Piękne masz Lidziu te maluszki w ogrodzie.
Dziś wieczorem u nas było +4 stopnie,jeszcze trochę i chyba wiosna będzie.Oby jak najszybciej.
Pozdrawiam.Miłej niedzieli.
Teresa
Marysiu Masko dziękuję. Chodzi o cieszyniankę, prawda? Tylu osobom ją wysyłałam, że już nawet nie pamiętam komu.
Stasiu śnieżnik różowy i biały kwitły ubiegłej wiosny po raz pierwszy, przedtem miałam tylko niebieski.
U mnie też ciepło. Zajrzałam dzisiaj na działkę, jest zielono i pachnie wiosną chociaż ziemia jeszcze dość mocno zmrożona, a ptaki szaleją.
Marysiu mar idzie wiosenka do nas pomalutku. Jeszcze tylko luty zleci, a potem myślę że już będzie prawdziwa wiosna.
Grażynko witaj. U mnie już narcyzy, krokusy i część tulipanów na wierzchu, ale śnieżyczek jeszcze nie widać.
W lutym mogłoby jeszcze trochę pomrozić, a w marcu wiosenka żeby przyszła.
Tereniu dziękuję. Te wiosenne maluszki najbardziej lubię i chciałabym je oglądać na działce jak najszybciej.
Aniu spokojnie, u mnie też jeszcze nie wyszły, nawet te rosnące na słonecznym stanowisku. One potrzebują jednak trochę więcej ciepła. Doczekamy się na pewno, myślę że w marcu.
Lidziu ta chodzi o cieszyniankę u mnie pierwszy raz będzie kwitła. Ranniki mam od paru lat pomalutku się rozrastają ale są, za miłka podzieliłam i chyba straciłam znam takie miejsce w K. gdzie jest pole ranników i śnieżyc pod magnolią ....prześliczne!
Lidziu wiosenne słoneczka pięknie wyglądają a te główki miłk wychylające się z ziemi są bardzo efektowne, potem ubierają je koronkowe liście, pięknie to wygląda
Lidziu śliczne te Twoje maluszki wiosenne.
Fajnie też pokazujesz na zdjęciach miłka w różnych etapach jego wzrostu.
Już niedługo wiosna i będzie co raz to więcej kwiatów cebulowych kwitło.Uwielbiam wiosnę.
Ranniki zawsze mi się podobały, długo nie mogłam ich spotkać aż nareszcie je dorwałam. Zeszłej wiosny po raz pierwszy pięknie zakwitły na mojej działeczce. Niestety potem przyszła ta woda i bęc. Pewnie już po rannikach. . U ciebie Lidziu pięknie kwitną , podobnie jak miłek. . Lubię kwiatki w żółtym kolorze...wnoszą tyle ciepła którego jesteśmy spragnieni po zimie.