Przegląd z koszyczka
1. Bordowa mini
Jako pierwsza została przesadzona do nowego sphagnum i powiem szczerze, że robiłam to wtedy pierwszy raz więc bałam się jakie będą efekty.
Jak wiecie ostatnio byłam na wyjeździe i kwiatki pilnowała tym razem mama, a dokładniej miała codziennie rano spryskiwać te, które są w kulkach. Żadnych innych nie. Oczywiście pryskała
wszystkie, te w sphagnum też, co lepsze codziennie
wieczorem. Więc zrobiła wszystko na odwrót...
W wyniku tego, że pryskała także mini, zżółkł jeden liść i to nie był liść najstarszy... Więc psiknęła tam gdzie nie trzeba. Pojawiła się lekka czarna plama w tym miejscu gdzie liść odpadł, ale cóż, trudno. Może nic jej nie będzie. Tym bardziej, że wypuściła nowy liść

I nowy korzonek
2. Kaczuszka
Już dawno zrzuciła wszystkie kwiatki i zasuszyła pęd. Jak ją kupowałam widziałam, że idzie jej malutki listek, ale gdy u mnie była to nie rósł w ogóle ten listek. Ale teraz widzę, że zaczął rosnąć i powolutku, powolutku się pokazuje
Na jej kwiatki sobie jeszcze poczekam, bo musi wypuścić nowy pęd. A wszyscy wiemy jak to z mini jest
3. Ruda
Też przekwitła, w ogóle prawie wszystkie mi przekwitły

Na szczęście nie zasuszyła swoich dwóch pędów, a końcówki ma wciąż aktywne więc liczę, że może kiedyś zechce je przedłużyć

Aktualnie stoi w miejscu, ani nie rośnie jej listek, ani nie wypuszcza żadnego korzonka ani nic.
4. Franek
Franka w sumie jeszcze nie widzieliście tak dokładnie. Bo jak go dostałam to niestety nie było mnie jeszcze na Forum a pierwsze zdjęcia jakie były na forum to były właśnie jego, ale wtedy kiedy przekwitł

Więc tym bardziej liczę, że wypuści pęd, bo to wyjątkowy okaz zdrowia. Liście rosną jak szalone, jeszcze jeden nie zdąży urosnąć, a już rośnie drugi. Ostatnio wypuścił korzeń z miejsca gdzie powinien być pęd i jest tak gruby, że nie ma miejsca na pęd

Ale zobaczymy co z tego może kiedyś się wykluje.
5. Mini peloric
Mini, którą kupiłam ostatnio i od razu przesadziłam, bo rosła w okropnym mchu. Po przesadzeniu zgubiła kilka kwiatków, ale zostały 4. Na razie nie widzę u niej żadnego nowego korzonka, ale myślę, że to jeszcze trochę zbyt wcześnie

Dziecko zaklepane dla
Loli
To tyle jeśli chodzi o koszyczek z miniaturkami. Trochę dołujące jest pisanie "Może kiedyś wypuści pęd", wszystko jest "może", trochę mnie to irytuje...

Ale uzbroiłam się w cierpliwość

więc mam nadzieję kiedyś doczekać tego momentu
Pozdrawiam!
