrażliwa na krótkie mrozy.
- szy---
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1923
- Od: 31 sty 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kobea i jej uprawa cz.4
Moje kobey szalenie urosły ale nie kwitną,
jedna za chwile mi do domu wejdzie. 






