Witam
Przed chwilą byłam w ogrodzie i zaskoczyła mnie całkowita cisza.
Nawet nie bzyczą już komary.
Czasami tylko jakieś żyjątko zaszeleściło, umykając przed moją obecnością.
Niebo jest zasnute chmurami. Czyżby to cisza przed burzą ?
Ewa ewamaj66 
Dziękuję za nazwanie robala.
Chodziłam za Tuscany przez kilka sezonów i wciąż nie mogłam na nią trafić.
Powinna sobie poradzić w naszych ogrodach, podobnie, jak i inne francuskie róże. Kwiatki trzymają się na krzaczku dość wytrwale. A kolor ma niepowtarzalny. Koniecznie sobie ją zamów.
Mnie kusi wciąż Twoja Russeliana, ale już na taką różę nie mam miejsca.
Justynko 
Witaj, mam nadzieję, że już jesteś po oblocie. I jak wrażenia ?
Celinko 
nie wszystkie pachną tak ładnie. Niektóre mają zapach prawie niewyczuwalny.
Najładniej chyba pachnie Sara Bernhard a po niej zaraz Prof. Wójcicki i Barbara. Czyli te najczęściej u nas spotykane.
Grażynko 
moja też miała pecha i trafiła na największe upały i latanie niszczylistek.
Ma jeszcze pąki , ale sporo jej kwiatków ucierpiało. Muszę pozrywać te przekwitnięte kwiaty i mam nadzieję,
że to robactwo nie zaszkodzi już następnym.
Asiu asma 
współczuję. Rozumiem, bo u mnie z kolei Nevada straciła na urodzie.
Iza 
jak ona śmiała zrobić to mojej koleżance. Mam nadzieję, że już po niej

.
Karola 
, witam w ogrodzie nowego gościa i zapraszam do kolejnych odwiedzin.
Twoja drzewiasta ma prześliczny kolor.
Maju 
mam też taką nadzieję, że po przejściu bruzdownicy i niszczylistki skończą się nam plagi robactwa.
Trochę mnie niepokoi, że mimo oprysków na choroby grzybowe niektóre róże mają oznaki początku mączniaka.
Powtórzyłam im oprysk już innym środkiem, może to go powstrzyma.